Adrian Johnston
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33874
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Adrian Johnston
Po głębokim namyśle stwierdzam, że ten angielski kompozytor zasługuje na osobny temat. Ostatnio dość systematycznie odkrywam jego muzykę i stwierdzam, że jak na tę klasę i umiejętności, to jest on dość mocno niedoceniony.
Od siebie polecam na razie moje dwie ulubione jego ścieżki, które już miałem okazję wspominać, ale jakoś nie wywołały należytych reakcji.
1. First Impressions (2:25)
2. Hampshire (0:40)
3. Bond Street Airs (1:48)
4. The Basingstoke Assembly (2:03)
5. A Game of Cricket (2:47)
6. Selbourne Wood (2:29)
7. Lady Gresham (2:10)
8. Advice From A Young Lady (1:06)
9. Laverton Fair (0:58)
10. To The Ball (3:17)
11. Rose Garden (2:31)
12. Mrs. Radcliffe (2:24)
13. Goodbye, Mr. Lefroy (1:48)
14. Distant Lives (2:57)
15. The Messenger (1:22)
16. An Adoring Heart (1:21)
17. Runaways (2:01)
18. A Letter (1:50)
19. The Loss of Yours (1:05)
20. To Be Apart (2:33)
21. Deh Vieni Non Tardar (3:25) From "Le Nozze di Figaro" by Mozart
22. Twenty Years Later (1:21)
23. A Last Reading (2:39)
Becoming Jane - Adrian Johnston
Proszę, kolejne potwierdzenie mojej teorii, że najlepiej na początku obejrzeć film, a potem przesłuchać soundtrack. Tylko tak najlepiej można zrozumieć dany score. I nie inaczej jest z "Becoming Jane", które pewnie jako dzieło autonomiczne nie przyjąłbym tak dobrze. Wszak jest o muzyka bardzo przeklasyzowana i jakże bliska podobnym kompozycjom chociażby Dario Marianellego. Zważywszy jednak, że sam film jest bardzo brytyjski, bardzo kostiumowy i bardzo romantyczny, muzyka ta wydaje się być jak najbardziej adekwatna. W filmie spisuje się bardzo dobrze, a i poza nim dobrze się jej słucha. Przyjemny, ładny score.
=4/5
1. Sebastian (02:12)
2. Memory (01:42)
3. Guilt (01:51)
4. Oxford (01:57)
5. A Crock of Gold (01:22)
6. Arcadia (01:44)
7. Gravely Injured (00:39)
8. That First Visit (02:21)
9. Faith (02:18)
10. Wise Old Wine (03:18)
11. Venice (01:58)
12. The Lido (02:38)
13. Carnival (02:05)
14. Desire (02:03)
15. Contra Mundum (01:24)
16. Mid-Atlantic Jungle (02:54)
17. Between Dreaming and Waking (01:45)
18. Orphans of the Storm (00:57)
19. Rex (02:05)
20. Near Escape (02:19)
21. The End of Our Day (01:34)
22. Clouds Gathered (02:09)
23. A Small Red Flame (01:37)
24. Always Summer (02:29)
Brideshed Revisited - Adrian Johnston
Proszę kolejny po "Becoming Jane" score Adriana Johnstona, który bardzo dobrze mi się słucha. W sumie i tym razem mamy bardzo klasyczny, subtelny score. Tradycyjnie może nic odkrywczego na tle podobnych ścieżek, ale dla głównego motywu naprawdę. Tutaj najlepszy utwór na ścieżce na próbę:
http://www.youtube.com/watch?v=SiWO9HzhOT8
Naprawdę piękny utwór dla którego warto zapoznać się z tą muzyką.
Ocena Ciężko powiedzieć, niech będzie między 3,5/5 a 4/5. A chyba jednak 4/5
Do dalszego poznawania Johnstona czeka na mnie jeszcze parę soundtrack. Ciekaw jestem "All The King's Men" i "Shackletona".
Od siebie polecam na razie moje dwie ulubione jego ścieżki, które już miałem okazję wspominać, ale jakoś nie wywołały należytych reakcji.
1. First Impressions (2:25)
2. Hampshire (0:40)
3. Bond Street Airs (1:48)
4. The Basingstoke Assembly (2:03)
5. A Game of Cricket (2:47)
6. Selbourne Wood (2:29)
7. Lady Gresham (2:10)
8. Advice From A Young Lady (1:06)
9. Laverton Fair (0:58)
10. To The Ball (3:17)
11. Rose Garden (2:31)
12. Mrs. Radcliffe (2:24)
13. Goodbye, Mr. Lefroy (1:48)
14. Distant Lives (2:57)
15. The Messenger (1:22)
16. An Adoring Heart (1:21)
17. Runaways (2:01)
18. A Letter (1:50)
19. The Loss of Yours (1:05)
20. To Be Apart (2:33)
21. Deh Vieni Non Tardar (3:25) From "Le Nozze di Figaro" by Mozart
22. Twenty Years Later (1:21)
23. A Last Reading (2:39)
Becoming Jane - Adrian Johnston
Proszę, kolejne potwierdzenie mojej teorii, że najlepiej na początku obejrzeć film, a potem przesłuchać soundtrack. Tylko tak najlepiej można zrozumieć dany score. I nie inaczej jest z "Becoming Jane", które pewnie jako dzieło autonomiczne nie przyjąłbym tak dobrze. Wszak jest o muzyka bardzo przeklasyzowana i jakże bliska podobnym kompozycjom chociażby Dario Marianellego. Zważywszy jednak, że sam film jest bardzo brytyjski, bardzo kostiumowy i bardzo romantyczny, muzyka ta wydaje się być jak najbardziej adekwatna. W filmie spisuje się bardzo dobrze, a i poza nim dobrze się jej słucha. Przyjemny, ładny score.
=4/5
1. Sebastian (02:12)
2. Memory (01:42)
3. Guilt (01:51)
4. Oxford (01:57)
5. A Crock of Gold (01:22)
6. Arcadia (01:44)
7. Gravely Injured (00:39)
8. That First Visit (02:21)
9. Faith (02:18)
10. Wise Old Wine (03:18)
11. Venice (01:58)
12. The Lido (02:38)
13. Carnival (02:05)
14. Desire (02:03)
15. Contra Mundum (01:24)
16. Mid-Atlantic Jungle (02:54)
17. Between Dreaming and Waking (01:45)
18. Orphans of the Storm (00:57)
19. Rex (02:05)
20. Near Escape (02:19)
21. The End of Our Day (01:34)
22. Clouds Gathered (02:09)
23. A Small Red Flame (01:37)
24. Always Summer (02:29)
Brideshed Revisited - Adrian Johnston
Proszę kolejny po "Becoming Jane" score Adriana Johnstona, który bardzo dobrze mi się słucha. W sumie i tym razem mamy bardzo klasyczny, subtelny score. Tradycyjnie może nic odkrywczego na tle podobnych ścieżek, ale dla głównego motywu naprawdę. Tutaj najlepszy utwór na ścieżce na próbę:
http://www.youtube.com/watch?v=SiWO9HzhOT8
Naprawdę piękny utwór dla którego warto zapoznać się z tą muzyką.
Ocena Ciężko powiedzieć, niech będzie między 3,5/5 a 4/5. A chyba jednak 4/5
Do dalszego poznawania Johnstona czeka na mnie jeszcze parę soundtrack. Ciekaw jestem "All The King's Men" i "Shackletona".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Adrian Johnston
niech zgadnę, zobaczył Płaczkę Annę na okładce, to i musiał obadać score Jak Gosia Andrzejewicz zrobi score do kolejnego filmu z Płaczką Anną, to też Wawrzyniec posłucha i będzie nam polecał? right? right.
a wracając do kompozytora - szkoda że to nie on, a jakiś Marnynelli jest tam gdzie jest.
a wracając do kompozytora - szkoda że to nie on, a jakiś Marnynelli jest tam gdzie jest.
#FUCKVINYL
Re: Adrian Johnston
JUDE
Nie wymieniłeś, a temat geniusz
Nie wymieniłeś, a temat geniusz
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Adrian Johnston
Lessi też nie słuchał pewnie, no bo nie ma Anny na okładce.. choć w sumie jak się uśmiechną to podobne
#FUCKVINYL
Re: Adrian Johnston
Ale tematem "Lost Prince" nie przebije.Nie wymieniłeś, a temat geniusz
Dwie wspomniane są super, chociaż ja stawiam Jane nad Brideshead, jakoś dziwnie mi się słucha drugiego. Ale może faktycznie, trzeba zapełnić lukę samym filmem.
A temat jak najbardziej pożądany. Kompozytor klasowy z wieloma wspaniałymi ścieżkami, w których cały czas trzyma równie wysoki poziom. Dodam do osłuchu piękne, choć mało oryginalne "All the King's Men" i rozdzierające serce w połączeniu z obrazem "Welcome to Sarajevo". W ogóle ta druga, to chyba mój numer jeden u Johnstona.
Re: Adrian Johnston
najlepszy jest Lost Prince. i przy okazji jeden z najdroższych scorów ever.
#FUCKVINYL
Re: Adrian Johnston
Nie zgodziłbym sięludi pisze:Ale tematem "Lost Prince" nie przebije.Nie wymieniłeś, a temat geniusz
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33874
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Adrian Johnston
"Jane" wolę słuchać jako całość. Ale jeżeli chodzi o pojedyncze utwory to częściej wracam do "Brideshead". Jak wspomniałem "Always Summer" jest przepiękne i dla mnie to jeden z lepszy utworów jakie Johnstona słyszałem. Zresztą nawet na last.fm jest on najczęściej słuchany, ze wszystkich jego utworów. Dla mnie cudowny kawałek:ludi pisze: Dwie wspomniane są super, chociaż ja stawiam Jane nad Brideshead, jakoś dziwnie mi się słucha drugiego. Ale może faktycznie, trzeba zapełnić lukę samym filmem.
http://www.youtube.com/watch?v=SiWO9HzhOT8
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Adrian Johnston
Ja wolę tenWawrzyniec pisze:"Jane" wolę słuchać jako całość. Ale jeżeli chodzi o pojedyncze utwory to częściej wracam do "Brideshead". Jak wspomniałem "Always Summer" jest przepiękne i dla mnie to jeden z lepszy utworów jakie Johnstona słyszałem. Zresztą nawet na last.fm jest on najczęściej słuchany, ze wszystkich jego utworów. Dla mnie cudowny kawałek:ludi pisze: Dwie wspomniane są super, chociaż ja stawiam Jane nad Brideshead, jakoś dziwnie mi się słucha drugiego. Ale może faktycznie, trzeba zapełnić lukę samym filmem.
http://www.youtube.com/watch?v=SiWO9HzhOT8
http://www.youtube.com/watch?v=ane-7DpgJJg
Re: Adrian Johnston
Oczywiście, te dwa utwory wizytówki z "Brideshead" są piękne, ale dla mnie już trochę za urocze. Podobnie jest z całą gammą utworów z "Perfect Strangers/ Shooting the Past," gdzie tematy, nie wiem czy nie lepsze od "Brideshead", potrafią oczarować, ale coś tam czegoś jest w ostateczności za dużo:
http://www.youtube.com/watch?v=PaXT_PdggTs
http://www.youtube.com/watch?v=wobZ5jGL0No
http://www.youtube.com/watch?v=PaXT_PdggTs
http://www.youtube.com/watch?v=wobZ5jGL0No
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5929
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Adrian Johnston
Nie lubię, dla mnie facet jest anonimowy i repetetywny, do tego to nie do końca mój target tematyczny jeśli chodzi o filmy, no Nyman to żadną miarą nie jest, to tyle chciałem powiedzieć
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33874
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Adrian Johnston
Akurat Johnstona, nigdy bym nie porównał do Nymana. Dla mnie akurat to akurat prezentujący podobny styl, co Marianelli, wspomniany przeze mnie w innym temacie Lunn, Sim, Warbeck, czy Portman.
Ja to nazywam tak nieprofesjonalnie: "brytyjsko-kostiumową-muzyką-filmową".
Ja to nazywam tak nieprofesjonalnie: "brytyjsko-kostiumową-muzyką-filmową".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Adrian Johnston
No porównanie z Nymanem z lekka nietrafione.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5929
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Adrian Johnston
na jak nie mogę porównać do anglika piszącego również do filmów kostiumowych, u którego fortepian obok saxofonu to podstawowy instrument, to do kogo mogę
Re: Adrian Johnston
Instrumentacja to jedno, a styl muzyki to drugie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.