Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33938
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#16 Post autor: Wawrzyniec » pt sie 18, 2023 12:48 pm

Czyli to tylko potwierdza regułę, że możesz być niewiadomo jak alternatywnym artystą, ale kiedy otrzymujesz blockbuster, zmuszony jesteś do pewnego wyznaczonego stylu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23326
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#17 Post autor: Mystery » sob sie 19, 2023 11:36 am

Film zbiera dobre recki, choć i tak otwarcia dużego nie będzie, ale w kolejnych tygodniach Latynosi mogą poratować ten tytuł. Muza ma ciekawe elementy retro i synth, do tego dwa wpadające w głowę krótkie motywy, ale koniec, końców i tak zmierza to w kierunku sieczki RCP i ginie w tym półtoragodzinnym materiale. Nie jest tak źle jak w Żółwiach, najgorszym superbohaterskim scorze roku, ale jakoś dobrze też nie, choć z pełną oceną poczeka się jak wróci się po filmie.

Szkoda, że całościowo bardziej nie poszło to w takie klimaty.

youtu.be/U04OFi-PizE

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58283
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#18 Post autor: Adam » sob sie 19, 2023 21:01 pm

Ależ miłe zaskoczenie filmowe w tym gatunku :o Chemia między wszystkimi aktorami, humor i mocne, dramatyczne momenty, a do tego nieoklepane aktorskie gęby - aktorsko i wykonawczo same plusy. Gość w roli tytułowej świetny! Ogląda się bardzo przyjemnie, kibicuje bohaterom, fioletowo-niebiesko-neonowe wstawki fajnie podkreślają charakter filmu i superbohatera, a wszystko spinają fajne efekty, tzn nie sztuczne i najlepsze z kilku ostatnich filmów w tym gatunku. Fabuła może i oklepana i pełna klisz, ale widać, że film zrobiony jest z pasją przez Latynosów, ale czy tylko dla Latynosów, to już bym dyskutował.

Muzyka w IMAXie bardzo dobrze podłożona, retrosynthy robią robotę, porządny miks bo i sfx i muzyka są wyraźne, aż mi się chce odpalić jutro album.

Szkoda, że film będzie najprawdopodobniej katastrofą finansową, ale to można tylko podziękować Disney+, Marvelowi i Warnerowi, że od paru lat serwują sieczkę za sieczką, a jak trafi się przyjemny film - jak ten - to należy mu tylko współczuć, że nie pojawił się 5 lat wcześniej.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10234
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#19 Post autor: Ghostek » ndz sie 20, 2023 01:03 am

Adam pisze:
sob sie 19, 2023 21:01 pm
Szkoda, że film będzie najprawdopodobniej katastrofą finansową
Nie będzie. Zrealizowano go z myślą, by wszedł bezpośrednio na HBO Max, więc żadnych oczekiwań finansowych nie było poza tym, że ewentualnie premiera ta mogłaby się przełożyć na większą ilość subów. Także każdy $ zdobyty na pokazach kinowych to dla studia wygrana i niejako wetowanie sobie gigantycznej porażki finansowej Flasha.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58283
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#20 Post autor: Adam » ndz sie 20, 2023 08:05 am

No jak, skoro na marketing trzeba było wydać po decyzji, że wchodzi do kin ?

Szkoda, że ludziom już tak obrzydzono filmy komiksowe, że teraz nawet jak się trafi dobry film w gatunku, to i tak nikt go nie obejrzy w kinach, bo ludzie przestali na nie chodzić z założenia.

A film ma już Fresh na RT.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10234
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#21 Post autor: Ghostek » pn sie 21, 2023 06:04 am

I tak jakiś budżet musieli mieć na marketing, by promować to, że będzie na streamingu, więc dużo więcej nie dołożyli. A film słabo był promowany, bo poza okazjonalnymi trailerami w kinie niewiele się działo. Więc płaczu nie ma, tym bardziej, że Warner swoje łzy ociera grubymi milionami jakie trzepie ich inny film - Barbie. :)

Co do kina komiksowego. Wiadomym było, że po kilkunastu latach kręcenia rekordów w kinach przyjdzie moment, kiedy się to ludziom znudzi. I tu jest przestrzeń dla czegoś nowego, świeżego. Może w końcu do łask zacznie wracać ambitniejsze s-f?

No i rzutem na taśmę:
https://filmmusic.pl/recenzje/blue-beetle/
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33938
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#22 Post autor: Wawrzyniec » śr sie 23, 2023 11:14 am

Starałem się przesłuchać i niby retro-synthy brzmiały fajnie, ale jakoś poddałem się po 40 minutach. Trochę to jednak za mało wyraziste i na dłuższą metę męczące.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23326
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#23 Post autor: Mystery » ndz sie 27, 2023 11:03 am

Bobby na topie. Zrobił drugi sezon Inwazji od Apple. Dla przypomnienia za pierwszy odpowiadał Richter.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23326
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#24 Post autor: Mystery » wt sie 29, 2023 15:01 pm

Nadrobiłem w końcu "Beau Is Afraid". Prawdopodobnie do czasu Poor Things najbardziej szalony film tego roku, ale po Asterze spodziewałem się nieco więcej. Muzyki jak na 3 godzinne kino niewiele i za bardzo nie zwracała na siebie uwagi. Sam soundtrack nielekki i horrorowy ciężar gatunkowy jest tu odczuwalny, ale mimo wszystko klasyczny i momentami całkiem atrakcyjny, raczej z dala od ściany dźwięków.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23326
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Bobby Krlic (The Haxan Cloak)

#25 Post autor: Mystery » czw paź 05, 2023 12:10 pm

Zobaczyłem Żuka. Myślałem, że będzie lepsze i czułem się jakbym oglądał jakieś Spy Kids sprzed 20 lat, także brak sukcesu w kinach nie dziwi. Muza w obrazie spoko, wyróżniający się temat, dobrze podbita akcja, lepsze wrażenia od chociażby siermiężnego i anonimowego Shazama 2. Soundtrack to trochę taki współczesny everyscore z często przeszarżowaną elektroniką, ale tak jak w filmie przynajmniej superbohaterskie minimum w postaci wpadającego w ucho tematu zostało wykonane i ogólnie to trochę taki poziom i styl nowych Transów, szkoda tylko, że jest tak długo i sporo tu zbędnego underscorowego materiału, przez co do pełnej trójeczki będzie tu brakować.

Film 5/10
Muza w filmie 3.5/5
Soundtrack 2.5/5

ODPOWIEDZ