Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Ale nuda Średniej jakości liryka, niby jakiś klimacik jest, ale co z tego jak nic mi w głowie nie zostaje - no może ze dwa, trzy tracki zwróciły moją uwage. Nawet nie mam pomysłu co więcej napisać o tym albumie:P Może kiedyś się przekonam do tej muzy (chociaż wątpię), ale na pewno nie teraz. 2,75/5.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Nic nie zostaje w głowie? No proszę Cię - temat główny, All Gone (No Escape i Aftermath), The Choice, The Path (obie wersje) i nic z tego nie pamiętasz?
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Temat główny tak i fajnie, że jest taki reprezentacyjny track - zawsze powtarzam, że to dla mnie bardzo istotne, bo po pewnym czasie i tak zazwyczaj wracam tylko do pojedynczych utworów, ale jeśli chodzi o cały album to mógłbym przy nim usnąć, chociaż to under-brzdęk-brzdęk-score w co drugim (jeśli nie częściej) tracku w końcu zaczęło mnie wkurzać.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Dziwna jest opinia Kaonashiego. W sumie to takiej należałoby się po mnie spodziewać, zważywszy na moje uprzedzenia do Gustavo. A naprawdę i sam się sobie dziwię, mnie się ten score bardzo podoba. Posiada niesamowity klimat, ale raczej nie wyobrażam sobie słuchać poszczególnych utworów. Z tą muzyka należy płynąć, zacząć od pierwszego utworu i wczuć się w klimat.
Przy czym rzeczywiście główny temat "The Last of Us", czy właśnie temat "All Gone" naprawdę są wyraziste i warte uwagi.
Dla mnie jak na razie jedno z pozytywniejszych zaskoczeń tego roku.
Przy czym rzeczywiście główny temat "The Last of Us", czy właśnie temat "All Gone" naprawdę są wyraziste i warte uwagi.
Dla mnie jak na razie jedno z pozytywniejszych zaskoczeń tego roku.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
No mnie właśnie dziwią Wasze opinie. Ani to oryginalne, ani to zapadające w pamięć, ani to zaskoczenie. Klimacik co prawda jest, ale też nieszczególny, przeciętniak i tyle według mnie.Wawrzyniec pisze:Dziwna jest opinia Kaonashiego.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Dzisiaj (ciągle gram w grę) przesłuchałem cały album, a wziąłem się za niego dzięki temu, co odstawiła moja koleżanka z FB, Elspeth Eastman, czyli jej fantastyczny cover tematu głównego z jej własnym aranżem i słowami. Elspeth także zmontowała wideo, w którym gra, a nakręciła je jej siostra Madeline:
http://www.youtube.com/watch?v=FOD5JvIWFN8
Score jest dla mnie bardzo ciekawy z jednego względu. Gra jest typem survival horroru, ale tak naprawdę pod płaszczykiem mrocznej (klimatycznie przejmująco smutnej) rozgrywki mamy historię dwojga osamotnionych ludzi w świecie, w którym wszyscy są przeciwko nim. Fakt, że gra opowiada o człowieku, który stracił nastoletnią córkę i 20 lat później musi się zaopiekować nastolatką, mówi wiele na temat emocjonalnej głębi całej historii.
Gustavo pracuje na kilku płaszczyznach i dlatego ta muzyka mi się naprawdę podoba. Pierwszą płaszczyzną jest maksymalne uproszczenie środków wyrazu i to, że muzyka, mimo że zawiera w sobie dużo podskórnego ciepła wbrew pozorom, jest wręcz kliniczna. Po angielsku istnieje wyrażenie "sparse", które na polski tlumaczone jest jako "rzadki, nieliczny", "niegęsty", które idealnie oddaje to, jak Santaloalla tę muzykę pisał. Bardzo intymna aranżacja, oparcie się na solówkach, które mają charakter często powolnych ostinat. Wszystko po to, by oddać atmosferę zupełnego osamotnienia dwojga obcych sobie ludzi, którzy muszą współpracować, by przeżyć we wrogim świecie.
Drugą płaszczyzną, o której chciałbym powiedzieć i która jest dla mnie oczywista z pierwszego odsłuchu, są zabiegi harmoniczne. Muzyka Santaloalli jest tonalna, ale zawiera takie rozwiązania, które raczej niż po prostu na chama straszyć różnymi stingerami (zresztą, nie wiem, czy w grze komputerowej, w której można się przestraszyć, jak coś na ciebie wyskoczy w środku rozgrywki, pamiętam takie momenty zwłaszcza z pierwszego Uncharted i z walki z pierwszą z Pięknych Bestii w MGS 4, stinger by w ogóle przeszedł), podskórnie budują niepokój taki, który jest obecny i jest oczywisty, ale nie narzucający się. To się znakomicie pokrywa z psychologicznym modelem narracji i muzyki, przyjętym przez twórców - nie jest to muzyka mówiąca o tym, że w każdym momencie może na nas coś wyskoczyć, ale o ogólnej niepewności bohaterów co do tego, co się dokoła nich dzieje i tego, co ich czeka. Pogłębia to atmosferę osamotnienia i smutku.
Chwała twórcom gry, że nie poszli na coś oczywistego i postawili na psychologię w muzyce. Oby więcej takich wycieczek w świecie gier. To jest właśnie powód, dla którego gra komputerowa często sięga poziomu dzieła sztuki, a nie tylko rozrywki. Gra komputerowa może być - i właśnie to pokazali Naughty Dog i Gustavo Santaloalla - pełnoprawną wypowiedzią artystyczną.
http://www.youtube.com/watch?v=FOD5JvIWFN8
Score jest dla mnie bardzo ciekawy z jednego względu. Gra jest typem survival horroru, ale tak naprawdę pod płaszczykiem mrocznej (klimatycznie przejmująco smutnej) rozgrywki mamy historię dwojga osamotnionych ludzi w świecie, w którym wszyscy są przeciwko nim. Fakt, że gra opowiada o człowieku, który stracił nastoletnią córkę i 20 lat później musi się zaopiekować nastolatką, mówi wiele na temat emocjonalnej głębi całej historii.
Gustavo pracuje na kilku płaszczyznach i dlatego ta muzyka mi się naprawdę podoba. Pierwszą płaszczyzną jest maksymalne uproszczenie środków wyrazu i to, że muzyka, mimo że zawiera w sobie dużo podskórnego ciepła wbrew pozorom, jest wręcz kliniczna. Po angielsku istnieje wyrażenie "sparse", które na polski tlumaczone jest jako "rzadki, nieliczny", "niegęsty", które idealnie oddaje to, jak Santaloalla tę muzykę pisał. Bardzo intymna aranżacja, oparcie się na solówkach, które mają charakter często powolnych ostinat. Wszystko po to, by oddać atmosferę zupełnego osamotnienia dwojga obcych sobie ludzi, którzy muszą współpracować, by przeżyć we wrogim świecie.
Drugą płaszczyzną, o której chciałbym powiedzieć i która jest dla mnie oczywista z pierwszego odsłuchu, są zabiegi harmoniczne. Muzyka Santaloalli jest tonalna, ale zawiera takie rozwiązania, które raczej niż po prostu na chama straszyć różnymi stingerami (zresztą, nie wiem, czy w grze komputerowej, w której można się przestraszyć, jak coś na ciebie wyskoczy w środku rozgrywki, pamiętam takie momenty zwłaszcza z pierwszego Uncharted i z walki z pierwszą z Pięknych Bestii w MGS 4, stinger by w ogóle przeszedł), podskórnie budują niepokój taki, który jest obecny i jest oczywisty, ale nie narzucający się. To się znakomicie pokrywa z psychologicznym modelem narracji i muzyki, przyjętym przez twórców - nie jest to muzyka mówiąca o tym, że w każdym momencie może na nas coś wyskoczyć, ale o ogólnej niepewności bohaterów co do tego, co się dokoła nich dzieje i tego, co ich czeka. Pogłębia to atmosferę osamotnienia i smutku.
Chwała twórcom gry, że nie poszli na coś oczywistego i postawili na psychologię w muzyce. Oby więcej takich wycieczek w świecie gier. To jest właśnie powód, dla którego gra komputerowa często sięga poziomu dzieła sztuki, a nie tylko rozrywki. Gra komputerowa może być - i właśnie to pokazali Naughty Dog i Gustavo Santaloalla - pełnoprawną wypowiedzią artystyczną.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Mówiliśmy z Templarem, że to naprawdę dobra muzyka. i Drogi Pawle bardzo mi się podoba Twoja analiza, aż chciałoby się poczytać jej więcej.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Przypadkiem trafiłem na filmik, w którym pokazują edycje amerykańskie. Znowu wydymali Europejczyków.Templar pisze:Kolekcjonerki zapowiedziane, tutaj też score tylko w postaci cyfrowej, będą dwie wersje EK, jedna dla Ellie, druga dla Joela. Wizualizacje w dużej rozdzielczości:
http://www.ps3site.pl/files/2013/01/bmU ... -ELLIE.jpg
http://www.ps3site.pl/files/2013/01/bmU ... S-JOEL.jpg
ja chyba wezmę wersję Ellie, Joel żulowato wygląda na tej okładce i plakacie
http://www.youtube.com/watch?v=wJLvv_a1ehc
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Tracklista, a sam score leży już na spotify:
1. Fleeting (3:00)
2. All Gone (Seasons) (2:00)
3. Evasion, Andrew Buresh (1:20)
4. All Gone (Partners) (2:17)
5. Cause and Effect, Jd Mayer (2:14)
6. All Gone (Reunion) (1:48)
7. Stalking (1:59)
8. Left Behind (Together) (2:43)
9. The Capitol, Anthony Caruso (3:21)
10. Head Rush (3:25)
11. Wandering (2:06)
12. All Gone (Overcome) (1:52)
13. Unstable (1:50)
14. The Last of Us (Astray) (3:28)
15. Answers, Jd Mayer (1:14)
16. Drawn In (1:09)
17. Apprehension, Jd Mayer (1:32)
18. The Path (Vacant) (2:59)
19. Convergence, Jd Mayer (2:49)
20. Shadows (0:58)
21. No Mercy (2:34)
22. Fleeting (Affection) (1:47)
23. Extinction, Andrew Buresh (1:55)
24. Consumed, Anthony Caruso, JD Mayer (4:14)
25. Left Behind (3:55)
Total duration: 58 minutes
1. Fleeting (3:00)
2. All Gone (Seasons) (2:00)
3. Evasion, Andrew Buresh (1:20)
4. All Gone (Partners) (2:17)
5. Cause and Effect, Jd Mayer (2:14)
6. All Gone (Reunion) (1:48)
7. Stalking (1:59)
8. Left Behind (Together) (2:43)
9. The Capitol, Anthony Caruso (3:21)
10. Head Rush (3:25)
11. Wandering (2:06)
12. All Gone (Overcome) (1:52)
13. Unstable (1:50)
14. The Last of Us (Astray) (3:28)
15. Answers, Jd Mayer (1:14)
16. Drawn In (1:09)
17. Apprehension, Jd Mayer (1:32)
18. The Path (Vacant) (2:59)
19. Convergence, Jd Mayer (2:49)
20. Shadows (0:58)
21. No Mercy (2:34)
22. Fleeting (Affection) (1:47)
23. Extinction, Andrew Buresh (1:55)
24. Consumed, Anthony Caruso, JD Mayer (4:14)
25. Left Behind (3:55)
Total duration: 58 minutes
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Myślałem, że to też na CD wyjdzie, ale chyba tylko MP3. I z tego co się dowiedziałem to Gustavo skomponował nowe utwory do DLC, które wychodzi w ten piątek, 14 lutego i są one na tym soundtracku. Ale część to utwory z podstawki, m.in. z trybu multiplayer. Nie wiem, które to nowe, bo jeszcze nie słuchałem, czasu ostatnio mało, żeby wszystko nadrobić
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Tak jak można było się spodziewać Vol 2 jest słabszy i trochę brakuje tego hipnotyzującego, melancholijnego klimatu. Jest za to jeszcze bardziej mrocznie, posępnie i archaicznie, o czym mogą już świadczyć duszne aranżacje znanych tematów z "All Gone", "The Last of Us" i "The Path". Myślałem, że dodatkowi kompozytorzy trochę urozmaicą tą muzykę, ale niestety utwory panów JD Mayer, Andrew Buresh i Anthony Caruso niczym szczególnym się nie wyróżniają i należą raczej do słabostek tej pracy. Atrakcją są natomiast 2 nowe tematy Gustavo "Fleeting" i "Left Behind" i szkoda tylko, że każdy dostał jedynie po dwie aranżacje, tutaj nowy zwiastun z "Left Behind (Together)"
http://www.youtube.com/watch?v=L-4NBNZdzJ8
http://www.youtube.com/watch?v=L-4NBNZdzJ8
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
To są utwory z multi i chyba wszystkie jeszcze z podstawki, wrzucili je tutaj chyba po to, żeby jakoś ten album zapchać.Mystery pisze:Myślałem, że dodatkowi kompozytorzy trochę urozmaicą tą muzykę, ale niestety utwory panów JD Mayer, Andrew Buresh i Anthony Caruso niczym szczególnym się nie wyróżniają i należą raczej do słabostek tej pracy.
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1504
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
Muzyka 4/5 Gra 2/5
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Gustavo Santaolalla - The Last of Us
#narkotykizawszespokoWhiteHussar pisze:Gra 2/5
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar