Tsutomu Ohashi i Geinoh Yamashirogumi
Tsutomu Ohashi i Geinoh Yamashirogumi
Zakładam temat temu panu i jego zespołowi. Co prawda pracę filmową miał tylko jedną (ale za to jaką!), ale może ktoś będzie chciał wspomnieć o innych płytach.
W każdym razie recka, do której przymierzałem się od dłuższego czasu:
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1920
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Tsutomu Ohashi i Geinoh Yamashirogumi
Świetna recka i jestem niesamowicie zaintrygowany, klipy brzmią cudownie, "Tetsuo" przyjemnie zalatuje Glassem. Sprawdzam jak najszybciej!
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Tsutomu Ohashi i Geinoh Yamashirogumi
Jak spodoba się soundtrack, to polecam albumy "Ecophony Rinne" oraz "Ecophony Gaia", które są zbliżone stylistycznie do "Akiry", ale jednocześnie mniej "filmowe", a bardziej "studyjne", że tak się wyrażę.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 893
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
Re: Tsutomu Ohashi i Geinoh Yamashirogumi
Ileż ja się tego nasłuchałem jak byłem nastolatkiem, niesamowicie klimatyczna muzyka.