Wawrzyniec pisze:Plus dla wszystkich, którzy dalej mają w sobie coś z dziecka i dla tych którzy lubią wielkie mechy z japońskich anime. Przypominam, że Markowi też się film podobał, a tylko mnie się dostaje.
Powtarzasz frazesy z KMF-owego forum
Tak samo ja pewnie mógłbym wymienić z kilka tytułów, które uważam, że aby je docenić trzeba "mieć coś z dziecka", a Ty pewnie ich nie trawisz (np. pewne produkcje z lat 80-ych), tak więc to niezwykle subiektywny argument. Jeszcze nie dawno tego typu popularną wymówką było "bo taka konwencja", teraz znowu "trzeba mieć coś z dziecka".
Poza tym jest jeszcze różnica, pomiędzy kinem, które ma być skierowane do dziecka i ono jest jego targetem, a kinem, które ma "wyzwolić w Tobie pierwiastek dziecięcy". Wg mnie targetem PR jest dziecko 10-13 letnie; ten sam target co Transformery. Ale ja wiem, że ciężko zbić z siebie ten budowany miesiącami hype, mega-nakręcanie się na forach, więc rozumiem Twoje obrony tego miałkiego tworu
Wawrzyniec pisze:Czemu na pociechę, czyżbym został mianowany fanbojem Ramina?
Ale OK cieszę się z tej opinii i jeżeli można z chęcią bym ją zobaczył czy to pod mą recenzję, czy w temacie muzycznym, co by i inni uwierzyli.
Nie, po prostu chciałem Cię pocieszyć, że nie jestem znowu takim całkowicie poważnym hejterem, który nie rozumie dziecięcej/młodzieżowej konwencji
Recenzja sama powinna się obronić i publiczny przyklask wcale nie jest potrzebny