Danny Elfman - 50 Shades Of Grey Trilogy (2016-2018)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#16 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 11, 2017 23:36 pm

O byłeś na tym w kinie? :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#17 Post autor: Koper » ndz lut 12, 2017 10:38 am

a o czym była wcześniejsza dyskusja...? :roll:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#18 Post autor: Adam » ndz lut 12, 2017 11:03 am

to nie post o RCP więc Wawrzyn pomija ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#19 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 12, 2017 11:42 am

O najmocniej przepraszam, nie zobaczyłem pierwszej strony. To z przepracowania.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#20 Post autor: Koper » ndz lut 12, 2017 13:44 pm

parę razy tak:
Obrazek
i wybaczymy

Chociaż zastanawiam się czy oglądanie tego filmu nie jest zbliżone do czynności z obrazka ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#21 Post autor: Wojteł » ndz lut 12, 2017 14:28 pm

Adam pisze:
pt lut 10, 2017 21:38 pm
Film lepszy od pierwszego. O 2/3 mniej bzdurnych scen seksu w porównaniu do jedynki. Za to sucharowe dialogi świetnie wypadają momentami na plus, jako sprawna komedia.
Koper pisze:
pt lut 10, 2017 22:07 pm
Hejt hejtem, ale te filmy są po prostu słabe*. Realizacyjnie średnie, aktorsko cienkie, fabularnie żenujące. Są film tak złe, że aż fajne, ale to nawet nie jest taki gatunek filmu. To jest po prostu kicha a chodzenie na coś takiego to tylko przekonywanie producentów, że dalej warto w tego typu dziadostwo inwestować, zamiast kręcić dobre kino. :P
Właśnie miałem o to pytać, bo oglądałem jedynkę i dla mnie to był najgorszy możliwy rodzaj złego filmu - nawet zmierzchy miały całkiem spory entertainment value i można się było pośmiać, natomiast dwugodzinnego greya odczuwałem jak 12godzinny kac gigant spędzony w kiepskiej pracy albo na nudnym wykładzie. I o ile dwójki jestem nawet ciekawe, to mam zasadę, że do takich gniotów nie dokładam się finansowo - tym bardziej jej przestrzegam od czasu, jak jedynka osiągnęła największy wynik na otwarciu w Polscy, co mnie naprawdę napawa smutkiem :(

Btw. ostatnio ktoś mnie przekonywał, że jedynka mi się nie podobała pewnie dlatego, że były w zmiany w stosunku do książki - osoba starająca się mnie przekonać nie do końca pojmowała, jak wielką toną gówna jest sam materiał źródłowy, co mnie z jednej strony nieco bawiło, z drugiej trochę przerażało :mrgreen:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#22 Post autor: Koper » ndz lut 12, 2017 15:46 pm

Wojtek pisze:jedynka osiągnęła największy wynik na otwarciu w Polscy, co mnie naprawdę napawa smutkiem :(
Skoro nawet pozornie inteligentni i wykształceni ludzie chodzą na to zasłaniając się hasłami, że "nie każde kino musi być ambitne", albo że "film jest głupi, ale się można pośmiać", to cóż więcej powiedzieć w temacie. O ile obecność targetu docelowego, czyli znudzonych MILF, którym się to wydaje intrygujące można jeszcze rozumieć, to po kiego grzyba Adam chodzi na takie filmy nie pojmuję. No, chyba że dla cycków. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#23 Post autor: Adam » ndz lut 12, 2017 16:41 pm

przecież ona jest tępa z ryja. zresztą wygadała się potem że 90% scen miała dublerke. polazłem bo mam za free. zetki bym nie wydał na to.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#24 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 12, 2017 22:48 pm

Bez przesady, akurat Twilight mi się ciężej oglądało. A tę część pewnie z recenzenckiego obowiązku trzeba będzie obadać. Wszak w pewnym sensie jestem ekspertem od Grey'a :roll: :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#25 Post autor: Koper » wt lut 14, 2017 21:02 pm

Wawrzyniec pisze:
ndz lut 12, 2017 22:48 pm
Bez przesady, akurat Twilight mi się ciężej oglądało.
No, cycków nie było, ale w sumie która bohaterka mniej urodziwa to trudno powiedzieć. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#26 Post autor: Adam » sob lut 18, 2017 22:06 pm

score płytowo znacznie gorszy w słuchaniu niż pierwszy, mniej melodyjny, mniej delikatny, "mroczniejszy" i basów dużo... wolę jedynkę zdecydowanie 100 razy bardziej.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#27 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 25, 2017 00:19 am

OK, moja recka. I jako "method reviwing" na potrzeby tej recenzji specjalnie... :wink:
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2420
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#28 Post autor: Wojteł » czw mar 30, 2017 15:28 pm

Ten "przekonywujący" to Twoja literówka, czy to serio dopuścili do druku? Żadne opcja mnie nie zdziwi, bo fragmenty Greya przytaczane na kanale "Złe książki" utwierdzają mnie w przekonaniu, że albo tłumacz i korektor naprawdę olali to po całości, albo zajmował się tym sztab ludzi niedoświadczonych i zwyczajnie kiepskich
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)

#29 Post autor: Wawrzyniec » czw mar 30, 2017 15:34 pm

Jak napisałem już w komentarzu, dokładnie kopiowałem te cytaty. A więc tak jak często walę byki, nie raz języki mi się mieszają, tak tym razem z ręku na sercu, tak było naprawdę napisane.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Danny Elfman - 50 Shades Of Grey Trilogy (2016-2018)

#30 Post autor: Adam » śr sty 10, 2018 10:00 am

song przewodni z trójki własnie wydany - http://filmmusicreporter.com/2018/01/04 ... -released/ - do kawałka Gouldingowej się nie umywa..
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ