O tak, Hymn jest niepowtarzalny, pamiętam, jak mi się przed laty łezka przy nim kręciła
A co do Les Miserables, to tutaj akurat ja nie mogę się przekonać, temat jest rzeczywiście świetny i bardzo odpowiedni, doskonałe - i klimatyczne niezmiernie - są te snujące się w tle całej ścieżki leniwe, falujące smyczki, ale ogólnie score ten mnie trochę nudzi. Może z powodu kiepskiego montażu w filmie; brakuje mu epickiego oddechu. Choć i tak dobrze, że Basil poziomem nie dostosował się do filmu, ale próbował do powieści