BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
Właśnie słucham. Opinia, jak się skończy album.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
Moim zdaniem lepszy score niż MW3. Mniej napierdalanki, krótszy album, a Chronicle to jeden z lepszych (przynajmniej ostatnio) tematów, jakie napisał. Generalnie jestem na tak. Fajnie grają gitarki latynoskie i znowu świetna gra Briana na perkusji. Nic wybitnego i nie jest to taki szok, jak Far Cry 3, ale przynajmniej nie ma tych zrzynek z samego siebie i tej orkiestrowej nawalanki bez ładu i składu, jaką mieliśmy w MW3. I budowanie klimatu, chyba Brian się trochę zaczyna orientować, na czym polega pisanie do gier. Generalnie idzie w kierunku raczej myślenia o atmosferze, a to dobrze, bo Far Cry 3 (bardziej niż Brake czy, zwłaszcza, Columbus Circle) pokazuje w tym kierunku bardzo duży potencjał.
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
cóż mogę powiedzieć... Mistrzunio dalej w formie
miło że Paweł mnie ubiegł bo mam mniej pisania. a do tego co napisał, dodałbym jeszcze i podkreślił parę imo faktów:
jeden - przejścia jakie Brajan robi na perce w tym scorze niszczą - w ogóle to najbardziej perkusyjny jego score w ostatnich latach - i mając na mysli perkusję chodzi tu też o sporo innych instrumentów perkusyjnych, w tym etniczne. jest tego dużo i co ważne - te elementy nie są solo, ale brzmią często w tle utworu, co też warte podkreślenia że Brajan miał pomysł na konstrukcję utworu a nie poprzestał tylko na tym że słyszymy same te solowe popisy na perce i nic więcej.
dwa - etnika o której wspomniałem i ja i Paweł, b.fajnie wplecione latynosko-meksykańskie klimaty (na to liczyłem zgodnie z fabułą gry) i wyszło to b.ładnie.
trzy - znów mamy wokalizy i strzelam że znów boska Sarunia swoim anielskim głosem je śpiewała
cztery - największe zaskoczenie dla mnie to fakt, że ten score nie jest w całości pumpinem, i nawet nie ma go dużo a raczej wcale. liczyłem że będzie rąbanka, a tutaj nie. Brajan w 2 czy 3 trakach pojechał momentami fragmentami troszkę w elektro-dubstep (pumpin), ale jest to do zniesienia (i tak o dziwo mało tego jak na taką grę).
pięć - jakość dźwięki i brzmienie jest b.dobre jak dla mnie. mimo że score wydany tylko w mp3, to przestrzeń jest i ją słychać. wszystkie zagrywki perkusyjne i na perce są świetnie zmontowane i wmontowane, instrumenty są słyszalne. jakość nagrania i master jest chyba lepszy niż w MW3 - ale trudno tutaj oceniać dobrze takie rzeczy, bo to tylko mp3 - może wyjdzie sesyjny master jak z Far Cry 3? ale znając wydania EARS to prędzej wygram w totka...
sześć - album jest b.fajnie zmontowany, nie ma dłużyzn, utwory są zapewne nie chronologiczne, ale często akcje mamy wymieszaną z liryką itd więc nie ma jednostajności.
Ogólnie scoru słucham sobie od wczoraj (już sporo przesłuchań) i już wiem, że będzie to jeden z najczęściej słuchalnych albumów w tym roku u mnie. Far Cry 3 jest trudny w odbiorze, a AOT słucha mi się znośniej i łatwiej - no i nadaje się do auta.. Gierka z kategorii głupiutkich - rozwałka i nic więcej (Far Cry 3 czy MW3 to przy tym geniusze intelektu), a dało się zrobić do niej dobry score. W chwili obecnej uważam że to obok Far Cry 3 zdecydowanie najlepszy game-score Brajana i jak napisał Paweł lepszy od MW3 (które jednak było długie i w zasadzie schematyczne). Score z pomysłem, nie długi, nie schematyczny i oklepany jak NFS: The Run (które lubię ale długośc i dublowanie traków i brzmienia obniża ocenę albumu). Track Chronicle megakult (jeszcze jak zaskakująco wchodzi temat i zmiana klimatu) To tyle jak na razie - jak coś mi się przypomni to dopiszę.. 4/5 za całość a i na 4,5/5 bym po fanbojsku może i naciągnął.
także Pany - Brajan ma życiówkę
miło że Paweł mnie ubiegł bo mam mniej pisania. a do tego co napisał, dodałbym jeszcze i podkreślił parę imo faktów:
jeden - przejścia jakie Brajan robi na perce w tym scorze niszczą - w ogóle to najbardziej perkusyjny jego score w ostatnich latach - i mając na mysli perkusję chodzi tu też o sporo innych instrumentów perkusyjnych, w tym etniczne. jest tego dużo i co ważne - te elementy nie są solo, ale brzmią często w tle utworu, co też warte podkreślenia że Brajan miał pomysł na konstrukcję utworu a nie poprzestał tylko na tym że słyszymy same te solowe popisy na perce i nic więcej.
dwa - etnika o której wspomniałem i ja i Paweł, b.fajnie wplecione latynosko-meksykańskie klimaty (na to liczyłem zgodnie z fabułą gry) i wyszło to b.ładnie.
trzy - znów mamy wokalizy i strzelam że znów boska Sarunia swoim anielskim głosem je śpiewała
cztery - największe zaskoczenie dla mnie to fakt, że ten score nie jest w całości pumpinem, i nawet nie ma go dużo a raczej wcale. liczyłem że będzie rąbanka, a tutaj nie. Brajan w 2 czy 3 trakach pojechał momentami fragmentami troszkę w elektro-dubstep (pumpin), ale jest to do zniesienia (i tak o dziwo mało tego jak na taką grę).
pięć - jakość dźwięki i brzmienie jest b.dobre jak dla mnie. mimo że score wydany tylko w mp3, to przestrzeń jest i ją słychać. wszystkie zagrywki perkusyjne i na perce są świetnie zmontowane i wmontowane, instrumenty są słyszalne. jakość nagrania i master jest chyba lepszy niż w MW3 - ale trudno tutaj oceniać dobrze takie rzeczy, bo to tylko mp3 - może wyjdzie sesyjny master jak z Far Cry 3? ale znając wydania EARS to prędzej wygram w totka...
sześć - album jest b.fajnie zmontowany, nie ma dłużyzn, utwory są zapewne nie chronologiczne, ale często akcje mamy wymieszaną z liryką itd więc nie ma jednostajności.
Ogólnie scoru słucham sobie od wczoraj (już sporo przesłuchań) i już wiem, że będzie to jeden z najczęściej słuchalnych albumów w tym roku u mnie. Far Cry 3 jest trudny w odbiorze, a AOT słucha mi się znośniej i łatwiej - no i nadaje się do auta.. Gierka z kategorii głupiutkich - rozwałka i nic więcej (Far Cry 3 czy MW3 to przy tym geniusze intelektu), a dało się zrobić do niej dobry score. W chwili obecnej uważam że to obok Far Cry 3 zdecydowanie najlepszy game-score Brajana i jak napisał Paweł lepszy od MW3 (które jednak było długie i w zasadzie schematyczne). Score z pomysłem, nie długi, nie schematyczny i oklepany jak NFS: The Run (które lubię ale długośc i dublowanie traków i brzmienia obniża ocenę albumu). Track Chronicle megakult (jeszcze jak zaskakująco wchodzi temat i zmiana klimatu) To tyle jak na razie - jak coś mi się przypomni to dopiszę.. 4/5 za całość a i na 4,5/5 bym po fanbojsku może i naciągnął.
także Pany - Brajan ma życiówkę
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
Co do MW3... To score, któremu dałbym nawet 4, gdyby był krótszy album i miał dużo lepsze tematy. Będę bronił swojego stwierdzenia, że pod względem tematu Tyler w MW3 "przebił" Hansa z MW2 o tyle, że myślałem, że temat Hansa jest jednym z najgorszych anthemów w historii... a jednak nie
Tutaj tak, Tyler łączy swoją wrażliwość akcyjną, która ma tym razem trochę większy zamysł aranżacyjny (co się zaczęło od Expendables 2, tak naprawdę) z budowaniem klimatu, co na pewno (choć nie tak konsekwentnie - nie mówię o niespójności bynajmniej! raczej mi chodzi o to, że w Far Cry 3 Tyler poszedł cholernie daleko w poszukiwaniu brzmienia i jest to zdecydowanie na korzyść całego score'u) jest wpływem jego poprzedniego score'u do gry. Generalnie... jest co chwalić, naprawdę. Nie jest to piątkowy score, ale widzę, że idzie w dobrym kierunku.
Tutaj tak, Tyler łączy swoją wrażliwość akcyjną, która ma tym razem trochę większy zamysł aranżacyjny (co się zaczęło od Expendables 2, tak naprawdę) z budowaniem klimatu, co na pewno (choć nie tak konsekwentnie - nie mówię o niespójności bynajmniej! raczej mi chodzi o to, że w Far Cry 3 Tyler poszedł cholernie daleko w poszukiwaniu brzmienia i jest to zdecydowanie na korzyść całego score'u) jest wpływem jego poprzedniego score'u do gry. Generalnie... jest co chwalić, naprawdę. Nie jest to piątkowy score, ale widzę, że idzie w dobrym kierunku.
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
Bardzo fajna muzyka, temat główny świetny, orkiestracje na wysokim poziomie i w ogóle przebojowy albumik. Na minus jednak fakt, że w drugiej połowie mnie już mocno zaczął męczyć, bo jest trochę na jedno kopyto - tu pomógłby nieco inny montaż. Ale generalnie solidna płytka, może nawet na 4.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
Adam, przestań dawać tę fotkę, bo pomyślę, że to Tyler mówiący o długości swojego członka
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
mały ale wariat
dobra, nie będę, może masz rację że można ją tak odebrać
dobra, nie będę, może masz rację że można ją tak odebrać
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
OMG score został wydany też jako master 16bit 44,1 khz flac - http://www.qobuz.com/album/army-of-two- ... 7003805452
takie coś to ja rozumiem, a nie płacić za badziewne mp3.. ordered
takie coś to ja rozumiem, a nie płacić za badziewne mp3.. ordered
#FUCKVINYL
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
Flaka kupujesz?
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
lepiej płacić za prawdziwego flaka niż za marne mp3.
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
Zgoda.Adam pisze:cóż mogę powiedzieć... Mistrzunio dalej w formie
Zgoda.Adam pisze:jeden - przejścia jakie Brajan robi na perce w tym scorze niszczą - w ogóle to najbardziej perkusyjny jego score w ostatnich latach - i mając na mysli perkusję chodzi tu też o sporo innych instrumentów perkusyjnych, w tym etniczne. jest tego dużo i co ważne - te elementy nie są solo, ale brzmią często w tle utworu, co też warte podkreślenia że Brajan miał pomysł na konstrukcję utworu a nie poprzestał tylko na tym że słyszymy same te solowe popisy na perce i nic więcej.
Zgoda.Adam pisze:dwa - etnika o której wspomniałem i ja i Paweł, b.fajnie wplecione latynosko-meksykańskie klimaty (na to liczyłem zgodnie z fabułą gry) i wyszło to b.ładnie.
Zgoda, choć mało ich tutaj i jakieś większej różnicy tak jak w FC3 nie robią, ale jednak urozmaicają nieco muzykę i to się liczy.Adam pisze:trzy - znów mamy wokalizy i strzelam że znów boska Sarunia swoim anielskim głosem je śpiewała
Tu się nie zgodzę. Co prawda Brian daje tutaj nieco odetchnąć, ale lwia część to bardzo intensywna akcja, a i czystej elektryczno elektronicznej rąbanki nie brakuje.Adam pisze:cztery - największe zaskoczenie dla mnie to fakt, że ten score nie jest w całości pumpinem, i nawet nie ma go dużo a raczej wcale. liczyłem że będzie rąbanka, a tutaj nie. Brajan w 2 czy 3 trakach pojechał momentami fragmentami troszkę w elektro-dubstep (pumpin), ale jest to do zniesienia (i tak o dziwo mało tego jak na taką grę).
Jakość wporzo. Co prawda słychać tą mniejszą orkiestrę, ale wszystkie solowe instrumenty brzmią świetnie.Adam pisze:pięć - jakość dźwięki i brzmienie jest b.dobre jak dla mnie. mimo że score wydany tylko w mp3, to przestrzeń jest i ją słychać. wszystkie zagrywki perkusyjne i na perce są świetnie zmontowane i wmontowane, instrumenty są słyszalne. jakość nagrania i master jest chyba lepszy niż w MW3 - ale trudno tutaj oceniać dobrze takie rzeczy, bo to tylko mp3 - może wyjdzie sesyjny master jak z Far Cry 3? ale znając wydania EARS to prędzej wygram w totka...
Zgoda, fajnie się słucha całości, choć jak zauważył Mefisto w dalszej części pracy wkrada się zmęczenie.Adam pisze:sześć - album jest b.fajnie zmontowany, nie ma dłużyzn, utwory są zapewne nie chronologiczne, ale często akcje mamy wymieszaną z liryką itd więc nie ma jednostajności.
Niezłe melodie, genialna perka, fajne gitarki i ogólny flow, tego się słucha, powraca i chce się słuchać, tak jak ostatnie prace Tylera całościowo do mnie nie przemawiały (Ex2, Brake, Columbus, FC3, John Dies) tak teraz jestem jestem jak najbardziej na tak, dobra rozgrzewka przed IM3Adam pisze:Ogólnie scoru słucham sobie od wczoraj (już sporo przesłuchań) i już wiem, że będzie to jeden z najczęściej słuchalnych albumów w tym roku u mnie. Far Cry 3 jest trudny w odbiorze, a AOT słucha mi się znośniej i łatwiej - no i nadaje się do auta.. Gierka z kategorii głupiutkich - rozwałka i nic więcej (Far Cry 3 czy MW3 to przy tym geniusze intelektu), a dało się zrobić do niej dobry score. W chwili obecnej uważam że to obok Far Cry 3 zdecydowanie najlepszy game-score Brajana i jak napisał Paweł lepszy od MW3 (które jednak było długie i w zasadzie schematyczne). Score z pomysłem, nie długi, nie schematyczny i oklepany jak NFS: The Run (które lubię ale długośc i dublowanie traków i brzmienia obniża ocenę albumu). Track Chronicle megakult (jeszcze jak zaskakująco wchodzi temat i zmiana klimatu) To tyle jak na razie - jak coś mi się przypomni to dopiszę.. 4/5 za całość a i na 4,5/5 bym po fanbojsku może i naciągnął.
Re: BRIAN TYLER - ARMY OF TWO: THE DEVIL'S CARTEL (2013)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.