Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Ahsoka 1 - 6-
Pomimo kulawego scenariusza śledziło się całkiem przyjemnie, choć to produkcja czysto pod fanów bajeczek, sama sobą nie wiele oferująca.

Infamia 1 - 7+
Dobre, bo polskie

Nasza bandera znaczy śmierć 2 - 5+
Poprawy nie ma, średnio leży mi ten humor i klimat, a kręcą to chyba dlatego, że Taika lubi piracką stylówę. Jest domknięcie, także mam nadzieję, że będzie to ostatni sezon.

Zagłada domu Usherów 1 - 7
Trochę kiczowaty horror, bardziej dla sympatyków Flanagana, ale ładnie nadrobił finałem, który nadał produkcji większej głębi. Szkoda, że to rozbrat twórcy z Netflixem, ale miejmy nadzieję, że w nowym domu będzie mu równie dobrze, jak nie lepiej.

Gen V - 7+
Wgryzłem się z czasem, ale było warto. Fajne dopełnienie Boys'ów z podobnym klimatem, choć słabszymi postaciami.

Poker Face 1 - 6+
Po kapitalnym pilocie, trochę w stylu Fargo myślałem, że mamy hita, a tu w każdym odcinku inna historia. Kto oglądał chociażby Monka, może się podobać, ale trochę to
naciągane, że gdzie nie zawita nasza bohaterka, pada trup i trzeba rozwikłać sprawę.

"Blue Eye Samurai" ktoś oglądał?
Bardzo pozytywne zaskoczenie dla mnie.
Może tam momentami przesadzają z tą superowością głównej postaci jak i antagonisty, ale że to taka komiksowa umowność, to można przymknąć oko, tym bardziej że fabuła wciąga, akcja wartka, postaci ciekawie zarysowane, przyzwoity score A. Doherty, ładna grafika, no a seksu i przemocy tu tyle co w pierwszych sezonach "Gry o tron".

Po dwóch odcinkach jest dobrze, trochę taka Mulan dla dorosłych, z ciekawie rysującą się fabułą, mocną akcją, a nawet humorem (brzoskwinki ), choć jak dla mnie odcinki mogłyby być krótsze. Za serial odpowiada scenarzysta m.in. Logana, Blade Runner 2049 i nadchodzącego Blade'a, który ma być w R i ten serial trochę zaostrzył mi apetyt na ten film. Muza fajnie uderza w japońskie akcenty, soundtracka jeszcze nie słuchałem, ale otwierająca suitka brzmi spoko.


youtu.be/_x7TrTX2kXU

Dla mnie to więcej w tym Kurosawy, Tarantino, Kaidana, Shoguna, Ostatniego Samuraja i całej masy azjatyckiego kina zemsty typu "Krwawa pani śniegu", niż Mulan (który na dodatek dział się w Chinach), choć rozumiem że chodzi o wątek
Tak czy siak przednia zabawa, trochę szkoda, że zakończenie sugeruje przeniesienie akcji s.2, przynajmniej częściowo, do , ale może będzie i na to jakiś pomysł.

Absolutni Debiutanci - 6+
Przyjemne, całkiem odważne polskie "coming-of-age", ogólnie nic specjalnego, ale śledziło się dobrze i jest to kolejny udany serial Netflixa z naszego podwórka.

Loki 2 - 7+
Można się było trochę pogubić, ale to i tak najlepszy i najlepiej pomyślany Marvelowski serial Disneya z klimatem, jakiego próżno szukać w podobnych produkcjach i nie miałbym nic przeciwko, aby ci twórcy zekranizowali kiedyś Bioshocka.

Mały Zgon - 6
Wszystko co dobre i złe u Machulskiego. Bardziej mocny akcyjniak, niż komedia, nierówny i miejscami mocno przesadzony, ale jakąś tam rozrywkę zapewnił. Otwarte zakończenie sugeruje drugi sezon, ale 3 lata minęły, więc chyba po ptokach...

All the Light We Cannot See - 6
Ciepłe kluchy, a Shawn Levy to jednak przereklamowany reżyser i to on mnie najbardziej niepokoi w Deadpool 3.

Big Mouth 7 - 7-
Wciąż dobrze się ogląda, a kolejny sezon w liceum zapowiada się przednio.

Daisy Jones & The Six - 7
Wszystkie punkty produkcji o rockowej kapeli odhaczone, ale że jest to zrobione na właściwym poziomie to nie ma gdzie się za bardzo przyczepić.

Informacja Zwrotna - 8-
Świetnie pokazany problem alkoholizmu, znakomity jak zwykle Jakubik, wciągająca, twistująca fabuła, obok Klangora i Minuty Ciszy, jeden z lepszych polskich seriali ostatnich lat.

Blue Eye Samurai - 8
Najlepszy serial Netflixa w tym roku. Mocna opowieść o zemście, skąpana w przemocy i seksie z pięknie przedstawionymi japońskimi realiami tamtego okresu. Na myśl przychodziła mi gra "Ghost of Tsushima" i z chęcią pograłbym w takiego samuraja Wolałbym jednak, żeby była to zamknięta historia, no ale twórcy zasłużyli na kredyt zaufania w kolejnym sezonie i mam nadzieję, że go nie zaprzepaszczą.

Scott Pilgrim Takes Off - 6-
Aż nadto zwariowane, z dziwaczną fabułą i spodziewałem się jednak czegoś lepszego.

1670 - 8
Złoto.

The Crown 5&6 - 6
Jak można było przypuszczać, okres po Dianie już mniej ciekawy i w sumie dobrze, że zakończyli to w okresie kilkunastu lat przed KK3.

Morderczynie - 6
Bardziej poziom seriali Playera, ale ogólnie nieźle, choć praca polskiej policji ukazana niczym jak z amerykańskich seriali.

Rick and Morty 7 - 6
I znów spadek formy, może kilka ciekawszych epizodów i fragmentów by się znalazło.

What If...? 2 - 6
Pierwszy sezon wspominałem lepiej.

Slow Horses 3 - 7
Typowy środkowy sezon, ale zajawka kolejnego zapowiada mocną rzecz i już nie mogę się doczekać, a właśnie zapowiedziano 5.

Lessons in Chemistry - 7
Dobra obyczajówka ze świetną Brie. Wątki poboczne mniej ciekawe, miejscami trochę dziwna narracja (nie wiadomo dlaczego w jednym odcinku narratorem jest pies...) ale w sumie jakby powstał drugi sezon to raczej bym się skusił.

Akurat pies jako narrator w 3. odcinku "Lessons in chemistry" było genialnym posunięciem. Zaskoczyli mnie bardzo pozytywnie.

Wg mnie nie było ku tego żadnych przesłanek, bo zarówno wcześniej jak i później pies był tylko psem,to jakby nagle w Mad Men czy nawet Pani Maisel nagle jeden odcinek był z perspektywy psa, dziwne to było i kłócące się z klimatem opowieści.

STILL UP - 6.5/10

Serial ewidentnie powstał na zamówienie Apple’a, aby promować ich produkty i usługi. Chłopak i dziewczyna kontaktują się ze sobą przez urządzenia z jabłuszkiem. Korzystają z video czatów i z mediów społecznościowych. Scenariusz wymusza na nich, że muszą korzystać z map, z aplikacji do zamawiania jedzenia/taksówek i grają muzykę ze streamingu. Dialogi zabawne. Odcinki krótkie. Przy okazji twórcy przemycają problemy psychologiczne współczesnego świata. Czujemy się jak maczo na Tik-Tokach, ale stając twarzą w twarz z drugą osobą jesteśmy nieporadni i zagubieni. Chyba najciekawiej użyty product-placement w serialach.
Polubiłem naszą parę i liczę na kolejne odsłony tej historii.

Forst - 7/10

Pełno klisz i kopii z zagranicznych produkcji, ale realizacja techniczna wyborna, plus świetne sceny walk/choreografia.
Oczko wyżej za to, że polskie.

Mystery pisze: ↑

wt sty 02, 2024 18:17 pm

1670 - 8
Złoto.

U mnie też pozytywne zaskoczenie i jeszcze mały smaczek, że kręcili to w skansenie w Kolbuszowej pod Rzeszowem.

Adam pisze: ↑

pt sty 12, 2024 13:58 pm

Forst - 7/10

Pełno klisz i kopii z zagranicznych produkcji, ale realizacja techniczna wyborna, plus świetne sceny walk/choreografia.
Oczko wyżej za to, że polskie.

Obejrzałem na razie 2 odcinki - dawno nie widziałem tak schematycznego kryminału, lecącego na milion razy ogranych kliszach, na dodatek strasznie chaotycznie. Główny bohater to gliniarz z problemami mieszkającymi w przyczepie, tylko zamiast na plaży jak Mel Gibson w Zabójczej Broni, to w górach. Do tego oczywiście wszyscy chcą go zawiesić (w sumie ch.. wie czemu, ot tak po prostu, bo taka klisza chyba), jest też romansik z córką szefa, jest krnąbrna dziennikarka, jakiś budguy wyglądający jak z Bonda i właściwie gdzie nie spojrzeć tam klisza na kliszy. No i wszyscy do bohatera mówią po nazwisku, bo tak też jest bardziej cool / kliszowo.
Dobrze, że chociaż zdjęcia ładne.

PS: Ale że Maciek Dobrowolski zrobił score do tego, to mnie zaskoczyło. Ale muzyka niestety jak i serial.

PS2: Jeśli literacki pierwowzór jest z grubsza taki jak serial, to strasznie pulpowa jest twórczość pana Mroza (nigdy go nie czytałem i po serialu wnioskuję, że nie warto).

jak pisałem, klisza na kliszy, ale realizacyjnie nadrabia. takie 6+ za to, jakby nie realizacja, to 4-5.
hejt w necie na tej serial uważam za przesadzony.
jakby netflix tylko takie polskie seriale robił, to platforma by była lepsza, a niestety mają inne gorsze tytuły, które nie wiedzieć czemu takiego hejtu nie zebrały.

Adam pisze: ↑

ndz sty 28, 2024 15:12 pm

jak pisałem, klisza na kliszy, ale realizacyjnie nadrabia. takie 6+ za to, jakby nie realizacja, to 4-5.
hejt w necie na tej serial uważam za przesadzony.
jakby netflix tylko takie polskie seriale robił, to platforma by była lepsza, a niestety mają inne gorsze tytuły, które nie wiedzieć czemu takiego hejtu nie zebrały.

Ja pół odcinka wytrwałem i nie mogłem zdzierżyć tego plastiku w dialogach i kreacjach.

Z Netflixem jak z loterią. Przykład 1670 pokazuje, że można zrobić świetny serial jak się chce.

Echo - 5
Marazmu w Marvelu ciąg dalszy.

Hijack - 6
Zwyczajny serial o porwaniu samolotu rodem z Netflixa, który dzięki Elbie śledziło się całkiem, całkiem. Widzę, że dano zielone światło dla drugiego sezonu, raczej się nie skuszę, chyba, że zapowiedzi zachęcą i wymyślą coś fajnego.

Monarch: Legacy of Monsters - 6
Serial pełen absurdów, powiewało trochę nudą, ale ogólnie chciało się to dalej śledzić. Potworów rzecz jasna jak na lekarstwo, ale to wątki rodzinne wiodły tu prym i największym plusem produkcji był udział dwóch Russelów i tu chętnie zobaczyłbym kontynuację.

Percy Jackson and the Olympians - 6-
O dziwo udane, bez zgrzytów jakie ostatnio rozsadzały produkcje Disneya od środka jak np Willow, choć jest to już show bardziej dla młodszych widzów i takie młodzieżowe fantasy są już raczej nie dla mnie