Francis Lai
Francis Lai
Wiem, że pewnie jestem jedyną osobą na forum, która nazwałaby tego Pana geniuszem, nie mniej może by warto przybliżyć jego twórczość, bo poza "Bilitis" i "Love Story" i "Kobietą i Mężczyzną" praktycznie nic nie jest szerzej znane.
Z newsów mogę powiedzieć, że Francis pomimo 81 lat na karku pisze muzykę do najnowszego filmu swojego przyjaciela Leloucha co robi już od 47 lat.
To może kilka kawałków do obadania. Cieżko mi było coś wybrać, bo nie chciałem zasypywać Was linkami
http://www.youtube.com/watch?v=5i0_135AlQE - Les Petroleuses. Świetna alternatywa dla westernowej muzyki Morricone i Tiomkina.
http://www.youtube.com/watch?v=I11BK83K2cI - La Lecon Particuliere. Esencja Francisa, czyli pięknie rozpisany temat miłosny. Polecam też piosenką opartą na tej melodii:
http://www.youtube.com/watch?v=1NEvGvDJPlI
http://www.youtube.com/watch?v=MJBqdbDVPYc - International Velvet. Jak komuś nie przeszkadza "elektroniczny flow" będzie się czuł jak ryba w wodzie.
http://www.youtube.com/watch?v=cI0toyfQj78 - Les Piramides Blueus. Najlepsza piosenka jaką słyszałem. Cichy spokojny głos przez dwie i pół minuty rozrasta się do epickich rozmiarów osiągając wyżyny ludzkich możliwości i to wszystko w świetnym aranżu.
Kto by chciał Francisa w pigułce to polecam tę płytkę:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26132
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Francis Lai
pewnie tak...Kaonashi pisze:Wiem, że pewnie jestem jedyną osobą na forum, która nazwałaby tego Pana geniuszem
W przeciwieństwie do wszelakich Morrisów, Lai'a jak najbardziej warto.Kaonashi pisze:nie mniej może by warto przybliżyć jego twórczość
A to fakt. Wymieniłeś dokładnie te 3 scory jego, które znam i pewnie 90% pozostałych forumowiczów może powiedzieć to samo, albo i mniej.Kaonashi pisze:bo poza "Bilitis" i "Love Story" i "Kobietą i Mężczyzną" praktycznie nic nie jest szerzej znane.
Przyjemne, ale do największych highlightów obu wymienionych panów to raczej startu nie ma. Alternatywa raczej dla Ortolanich, Bacalovów etc.Kaonashi pisze:http://www.youtube.com/watch?v=5i0_135AlQE - Les Petroleuses. Świetna alternatywa dla westernowej muzyki Morricone i Tiomkina.
Za serce tak jak temat z Love Story nie chwyta, aczkolwiek bardzo ładny temat. Czy istnieją jakieś bardziej stonowane aranżacje jego?Kaonashi pisze:http://www.youtube.com/watch?v=I11BK83K2cI - La Lecon Particuliere. Esencja Francisa, czyli pięknie rozpisany temat miłosny. Polecam też piosenką opartą na tej melodii:
http://www.youtube.com/watch?v=1NEvGvDJPlI
Dawno, dawno temu nawet ten film widziałem, ale niewiele zeń pamiętam, muzyki też nie, niestety. Fajny kawałek, ciekawe co ilustrował, pewnie jakiś horse-ride.Kaonashi pisze:http://www.youtube.com/watch?v=MJBqdbDVPYc - International Velvet. Jak komuś nie przeszkadza "elektroniczny flow" będzie się czuł jak ryba w wodzie.
Nie powiedziałbym, że to najlepsza piosenka jaką słyszałem, niemniej bardzo dobra, choć nie wiem, czy dobrze by jej nie zrobił bardziej orkiestrowy aranż. No i fakt, faktem jakość tego klipu na YT za dobra nie jest i pewnie trochę obniża walory songu.Kaonashi pisze:http://www.youtube.com/watch?v=cI0toyfQj78 - Les Piramides Blueus. Najlepsza piosenka jaką słyszałem. Cichy spokojny głos przez dwie i pół minuty rozrasta się do epickich rozmiarów osiągając wyżyny ludzkich możliwości i to wszystko w świetnym aranżu.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Francis Lai
O, fajnie że jest jakiś odzew
http://www.youtube.com/watch?v=6Ys5jNplsJo
A propos tej płyty jest tam też taki fajny kawałek:
http://www.youtube.com/watch?v=WP_SCfRhL6I
Na płycie jest kilka wersji tego tematu w tym np. taka:Koper pisze:Czy istnieją jakieś bardziej stonowane aranżacje jego?Kaonashi pisze:http://www.youtube.com/watch?v=I11BK83K2cI - La Lecon Particuliere. Esencja Francisa, czyli pięknie rozpisany temat miłosny. Polecam też piosenką opartą na tej melodii:
http://www.youtube.com/watch?v=1NEvGvDJPlI
http://www.youtube.com/watch?v=6Ys5jNplsJo
A propos tej płyty jest tam też taki fajny kawałek:
http://www.youtube.com/watch?v=WP_SCfRhL6I
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Francis Lai
Z Laia bardzo lubię 13 Jours En France:
http://www.youtube.com/watch?v=dEaXl4oJe3U
Specjalnie dla Kaonashiego owy Lai w wykoaniu Hisaishiego
http://www.youtube.com/watch?v=eCc9awMatqI
http://www.youtube.com/watch?v=dEaXl4oJe3U
Specjalnie dla Kaonashiego owy Lai w wykoaniu Hisaishiego
http://www.youtube.com/watch?v=eCc9awMatqI
Re: Francis Lai
Pewnie, że znam Lepszego połączenia sobie nie mogę wyobrazićMystery pisze:Specjalnie dla Kaonashiego owy Lai w wykoaniu Hisaishiego
http://www.youtube.com/watch?v=eCc9awMatqI
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26132
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Francis Lai
Wiesz co, jedyne tematy na tym forum, w których coś się dzieje to Zimmer albo Tyler. Rzygam już oboma i cieszę się, że pojawia się coś innego.Kaonashi pisze:O, fajnie że jest jakiś odzew
No i to jest prawdziwy love theme.Kaonashi pisze:Na płycie jest kilka wersji tego tematu w tym np. taka:Koper pisze:Czy istnieją jakieś bardziej stonowane aranżacje jego?
http://www.youtube.com/watch?v=6Ys5jNplsJo
MiodzioMystery pisze:Specjalnie dla Kaonashiego owy Lai w wykoaniu Hisaishiego
http://www.youtube.com/watch?v=eCc9awMatqI
Swoją drogą Hisaishi szczególnie sobie ten temat upodobał, czy jakieś inne, innych twórców, też na warsztat brał?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Francis Lai
Kobieta i mężczyzna też się znajdzie u Joe:
http://www.youtube.com/watch?v=tt8VL4q40h8
http://www.youtube.com/watch?v=tt8VL4q40h8
Miło mi to słyszećKoper pisze:Wiesz co, jedyne tematy na tym forum, w których coś się dzieje to Zimmer albo Tyler. Rzygam już oboma i cieszę się, że pojawia się coś innego.Kaonashi pisze:O, fajnie że jest jakiś odzew
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Francis Lai
Ja lubię Mayerling. Emmanuelle 2 też zła nie jest. Szału ten kompozytor nie robi, ale ma kilka lepszych prac.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Francis Lai
Widziałem film, ale już nie pamiętam dokładnie muzyki.Mefisto pisze:Emmanuelle 2 też zła nie jest.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Francis Lai
O tak, świetny temat. Miał wpływ na późniejszy o kilka miesięcy temat z La Lecon Particuliere.Mefisto pisze:Ja lubię Mayerling
RobiMefisto pisze:Szału ten kompozytor nie robi
To już odpalaj ten link:Wawrzyniec pisze:Widziałem film, ale już nie pamiętam dokładnie muzyki.
http://www.youtube.com/watch?v=Bb1kamfVLUQ
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26132
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Francis Lai
Ładny temat, ale jedynka miała bardziej charakterystyczny (mówię o tym z piosenki).
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Francis Lai
Kaonashi pisze:
Remastered, ale różnych kawałków.Adam pisze:na dole jak byk napisali remastered.
łżą?
01. Un homme et une femme [0:02:45.27]
02. Vivre pour vivre [0:03:10.08]
03. 13 jours en France [0:04:03.47]
04. Le passager de la pluie [0:03:51.38]
05. Love Story [0:04:13.55]
06. Smic, smac, smoc [0:02:22.60]
07. La course du lievre a travers les champs [0:03:28.52]
08. Um amor de pluie [0:04:22.25]
09. Mariage [0:03:22.63]
10. La babysitter [0:06:19.02]
11. Emmanuelle II [0:04:02.63]
12. Le corps de mon ennemi [0:02:30.42]
13. Bilitis [0:04:59.68]
14. Un autre homme une autre chance [0:02:56.07]
15. Robert et Robert [0:02:59.25]
16. International Velvet [0:03:39.03]
17. Indian Summer [0:03:56.47]
18. Les uns et les autres [0:03:42.50]
19. Madame Claude II [0:05:34.18]
20. Les etoiles du cinema [0:00:42.12]
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Francis Lai
ASTROLAB 22
Zapomniana, bardzo klimatyczna muzyka. Dla niektórych pewnie przeżytek, ale dla mnie nie Lai co prawda nie wytycza tu nowych szlaków, bo można by tu się doszukać Les Petroleuses, Bilitisa czy nawet Zoolooka Jarre'a Niemniej sposób w który Lai buduje klimat za pomocą elektroniki zawsze mi imponuje, w dodatku zero ilustracyjności - niemalże concept album. Poza tym kilka fajnych melodii z typowym flow dla lat 80-tych i samego Francisa. Mocne 4/5.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5925
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Francis Lai
hej Kaonashi na Tube jest tylko jeden kawałek, masz jakiegoś linka do całości, czy coś
Re: Francis Lai
Zrobię upload Jakby ktoś jeszcze był zainteresowany to pisać na priv
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.