Tyler Bates - God Of War: Ascension (2013 - La-La Land)

[Wawrzyniec]

Ej, z tym, że bez zmian to nie przesadzaj. Lepiej się tego słucha od "300".

[Koper]

Fanboje "300" mogą być innego zdania. Jak kiedyś Batesowi uda się stworzyć score, który będzie wart choćby odrobiny miejsca na dysku, to wtedy napiszę, że u niego się poprawiło.

[Wawrzyniec]

Fanboje "300" mogą być innego zdania.

Są tacy Ja jakoś bardzo ciężko dałem radę przesłuchać "300". Tutaj nawet poszło.

[Wawrzyniec]

Templar, kiedy do Ciebie przyjdzie ta płytka? Jakby co to później mógłbyś walnąć jakieś scany itd. Z góry dziękuję.

[Templar]

Na dniach powinna być, bo wysłana w zeszłym tygodniu.

[Wawrzyniec]

Dzisiaj sobie znowu zrobiłem maraton z muzyczną tetralogią "God of War". I ze zdziwieniem muszę przyznać, że ze wszystkich 4 soundtracków, najbardziej podoba mi się ten Tylera Batesa. Może właśnie przez tą swoją toporność oddaje najlepiej charakter Kronosa.
W każdym razie nie zważając na moje dobre imię, którego i tak na forum nie mam, zamierzam bronić tego score'u, jak i autora, który założył ten temat. Zresztą jak na razie nawet często wracam do tej ścieżki, która jest jednym z pozytywnych zaskoczeń tego roku.

Szkoda tylko, że to nie jest muzyka do filmu. Ale w sumie niedługo wychodzi prequel "300" i ciekawie czy tam zaangażują Batesa? Ale jakby miał tam coś w stylu "God of War: Ascension" stworzył, to ja osobiście nie miałbym nic przeciwko temu.

[Koper]

Batesem się podniecać... To już na to nawet GIFów odpowiednich nie ma.

[Wawrzyniec]

Od razu podniecać. Jeżeli coś mi się podoba to wyrażam swą opinię i nie patrzę na nazwiska, ani możliwy poklask czy akceptację na forum.

Nie twierdzę, że to arcydzieło, ale jak na Batesa to jednak pozytywne zaskoczenie.