Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Offtop:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26158
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Dobre
Tyle, że ten film wygląda niewiele lepiej jak "Piękna i Bestia" jeśli chodzi o kalkowanie oryginalnej animacji i pytanie czy warto w ogóle płakać nad zatrudnieniem Balfego, czy wzruszyć ramionami i potraktować GitS jako kolejny niepotrzebny amerykański remake, które jak wiadomo zwykle cechują się właśnie scorami chłopców RCPowców i nikt się już tą muzyczną padliną nie przejmuje w sumie.Tomek pisze: Taa...oni wszyscy mieli/mają talenty, włącznie z Wallfischem i innymi Heniami "dasz radę". Mało to postów na tym forum tego typu było... Jutro się dowiemy jeszcze, że album czy score Hans wyprodukował, czy też objął swoim "protektoratem" Głupota i podążanie za "trendami" hollywoodzkich producentów, decydentów ale też i reżyserów jest coraz bardz iej bezdenna.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Ale mi wcale nie chodzi o film (co do którego mam bardzo niewielkie oczekiwania i mógłby jak dla mnie nie powstać) Chodzi mi o to, że jeżeli zatrudnia się kogoś takiego jak Mansell do kina s-f, a potem poprawia się go jakimiś Balfami lub pewnie w jakimś tam stopniu zastępuje, to trzeba być kretynem (i nie ważne czy studio tak wymusiło czy reżyser spanikował - wszyscy są winni tego procederu).
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Albo Balfe jest w stanie zrobić to, czego żądają cholernie szybko. Stąd taka popularność RCP między innymi.
Pracują bardzo szybko. Bo raczej Balfego jako kogoś w stylu Nicholasa Dodda by nie brali
Pracują bardzo szybko. Bo raczej Balfego jako kogoś w stylu Nicholasa Dodda by nie brali
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Paweł, wiesz, że mnie to z punktu widzenia jakości muzyki to zupełnie nie interesuje Dla mnie mogą pracować szybko jak Struś Pędziwiatr. Mam dość śmierdzących kup w typie BvS w muzyce filmowej wypróżnianych przez zimmerowską manufakturę.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
To nie wypowiadaj się o tym, co się stało, skoro nie wiesz, co się stało . Wszystkie takie poprawki w ostatniej chwili idą do RCP. bo wiadomo, że oni to zrobią na czas. I desperacja jest wtedy taka, że nie ma nawet specjalnego nadzoru nad tym, jak to brzmi. Przychodzi (choć on akurat chyba najrzadziej) taki Balfe, pisze z paroma pomagierami i dostarcza muzykę w sytuacji, kiedy nie da się jej nawet odrzucić.
Druga rzecz, że od razu mówimy, że problem był z muzyką Mansella np. dla producentów czy dla widzów testowych, co jest zrozumiałe po casusach Troi czy Romea i Julii (gdzie było gorzej, niż sądziliśmy, bo, jak się dowiedziałem, Korzeniowski NIE WIEDZIAŁ, że kogoś zastępuje i Horner i on byli na tym samym pokazie testowym). Być może problem był z montażem na przykład. Trzeba było coś wywalić, coś dołożyć. Zmieniło to strukturę scen, być może historii, muzyka Mansella w paru miejscach przestała pasować i potrzebna była podmianka.
Nie mówię tutaj o jakości samej muzyki (oczekiwania spadły na łeb na szyję, choć Balfe coś tam umi akurat), a o tym, co mogło spowodować podmianę. Chyba że to casus Secret Window, gdzie wywalili prawie cały score Glassa, zastąpił go Zanelli, a i tak wrzucili go do additionali, ale póki nie będzie płyty, póty nie jesteśmy w stanie "zmierzyć" szkód. Kto wie. może nawet to będzie niezauważalne.
Druga rzecz, że od razu mówimy, że problem był z muzyką Mansella np. dla producentów czy dla widzów testowych, co jest zrozumiałe po casusach Troi czy Romea i Julii (gdzie było gorzej, niż sądziliśmy, bo, jak się dowiedziałem, Korzeniowski NIE WIEDZIAŁ, że kogoś zastępuje i Horner i on byli na tym samym pokazie testowym). Być może problem był z montażem na przykład. Trzeba było coś wywalić, coś dołożyć. Zmieniło to strukturę scen, być może historii, muzyka Mansella w paru miejscach przestała pasować i potrzebna była podmianka.
Nie mówię tutaj o jakości samej muzyki (oczekiwania spadły na łeb na szyję, choć Balfe coś tam umi akurat), a o tym, co mogło spowodować podmianę. Chyba że to casus Secret Window, gdzie wywalili prawie cały score Glassa, zastąpił go Zanelli, a i tak wrzucili go do additionali, ale póki nie będzie płyty, póty nie jesteśmy w stanie "zmierzyć" szkód. Kto wie. może nawet to będzie niezauważalne.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33954
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Na niewiarygodnych źródłach też mocno o tym dyskutujemy. Przy czym niewiarygodne źródła podały mi jakoby Balfe mu powiedział, że pracował już nad GitS razem z Mansellem od dłuższego czasu. I ponoć Balfe się zastrzega, że to kolaboracja. Przy czym niewiarygodne źródła też nie są pewne czy mu wierzyć.
Dziwne, tym bardziej, że właśnie muzyka była chwalona po pierwszych pokazach.
Dziwne, tym bardziej, że właśnie muzyka była chwalona po pierwszych pokazach.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Załóżmy, że to prawda. Czyżby to był casus Mercury Rising Barry'ego?
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
nie wiem czego, ale przecież pokazy już były dla prasy, embargo zaraz się kończy, a opinie o scorze jakie się pojawiały już niejedne, nigdzie nie odnotowywały obecności Balfego - przecież jeśli wtedy by był to by dziennikarze nie pisali że tylko Mansell. Do tego okładka scoru była z samym Clintem i została usunięta przez sklepy. Nie było też żadnych informacji o problemach z produkcją tak jak było chocby przy Avengers 2. Więc sorry, ale Balfa tam nie było od dawna ale to kwestia ostatniego tygodnia czy dwóch.
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33954
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Balfe już na swoim profilu na Facebooku wrzuca zdjęcia z filmu.
Wszystko to jest bardzo dziwne, ale gdyby niby wierzyć temu co Balfe mówi niewiarygodnym źródłom, to niby w tych wczesnych opiniach było coś, że muzyka brzmiała jak "Tron Legacy", który był w sumie zrobiony u RCP. A więc RCP to i Balfe.
Wszystko to jest bardzo dziwne, ale gdyby niby wierzyć temu co Balfe mówi niewiarygodnym źródłom, to niby w tych wczesnych opiniach było coś, że muzyka brzmiała jak "Tron Legacy", który był w sumie zrobiony u RCP. A więc RCP to i Balfe.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Balfe na twiterze też ma już "Ghost In The Shell" na głównej, z kolei Mansell "Loving Vincent"... także jest coś na rzeczy
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33954
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Rzeczywiście tronowskie elektropierdy, które bliżej przyporządkować Balfe, niż Mansellowi.
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Cienka jak barszcz muzyka w tym klipie.
Natomiast tutaj mamy jakiś fragment "Making of", czy czegoś w tym rodzaju, i od razu słyszymy kawaiowskie chórki: https://www.youtube.com/watch?v=PGqJDZv8XTI
Natomiast tutaj mamy jakiś fragment "Making of", czy czegoś w tym rodzaju, i od razu słyszymy kawaiowskie chórki: https://www.youtube.com/watch?v=PGqJDZv8XTI
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33954
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Clint Mansell & Lorne Balfe - Ghost In The Shell (2017)
Wizualnie też tak sobie, szczególnie to tło bardzo nienaturalnie wygląda. Chociaż sama Scarlett Johansson jako główna bohaterka mi już nie przeszkadza jak wielu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys