Wawrzyniec pisze:
Tylko, że jeden Williams nie czyni mnie jeszcze specjalistą od "starej muzyki".
Wiec tym bardziej powinienes naciskac na publikowanie recenzji starych sciezek
A "Silver Age" skoro to lata 80te
"Silver Age (Srebrna Era) - Epoka, która nastąpiła zaraz po Złotej Erze. Na początku tworzyły jeszcze największe tuzy poprzedniej, takie jak zmarły w 1970 roku Alfred Newman czy Bernard Herrmann, który zmarł w roku 1975. Charakteryzuje się zmniejszeniem zasobności orkiestry, dołączeniem jazzu (niektórzy kompozytorzy nawet byli wcześniej jazzmanami) i piosenek. Czasami twierdzi się wręcz, że piosenki i jazz zaczęły zwalczać orkiestrę symfoniczną i dlatego jako datę końcową proponuje się 1977 rok i słynne Gwiezdne wojny Johna Williamsa, które, pełne nawiązań do ery Złotej, w pełni wykorzystują potencjał słynnych londyńskich symfoników. W tym okresie tworzyli tacy twórcy jak Alex North, Elmer Bernstein (obaj wprowadzili jazz do muzyki filmowej), Jerry Goldsmith (przyjaciel Northa), John Williams (pierwsze jazzowe prace tworzył jako Johnny Williams), Lalo Schifrin czy stawiający pierwsze kroki w gatunku John Barry.
(Opr. PS)"
to już ma się rozumieć jak najbardziej mnie interesuje i też sporo, mam nadzieję z tego okresu znam.
Lata 80-te to raczej Bronze Age jakbysmy juz mieli kategoryzowac
Natomiast do wspolczesnosci pasuje Stone Age.
A co do Rosenmana to może taka niska cena, gdyż większość osób nie wie co to jest. A po drugie gdyby cena była wyższa to może więcej osób dałoby się nabrać, że ma do czynienia z Shorem
Nie pamietam, ale chyba na okladce byl dopisany Rosenman, ale moze wiekszosc by sie dala nabrac, ze to autor okladki albo dyrygent orkiestry.