Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58194
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#241 Post autor: Adam » czw lip 06, 2017 22:13 pm

ten koment był tam w formie joka ;-) bo po tym filmie rzeczywiście można czegoś takiego dostać :cry:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#242 Post autor: Kaonashi » czw lip 06, 2017 22:18 pm

Po prostu rak nie równa się nowotwór, to tak tylko na przyszłość. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26133
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#243 Post autor: Koper » czw lip 06, 2017 22:37 pm

Jak android Fassbender weźmie się za eksperymenty na ludziach to może i powstanie coś takiego jak rak mózgu ;)
Facet w jaskini potrafił takie cuda wyczyniać, co to będzie jak sie dorwie do jakiegoś laboratorium :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#244 Post autor: Pawel P. » pt lip 07, 2017 12:48 pm

Pasjonująca dyskusja widzę się zrobiła...

Anyway, w październiku premiera blu-ray w Polsce. First-day buyer! :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58194
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#245 Post autor: Adam » pt lip 07, 2017 13:33 pm

jak zwykle sto lat za murzynami, bo w USA już 15.08, czyli na przełomie lipca i sierpnia już będzie na necie w VOD zapewne..
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#246 Post autor: Mefisto » pt lip 07, 2017 14:28 pm

Pawel P. pisze:
pt lip 07, 2017 12:48 pm
Anyway, w październiku premiera blu-ray w Polsce. First-day buyer! :)
I potem się dziwić, że kolejne części tego gówna powstają. Ech, ludzie. Odrobinę szacunku do samych siebie.

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1504
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: RE: Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#247 Post autor: WhiteHussar » pt lip 07, 2017 15:14 pm


Pawel P. pisze:Anyway, w październiku premiera blu-ray w Polsce. First-day buyer! :)
Ja też na premierę [emoji41]

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#248 Post autor: Pawel P. » pt lip 07, 2017 15:19 pm

Mefisto pisze:
pt lip 07, 2017 14:28 pm
Pawel P. pisze:
pt lip 07, 2017 12:48 pm
Anyway, w październiku premiera blu-ray w Polsce. First-day buyer! :)
I potem się dziwić, że kolejne części tego gówna powstają. Ech, ludzie. Odrobinę szacunku do samych siebie.
Zaiste ciekawa konstrukcja logiczna. Komuś się film nie podoba, więc ci, którym się podoba, nie mają jego zdaniem odrobiny szacunku dla samych siebie...

Mefisto

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#249 Post autor: Mefisto » pt lip 07, 2017 15:35 pm

Sorry, ale Promka na gusta nie zwalisz - to jest kał :P I niestety zarabiający, bo "First-day buyer", więc potem producenci myślą, że obrali dobrą drogę, więc powstaje więcej kałów. No ale spoko, "mi i moim znajomym się podoba", więc jest super :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58194
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#250 Post autor: Adam » pt lip 07, 2017 15:43 pm

Prometeusz jest lepszym filmem ALE Covenant to niestety katastrofa - Paweł, jesteś w WYBITNEJ mniejszości tych osób, którym ten film się w ogóle podoba. Szacun za to, choć jest to dla mnie niepojęte.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#251 Post autor: Pawel P. » pt lip 07, 2017 16:46 pm

Z argumentami z "kale" polemizować nie będę, bo są na poziomie "kupy" idiotycznych argumentów, które można znaleźć na każdym forum.

Adam, co do "wybitnej mniejszości", kto w takim razie głosuje na IMDB? Dystrybutor zakłada unikalne konta do każdego filmu? Jest 6,7 na 10 przy ponad 95 tysiącach unikalnych użytkowników. Kto głosuje na Filmwebie? 5,9 na 10 przy ponad 26 tys. głosów (sredni wynik, ale jednak daleki od dna). Na Rotten Tomatoes jest 6,4 na 10 z prawie 300 profesjonalnych recenzji (z czego 71 procent recenzentów dało filmowi pozytywną ocenę i 60 procent widzów). Metacritic daje 65/100 na podstawie 52 profesjonalnych recenzji.

Już o tym pisałem - film może się podobać lub nie, można go nawet nie znosić, wylewać pomyje etc, ale "wybitna mniejszość" jest jednak większością. Więc nie twórzmy faktów, które są nieprawdziwe.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26133
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#252 Post autor: Koper » pt lip 07, 2017 17:27 pm

Ale to mało istotne, czy jesteś w tym momencie w w grupie o większej czy mniejszej liczebności. Faktem jest, że film jest słaby i stoi w cieniu dawnych dzieł Scotta, od których ten zresztą nie potrafi się uwolnić, bo "Przymierze" czerpie nie tylko z "Alienów" ale i "Blade Runnera" czy "Hannibala". Problem w tym, że to co w tamtych filmach wypadało intrygująco pod względem formy i treści tu jest strasznie pretensjonalne, całe te egzystencjonalne problemy Fassbendera to pusta wydmuszka, pseudointelektualny bełkot, z którego nic nie wynika. A obcy jest tu wrzucony kompletnie na siłę, fabuła (pełna dziur i bzdur) jest zlepkiem paru różnych koncepcji, aż w pewnym momencie filmu scenarzyście nagle sobie przypominają, że gdzieś tam w tytle jest "alien", po tym jak wcześniej sobie przypomnieli że w "Prometeuszu" była taka jedna Szwedka i rzekomo rozwinięta rasa kosmicznych inżynierów i trzeba znaleźć jakieś kuriozalne wytłumaczenie zniknięcia tego całego tałatajstwa. :P
I sorry, ale Mefisto ma rację, to przez wszystkich ekscytujących się takim właśnie banałem producenci rzucają kasę na kolejne sequelo-remako-rebooto-gówna o lichej fabule i jeszcze gorszej oryginalności, zamiast łożyć ją na cokolwiek świeżego i interesującego.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#253 Post autor: Pawel P. » pt lip 07, 2017 19:22 pm

Koper pisze:
pt lip 07, 2017 17:27 pm
Ale to mało istotne, czy jesteś w tym momencie w w grupie o większej czy mniejszej liczebności. Faktem jest, że film jest słaby i stoi w cieniu dawnych dzieł Scotta, od których ten zresztą nie potrafi się uwolnić, bo "Przymierze" czerpie nie tylko z "Alienów" ale i "Blade Runnera" czy "Hannibala".
Jest to o tyle istotne, że padł zarzut, iż "wybitnej większości" film się nie podoba. Odniosłem się więc do faktów, by tę tezę podważyć. Strasznie mnie drażni, kiedy czytam rzeczy, które przekłamują rzeczywistość.

Piszesz, że faktem jest, iż film jest słaby. Nieprawda. Faktem co najwyżej jest to, że film jest słaby według Ciebie, Mefisto i innych ludzi, którzy wyrażają taki pogląd. Tak jak faktem jest to, że ja uważam ten film za dobry. Koniec, kropka.

Mefisto

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#254 Post autor: Mefisto » pt lip 07, 2017 19:37 pm

Ale tu nawet nie chodzi o gusta, co bezmyślne napędzanie koniuktury. OK, jestem jakoś tam w stanie zrozumieć, że takie coś, co nie ma nawet scenariusza, bo gdyby miało, nie byłoby tam takich debilizmów, Ci się podoba (choć argument o kale jest jedynym słusznym w typ wypadku), bo i mi się podoba kilka "złych" rzeczy (przy czym raczej tak złych, że aż dobrych, do których ostatnie fanaberie dziadka Scotta się niestety nie zaliczają). No ale "First-day buyer!" to już jest mocna przesada :P A potem jęczenie, że inne, ciekawsze projekty są zablokowane albo nie ma na nie kasy. Niepojęte.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26133
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#255 Post autor: Koper » pt lip 07, 2017 19:44 pm

Pawel P. pisze:
pt lip 07, 2017 19:22 pm
Piszesz, że faktem jest, iż film jest słaby. Nieprawda.
Prawda, bo można tę jego słabość uargumentować. Natomiast może się Tobie podobać, bo ja też lubię parę filmów, których jakość jest hmm... mocno kontrowersyjna, ale to że mi się podobają nie czyni je dobrymi.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ