Jest źle w porównaniu do tego co już zrobiono. Ja w przeciwieństwie do Adama, nie piszę, że można było lepiej itd. Ale skoro ktoś to już zrobił lepiej, to dlaczego nam zaproponowano zgoła coś innego? Można było zostać przy starej wersji, którą nie wszyscy posiadali i na którą nie wszystkich chętnych było stać. Każdy miał marzenia, by tę płytę zdobyć. A tak dupa... Jest ciekawe wydanie ale pozostał niesmak. Mastering masteringowi tez nierówny. I nie chodzi mi tylko o odszumienie itp. Jak każda tego typu ingerencja cyfrowa w nagranie, tak i tu pozostawia to swój rys. I właśnie o tym piszę - o różnicy między masterem tego wydania na Cdkach a na Blu-Rayu. To trochę tak jakby porównywać wydanie "The Wall" Floydów zwykłe, remaster chyba z 94r, wydanie MFSL na złocie (zwykłe i japońskie) do obecnego remasteru.... Które lepsze?? Nie wiem, czy ktoś podejmie taką ocenę. Poza tym na różnym sprzęcie brzmi to inaczej i inne niuanse ponownych nagrań są słyszalne.sam ocenisz czy jest tak źle jak mówicie
Bzdura o której też już wcześniej pisałem. Nikt, kto ma patefon za x tysięcy nie godzi się na szumy i trzaski z płyt. To nie jest era Bambino.tym rozumowaniem to powinieneś nie słuchac cd, tylko wszystkie scory zbierać na winylach też byś miał wtedy "starość nagrania" pełną gębą
Kuriozalne wydanie płyt "Stare kino - piosenki z polskich filmów" nie oznacza, że nie da się lepiej i że kopiowanie bezpośrednie z taśm na CD bez obróbki jest ok. Ale czy oczekujesz, że te piosenki będą brzmiały i dźwięk miał klarowność jak na najnowszych CDkach gwiazd popu lub techno?
Może dam przykład z innej beczki. Odnowienie obrazu i dźwięku w serialu "Kariera Nikodema Dyzmy" dało wspaniały efekt i z przyjemnością oglądałem go ponownie. Ale czy zostanie docenione i wydane na Blu-Rayu?? Jeśli na DVD to jaki był sens tej pracy (patrz "Krzyżacy"). Natomiast odnowiona "Stawka większa niż życie" wali po oczach ziarnem.... czy o to chodziło?? To samo tyczy się obrazu. Jeśli masz lub widziałeś choćby właśnie na Blu-Rayu odnowione "The Robe" to myslę, że wiesz o czym piszę. Ten i inne stare filmy też w obrazie będą miały lekki płaszczyk czasu. Który jest wg mnie potrzebny. Można lepiej, można podnieść jakość odtwarzania czy rozdzielczość, tylko do jakiej granicy? Widziałeś jak wyglądał obraz w "Sklepiku z horrorami"? A to film z połowy lat 80siątych (pisze o tym z Moranisem). Natomiast w wydaniu Blu-Ray zero ziarna, skaz itp. Kolory rewelacyjne. Ale sama faktura filmu wygląda jakby był z lat 50siątych.
Tobie Adamie chyba za bardzo spodobał się obraz i dźwięk z "Artysty". Nic nie mam do tego filmu i muzyki, tylko czy uważasz, że da się wszystko co było wcześniej przerobić do takiej jakości jak obecnie zaproponowano w "starym kinie" ?