Tyler Bates - God Of War: Ascension (2013 - La-La Land)

[Bucholc Krok]

No, obok "Super" to chyba najlepszy score Batesa, czyli na 3/5.

To trzeba dla Batesa zrobić nową skalę. Normalnie jest 0-5 to tutaj obniżamy (-2)-(+3) i znowu zamieniamy na normalną skalę 0-5. Czyli w tym przypadku dajemy 4,5-5 w skali Batesa.

[Wawrzyniec]

Zawsze słaby byłem z matematyki, więc wybacz, że się pogubiłem.

A zresztą niech każdy przesłucha sam i oceni soundtrack wedle swojego uznania. Wiochy nie ma.

[Bucholc Krok]

Zawsze słaby byłem z matematyki, więc wybacz, że się pogubiłem.

Najważniejsze, że będzie 5.

[Wawrzyniec]

Czuję się taki nieczysty, gdyż znowu słucham tego czegoś. Ale cholera, no co ja poradzę, że na swój sposób podoba mi się. Jak wspomniałem, obok "Super" najlepsza rzecz od Batesa.

[Adam]

Czuję się taki nieczysty, gdyż znowu słucham tego czegoś.

coraz częściej jak czytam takie posty to zastanawiam się czy nie jesteś co roku bywalcem tej imprezy?

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... iatek.html

[Wawrzyniec]

Nie no spoko. Po prostu jestem w szoku, ile już razy tego Batesa przesłuchałem. Podobnie jak jestem w szoku widząc ile mam tego odsłuchów na last.fm. Czyli w sumie dobrze, gdyż soundtrack mi się spodobał, mam co słuchać. Z drugiej strony nie zapominajmy jaką opinię ma Tyler Bates. Na którą w dużej mierze słusznie zapracował. A teraz ja słuchający tak czesto Tylera Batesa, co pomyślą o mnie ludzie. I tak już wszyscy mają ze mnie bekę, a teraz to dopiero będzie i nikt nie będzie na poważnie brał moich opinii i recenzji.

[Wawrzyniec]

Wow! Ale dzisiaj sobie zrobiłem maraton. Całą muzyczną tetralogię "God of War" za jednym zamachem wciągnąłem. Mocne granie i w sumie to teraz słyszę, że Tyler Bates zachował wierność serii.

[Kaonashi]

Chyba mierność...

[Templar]

Wow! Ale dzisiaj sobie zrobiłem maraton. Całą muzyczną tetralogię "God of War" za jednym zamachem wciągnąłem. Mocne granie i w sumie to teraz słyszę, że Tyler Bates zachował wierność serii.

A Ghost of Sparta też słuchałeś? Tam są też bonusowe utwory z Chains of Olympus - z tego score nie został oficjalnie nigdy wydany, choć tam Marino tylko 13 minut nowej muzy skomponował, reszta powtórki, no i z tych 13 minut połowa jest właśnie w 3 bonusowych utworach na soundtracku z Ghost of Sparta

[Wawrzyniec]

Oj, nie wiem czy będę tego słuchał Ogólnie tak wziąć te wszystkie 4 soundtracki za jednym zamachem, to chyba nie był najlepszy pomysł. Dość jestem nimi przygnieciony. Główny temat charakterystyczny, ale reszta to raczej mocne granie, chóry itd. ale jakoś to nie wpada do ucha. Ma ta muzyka swój zamysł, który pasuje do przypakowanego i krzyczącego głównego bohatera, ale lekki ból głowy pod koniec można mieć.

Sam nie wiem czy teraz jakiegoś plumpscore'u nie powinien dla odmiany posłuchać.

[Templar]

Ale w grze ta muzyka sprawdza się perfekcyjnie, w końcu to Kratos kurwa! Nie ma to jak wyrzynanie setek przeciwników przy takiej muzyce

[Wawrzyniec]

Funkcjonalności w grze nie odmawiam. I nie ukrywam, że posiada ona pewną moc, brutalność i brak okrzesania. I to pewnie wszystko doskonale odwzorowuje głównego bohatera. I zapewne od słuchania tej muzyki i grania w grę, jakiś tam biceps rośnie. To jednak jako score autonomiczny jest on dość ciężki do strawienia. Coś jak mająca już 5 dni bułka, na której można sobie ułamać zęby.

[Koper]

Przesłuchałem kilka tracków: taka standardowa, monotonna, uboga warsztatowo i emocjonalnie łupanka z gry. Jak na Batesa to pewnie niemal szczyt możliwości, ale generalnie nie widzę sensu wgłębiać się w to.

[Wawrzyniec]

Ale i tak mój szacun, że w ogóle po to sięgnąłeś.

Oczywiście, że to rąbanka i uboga warsztatowo, ale czasami do odmóżdżenia, czy jak w człowieku nagromadzonych jest wiele złych emocji, to nawet taki score dobrze robi. Mi się to znośnie słucha i pozostaję przy mej ocenie 3/5.

[Koper]

Ale i tak mój szacun, że w ogóle po to sięgnąłeś.

Kilka utworów na YT, żeby sprawdzić czy u Batesa coś się polepszyło. Ale jak słyszę, bez zmian.