Marek Łach pisze:
Z Fieldingiem to w ogóle jest koszmar. Tak samo z Delerue nieraz (ktoś pamięta jak szybko zniknęło wznowienie True Confessions?).
Biorac pod uwage fakt, ze wyszla w nakladzie 1000 sztuk, to pewnie rozdrapali ja w kilka godzin
Niestety trzeba sie przyzwyczaic, ze w przypadku Varese, niezaleznie co zostanie wydane, plyty w takim nakladzie schodza szybko. Ostatnio tak bylo z 'Silver Bullet' J. Chattawaya, a wczesniej z 'In a Shallow Grave' Sheffera. W razie znikniecia ze stron Varese jest jeszcze szansa, ze kilka godzin polezy na SAE, choc o pare dolcow drozsza.
Ja rozumiem, że to kompozytorzy w zestawieniu z takim Hansem czy JW niszowi pod względem "opłacalności", ale to jest kpina, że w ciągu jednego popołudnia znika cały nakład.
W przypadku wspomnianych wyzej wydan 1000 sztukowych (zreszta wydanych w wiekszym nakladzie tez) dochodzi najzwyczajniej w swiecie czynnik spekulacyjny. Po prostu handlowcy wiedza, ze moga kupic za 20$, a pozniej i tak jakis napaleniec kupi ze 100% przebiciem, albo 500%. Ktory bank tyle zaplaci? Zakladajac, ze oddaje sie pieniadze na rok. Czasem plyte mozna sprzedac na pierwszej aukcji na Baju-baju.
Starsze pokolenia fanów narzekają, że młodzi nie słuchają klasyki, a jak mają słuchać, gdy nawet nie sposób jej czasem kupić w rozsądnej cenie.
Gdzies czytalem, nie pamietam o jaka wowczas plyte chodzilo, ze to wlasciciel praw zdecydowal, ze naklad nie moze byc wyzszy niz iles tam sztuk (?) A ponoc chcieli wydac wiecej.
Chyba Southall kiedyś wspominał na jakimś forum, że to błędne koło - muzyka którą zachwycają się słuchacze z wieloletnim stażem trafia tylko do nich (bo polowali na nią od lat), a ktoś kto chciałby zacząć przygodę z takim Fieldingiem, wychwalanym pod niebiosa, nie ma praktycznie takiej możliwości.
Moze kupic np. 'The Outlaw Josey Weles' za 350$
Jak to dobrze, ze sam sie zalapalem na genialna IMO 'Chato's Land'. Inna sprawa, ze lezala strasznie dlugo (jak na Fieldinga), bo chyba kilka tygodni. Teraz na SAE ktos poszedl po rozum do glowy i w momencie, gdy sie naklad wyczerpuje wprowadza ograniczenie do 1 plyty na osobe. Jest wieksza szansa
Dobrze że nakłady Goldsmitha są większe i tak szybko nie schodzą, bo gdyby ktoś mi zwędził sprzed nosa takie The Wind and the Lion przed rokiem, to normalnie poszarpałbym na strzępy
Chodzi o te edycje 2CD-kowa? Ona nie wyszla w limicie OIP wiec jeszcze dluuugo polezy
Spekulanci odpuszcza sobie to wydanie
Ja sie ciesze, ze bez problemow dostalem 'The Return of a Man Called Horse' Rosenthala. Niby limitowana edycja (3000), a lezy od 2003 roku bodaj. I tak powinno byc
Do Wawrzynca - takze nie ma sie co spieszyc z Matrixem. Skoro Rosenthal tyle czasu lezy, to Matrix ma olbrzymia szanse go przebic. Oczywiscie wroze tylko z zawartosci obu CD-kow