Ale to jest muzyka w stylu Journey to the Center of the Earth czy Jason and..?Marek Łach pisze:Muzyka wspaniała, temat główny i pojedynek ze szkieletami to niekwestionowane klasyki gatunku.
Na swietny dzwiek to chyba nie ma co liczyc? 1CD w mono..To chyba zreszta jeden z najpopularniejszych score'ów Herrmanna, a na pewno najpopularniejszy z jego score'ów fantasy. Ciekawe jak brzmi na tej edycji...
Ani to, ani to, moim zdaniem. Inny muzyczny świat. Czemu nie posłuchasz klipów?Bucholc Krok pisze: Ale to jest muzyka w stylu Journey to the Center of the Earth czy Jason and..?
Zreszta, nie chce sie zbyt napalic, bo wydam kase, a za rok Stromberg wywinie numer i wypusci sciezke w nowej wersji. 
A Ty kiedy sprowadzasz? 
swoją drogą, Prince and the Pauper Korngolda właśnie wyszedł http://www.tributefilmclassics.com/catalog/TFC1006/ 
Zreszta, chyba niewiele jej brakuje. Wlasnie zerknalem na soundtrackcollector. Ma ladniejsza okladke od tej Prometheusa. Jakby wzieta z jakiegos pudelka od gry crpg, cos ala Ultima Underwold No fajna, fajna. Prometheus generalnie miewa słabe okładki, ale te ostatnie strombergowskie też były kiepskawe (za to wciąż jestem pod wrażeniem Fahrenheita!).Bucholc Krok pisze:No, skoro wystarczy...
Jeśli o Kentuckian mówisz, to jeszcze nie...Bucholc Krok pisze: A ostatniego Herrmanna Stromberga juz slyszales?
Odzewu nie było, bo przez ostatnie parę tygodni trochę się wyłączyłem ze świata filmówkiBucholc Krok pisze:Co do Korngolda to widzialem i nawet mialem pisac, ale gdy zobaczylem jaki jest odzew na Herrmanna to sobie pomyslalem, ze chyba nie ma sensu...
Ale opinię czytałem i płytkę zamierzam usłyszeć Hm.. Bardziej mi sie podoba ta z Mysterious Island.Marek Łach pisze:No fajna, fajna. Prometheus generalnie miewa słabe okładki, ale te ostatnie strombergowskie też były kiepskawe (za to wciąż jestem pod wrażeniem Fahrenheita!).
Chodzilo mi ogolnie o odzew na grupie.Odzewu nie było, bo przez ostatnie parę tygodni trochę się wyłączyłem ze świata filmówki
Skoro Herrmann jest malo 'chodliwy' to co dopiero Korngold. Zdecydowana wiekszosc slucha chyba wspolczesnych artystow. Korngolda?Ale opinię czytałem i płytkę zamierzam usłyszeć
Niestety nie miałem dzisiaj nastroju na Herrmanna, już nie miał kiedy wyciec ten War Horse. 
