Strona 2 z 3

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: ndz gru 02, 2012 20:39 pm
autor: Bucholc Krok
A jak odbieracie całą serię? Pamiętam, że w momencie gdy się ukazała pierwsza część (akurat wówczas kupiłem któryś z numerów Secret Service, gdzie było demo) to kompletnie mi nie podeszła. Grafika cienka, sterowanie wnerwiające i (jeśli dobrze pamiętam) kamera też nie pracowała jak powinna (choć tu już nie mam pewności). "Wszyscy" dodatkowo się jarali, że jest cycata "laska", ale to mnie kompletnie nie interesowało, skoro w ogóle nie dało się grać. Mam nadzieję, że teraz to sterowanie będzie nieco lepsze, bo grafika jest o niebo lepsza.

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: ndz gru 02, 2012 21:02 pm
autor: Templar
W pierwszym TR cienka grafika? Ty chyba tego Secret Service'a to kupiłeś na bazarze w 2010 roku :mrgreen: Pierwsze trzy części rewelka, najbardziej lubię trójkę, na PS1 się nieźle w nią zagrywałem :D Kolejne części to niestety znaczny spadek formy, dno to seria osiągnęła wraz z szóstą częścią - The Angel of Darkness, później całe szczęście nastąpiło odrodzenie serii wraz z Legendą, która mocno się różniła od poprzednich części i była całkiem dobrą grą, tak jak też i Anniversary, które jest remakiem jedynki, no i ostatnia część, kontynuacja Legendy - Underworld, no niestety ja się zawiodłem, no i w sumie nie tylko ja, gra została średnio przyjęta przez recenzentów, strasznie nudziła, w sumie to już na pierwszym poziomie miałem moment, w którym nie chciało mi się dalej grać :mrgreen: No, ale jakoś ukończyłem, tylko po to, aby zdobyć platynę :D Reboot zapowiada się póki co świetnie, w końcu sporo zmian, rozgrywka bardziej filmowa, w stylu Uncharted, no i fabularnie też może być bardzo ciekawie :)

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: ndz gru 02, 2012 21:24 pm
autor: Bucholc Krok
Templar pisze:W pierwszym TR cienka grafika? Ty chyba tego Secret Service'a to kupiłeś na bazarze w 2010 roku :mrgreen:
Kupiłem go normalnie w 1996r. Wziąłem dla dema Discworlda 2. :) Gdzie tam masz dobrą grafikę? Tła rozmyte jakby przykryte warstwą lodu. Nie lubiłem takiej grafiki.
Pierwsze trzy części rewelka, najbardziej lubię trójkę, na PS1 się nieźle w nią zagrywałem :D


To może też kwestia widoku, bo pamiętam, że długo nie podchodziły mi gry w TPP (w przypadku akcyjniaków i RPG-ów jedynie FPP tolerowałem) i dopiero zmieniło się po Gothicu.
Reboot zapowiada się póki co świetnie, w końcu sporo zmian, rozgrywka bardziej filmowa, w stylu Uncharted, no i fabularnie też może być bardzo ciekawie :)
No własnie, a wydanie już spieprzyli. :D

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: sob lut 16, 2013 10:32 am
autor: Adam
CD wydaje Sumthing Else 5 marca:

Obrazek

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: sob lut 16, 2013 14:47 pm
autor: Templar
Ciekawe czy to będzie to samo co w edycjach kolekcjonerskich, czy też coś innego.

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: sob lut 16, 2013 14:50 pm
autor: Adam
nie obchodzi mnie to, ważne że Gorczyca dubbinguje ObrazekObrazekObrazek

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: sob lut 16, 2013 14:50 pm
autor: Mystery
Templar pisze:Ciekawe czy to będzie to samo co w edycjach kolekcjonerskich, czy też coś innego.
Będzie chyba score z 20 utworami, a nie 10 długich kawałków jak w kolekcjonerce.

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: sob lut 16, 2013 16:16 pm
autor: Templar
A Cenega postanowiła nas wydymać i jako jedyni na świecie sprzedają kolekcjonerki bez scoru na CD, a w postaci kodu umożliwiającego pobranie MP3, a cena oczywiście taka sama jak w innych krajach :P Już się im wyżaliłem mailowo, nic nie odpisali niestety, całe szczęście brytyjski Amazon ma darmową wysyłkę do Polski i jeszcze wychodzi prawie 30zł taniej :D

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: pn lut 25, 2013 15:11 pm
autor: Mystery
Cały score można już usłyszeć aol:
http://music.aol.com/new-releases-full-cds#/3

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: ndz mar 10, 2013 00:24 am
autor: Dexter
Co za gra! Reboot wszech czasów! Generalnie to mniej więcej poziom trylogii Uncharted (czyli nieba), tyle, że bez ograniczeń wiekowych, no i z Larą, a to przecież walor niezwykle istotny ;)
O pomyśle, żeby trochę uprzykrzyć życie protagonistce, wiadomo od dawna, ale to, co panowie z Crystal Dynamics z nią robią... Gra nie bez powodu dostała jako pierwsza z serii kategorię wiekową 18+. Lara zostaje po prostu sponiewierana, do teraz chodzi mi po głowie świetny moment, gdy pobita, poobijana, cała zakrwawiona, ląduje w stawie/rzece... krwi. A wokół pełno rozkładających się ciał i kości. Takich scen jest mnóstwo, trup ściele się gęsto, bohaterowie rzucają mięsem, jest bardzo brutalnie. Klimat zwala z nóg. A wszystko to w cudownej oprawie: panna Croft wygląda wspaniale. I chociaż akcja gry ma miejsce na jednej wyspie, to lokacje są bardzo zróżnicowane, a rozgrywka ma rozmach niczym trzecie Uncharted, wliczając w to spadające samoloty i ucieczki z rozpadających się miejsc. To chyba pod względem pomysłów na spektakularne poziomy nowy Tomb Raider czerpie od przygód Nathana Drake'a najwięcej. I bardzo dobrze, bo efekt jest fenomenalny.
Zarzucę drobnym spoilerem, ale uroczy jest moment, gdy Lara po kolejnych perturbacjach stwierdza 'I hate tombs!' :D

Część osób narzeka na wszechobecne QTE, ale ani razu nie odczułem ich nadmiaru, przerywniki filmowe zresztą rządzą, a osobom odpowiedzialnym za zaprojektowanie łuku i czekanu należy się premia. W żadnej innej grze wspinaczka nie dała mi nigdy tyle frajdy, a korzystając z broni w zdecydowanej większości przypadków wybierałem cudowny, modyfikowany przez całą grę łuk.

Co do muzyki, to niestety się zawiodłem. Temat niby jest, nawet fajny, ale rzadko akcentowany, w zasadzie muzyka najlepiej prezentuje się w zakończeniu (krótki utwór The Tomb Raider), a z samej rozgrywki kojarzę tylko parę momentów, kiedy naprawdę była dobra. Np. podczas wchodzenia na wysoką wieżę nadawczą. W pierwszej połowie albo jej nie ma, albo buduje napięcie, co oczywiście znajduje uzasadnienie w rozgrywce, w drugiej połowie coraz częściej i dłużej Lara posyła do grobu hordy wrogów i w tych momentach Graves jakoś daje radę, ale nie jest to nic świeżego (a to na świeżości zbudowany jest ten reboot, więc tym bardziej szkoda).
Ogółem porażki muzycznej nie ma, na płycie także (słuchałem tylko tego, co miałem dołączone do pre-ordera, a jest to w sumie trochę bieda z nędzą, ale niech będzie :P), jednak każde Uncharted Edmonsona zjada to na śniadanie.

(Templar, nie wierzę, że jeszcze nie skończyłeś :D)

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: ndz mar 10, 2013 02:19 am
autor: Templar
Dexter pisze:(Templar, nie wierzę, że jeszcze nie skończyłeś :D)
SimCity :P Ale w TR zagram niedługo, jak tylko oderwę się w końcu od SC :P

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: wt mar 12, 2013 18:05 pm
autor: Mystery
Score Gravesa jest świetny.

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: ndz mar 17, 2013 20:19 pm
autor: Wawrzyniec
Bez znajomości gry jakoś tak sobie mi ten score podszedł. :? Na plus, nie jest syntetycznie i z jakimś zamysłem, ale też odczuwam dość sporą ilustracyjność tej ścieżki. Sam nie wiem... :?

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: pn mar 18, 2013 17:19 pm
autor: Mystery
Wawrzyniec pisze:Bez znajomości gry jakoś tak sobie mi ten score podszedł. :? Na plus, nie jest syntetycznie i z jakimś zamysłem, ale też odczuwam dość sporą ilustracyjność tej ścieżki. Sam nie wiem... :?
Czyli tak jak podejrzewałem :wink:

Re: Jason Graves - Tomb Raider (2013)

: ndz wrz 22, 2013 20:48 pm
autor: Koper
Dexter pisze:Lara zostaje po prostu sponiewierana, do teraz chodzi mi po głowie świetny moment, gdy pobita, poobijana, cała zakrwawiona, ląduje w stawie/rzece... krwi. A wokół pełno rozkładających się ciał i kości.
Ten fragment gry, odnoszę wrażenie, był mocno inspirowany "The Descent". :)
Dexter pisze:Co do muzyki, to niestety się zawiodłem. Temat niby jest, nawet fajny, ale rzadko akcentowany, w zasadzie muzyka najlepiej prezentuje się w zakończeniu (krótki utwór The Tomb Raider), a z samej rozgrywki kojarzę tylko parę momentów, kiedy naprawdę była dobra. Np. podczas wchodzenia na wysoką wieżę nadawczą. W pierwszej połowie albo jej nie ma, albo buduje napięcie, co oczywiście znajduje uzasadnienie w rozgrywce, w drugiej połowie coraz częściej i dłużej Lara posyła do grobu hordy wrogów i w tych momentach Graves jakoś daje radę, ale nie jest to nic świeżego (a to na świeżości zbudowany jest ten reboot, więc tym bardziej szkoda).
A ja się nie zgodzę, mi sie tam w grze podoba, dobrze podkreśla napięcie/akcje/czy co tam akurat potrzeba i chociaż może brakuje wyraźnego tematu i jest czysto ilustracyjnie i mało odkrywczo, to jednak jako ilustracja sprawuje się to bez zarzutu. Mogłoby być ino trochę więcej elementów dalekowschodnich.