#36
Post
autor: Mystery » sob paź 07, 2017 18:17 pm
Zobaczyłem film. Nawet ładny, ciekawy i zaskakujący, nie wiem skąd ta nagonka, fakt, idealny nie jest, może cierpi na uproszczenia i czasem kuleje logika, ale wszystko na poziomie akceptowalności i najbardziej zawiódł chyba scenariusz, może Hurwitz to dobry pisarz, ale nad pisaniem scenariuszy powinien jeszcze posiedzieć.
Muzycznie Michael wszedł dobrze w film, najpierw radośnie, później dramatycznie, a na końcu mrocznie. Może się jakoś szczególnie nie wybijał, ale ładny temat i highlighty wybrzmiały zadowalająco, szczególnie w finale, gdzie dodawały emocji i napięcia (15, 16, 17) i "Christina's Dance" to chyba jego najlepszy tegoroczny kawałek, który równie dobrze błyszczy na ekranie.