Blake Neely

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33890
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Blake Neely

#31 Post autor: Wawrzyniec » ndz sty 28, 2024 11:37 am

Po pierwszym odsłuchu to dla mnie taki "Pacific 2" z większą liczbą action-score'u.

Trochę więcej info na stronie Filmmusic.pl ;)
https://filmmusic.pl/newsy/premiera-wla ... -neelyego/
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Blake Neely

#32 Post autor: Adam » ndz mar 17, 2024 08:27 am

Mystery pisze:
czw sty 25, 2024 20:29 pm
Obrazek

1. Soar (Main Title Theme from ‘Masters of the Air’) (2:36)
2. Post Engines, Pre-flight (3:53)
3. Around the Clock (6:13)
4. Every Second is a Little Death (4:42)
5. I Can Fix It (2:19)
6. Rack ‘Em Up and Knock ‘Em Down (4:28)
7. Kind of Beautiful (2:10)
8. The Bloody Hundredth (3:23)
9. One Day in Hell (4:19)
10. The Enemy Below (6:45)
11. Punching Through (3:52)
12. Stories Over Poker (5:07)
13. Borrowed Time (1:51)
14. An Impossible Ask (6:31)
15. Transfers (5:07)
16. Long Winter March (4:10)
17. Horrors (3:57)
18. The Flag (3:25)
19. Surrender (3:58)
20. Celebrations (3:14)
21. This Is It (3:43)
22. Going Home (5:06)
Ok, serial za mną. Niestety odstaje od dwóch starszych braci. Jest to dobra produkcja, ale pozostawia niedosyt przez parę dość prostych błędów, które można było uniknąć i tym samym wyraźnie widać spadek jakościowy w stosunku do starszych braci. Ale zacznijmy od muzyki:

Najlepszy score Neely'ego. Dojrzała tematyka. Pełna symfonika. Surowe brzmienie. Warstwa liryczna i dramatyczna bardzo dobre. No i absolutnie piękna muzycznie czołówka, choć mam zastrzeżenia do jej miksu, bo ja podbiłbym głośniej chór w końcówce utworu. Muzyka bardzo sprawnie działa w serialu, szczególnie w warstwie lirycznej, dramatycznej i opisowej. Jest jej sporo. Muzyka akcji jednak jest wyraźnie gorsza - po czasie nuży, bo jest to w zasadzie to samo - ostinata i perkusja, z czego część wydaje się samplowana. Z powodu podobnego brzmienia jest to trochę repetytywne. Score na albumie w większości to kompletna muzyka z serialu, do tego jest ułożony na albumie chronologicznie z występowaniem w odcinkach. To będzie jeden z najlepszych scorów tv w tym roku. 4/5.

Teraz serial:

Cztery pierwsze odcinki wyreżyserował Fukunaga, środkowe duet znany z Captain Marvel, a ostatni - najlepszy - legenda amerykańskiej telewizji, reżyser Tim Van Patten, reżyser m.in. sporej ilości odcinków w "Rodzinie Soprano", kilku w "Pacyfiku" i "Grze o Tron" oraz "Broadwalk Empire".

Pierwszym błędem serialu jest czołówka, będąca po prostu spoilerem. Nie może być tak, że to zlepek konkretnych scen, ujęć, bohaterów, ze wszystkich kolejnych odcinków, a zawiera np. takie kwiatki, jak postacie, które się pojawiają dopiero w ostatnim odcinku po raz pierwszy, lub finałowe ujęcia danego bohatera w całym serialu. Do tego np bohaterzy, którzy zginęli na samym początku, są dalej oglądani do ostatniego odcinka w czołówce, bo jest ona identyczna przez cały sezon.

Rekordowy budżet widać głównie w dwóch ostatnich odcinkach, z powodu pleneru i scenografii. Obstawiam, że większość kasy poszła jednak na walki powietrzne, które wszystkie kręcone były z użyciem wynalazku do seriali Star Warsowych Disneya - wirtualnego otoczenia i scenografii OSVP. I tu pojawia się w konsekwencji drugi - moim zdaniem - problem tego serialu. Kolejne wyloty i powietrzne starcia zaczynają po czasie nużyć, bo niebo, samoloty, zniszczenia i wybuchy wyglądają w większości tak samo. Wygląda to tak, jakby nakręcono określoną liczbę powiedzmy stu ujęć, które potem poszatkowano i rozdzielono na odcinki, a żeby powtarzające się nie były blisko siebie, to je rozdzielono na jak odleglejsze odcinki od siebie. Żadna nie robi emocjonalnie takiego wrażenia, jak chociażby widoki z kokpitów w "Dunkierce" Nolana.

Trzeci i czwarty błąd, która szkodzi serialowi, to moim zdaniem zły montaż, oraz błędne rozplanowanie wątków na odcinki . Nie może być tak, że np w drugim odcinku załoga niby ginie, tak to jest przedstawiane, a potem po 4 kolejnych odcinkach nagle się okazuje, że cudownie się znalazła w obozie dla jeńców lotniczych z pominięciem tego jak udało się jej uratować. Takich logicznych uproszczeń scenariuszowych jest więcej, zrobionych oczywiście z powodów budżetowych, szczególnie jeśli chodzi o to, co działo się ze spadochroniarzami od momentu wyskoku z samolotu. Skoro widzimy, że spadochroniarz przeżył, a potem historia znika na całe 3 odcinki by nagle go znów pokazać, od ostatniego widzianego momentu, to jest to błąd zaplanowania nakręconego materiału. Z tego też powodu wpływa to wszystko na emocjonalnie związanie z bohaterami, o które trudno.

Plusem są ponownie prawdziwe historie kilku zasłużonych i wielokrotnie dekorowanych lotników, oraz prawdziwe, wiernie historycznie odwzorowane 4 duże wylotowe akcje serialu - bombardowanie Bremy, fabryk w Regensburgu, stoczni Ubotów w Norwegii i atak lotniczy na Berlin.

Zgodnie z historią odwzorowano też sytuacje z dwoma dużymi obozami jenieckimi "Stalag" dla lotników, które na szczęście dla Aliantów były prowadzone i pod zarządzaniem Luftwaffe, a nie Gestapo. Jeńcy byli tam z tego powodu traktowani humanitarnie, nie byli zabijani, bo Luftwaffe wiedziało, że Alianci dobrze traktują ich lotników w ich obozach i liczyli na wymianę, bo jak wiadomo piloci byli towarem deficytowym.

Gratulacje też dla naszej Asi Kulig, która gra w czwartym odcinku przez wyraźną część.

I na koniec - cieszy pokazanie prawdziwej historii pilota Rosenthala, najsłynniejszego z historycznych bohaterów serialu, który potem był jednym z głównych przesłuchujących w Procesach Norymberskich. Zadbano nawet o ten detal z jego biografii, gdzie po udanym katapultowaniu się z samolotu wylądował na linii frontu i został oszczędzony przez ruskich i zabrany drogą przez Poznań, gdzie widzi spalony i opuszczony przez uciekających nazioli obóz koncentracyjny. Zszokowany, nie wiedząc co to jest, widząc stosy nadpalonych trupów ubranych w pasiaki obozowe i wtedy wydarza sie ważna i edukacyjna część serialu, której w ogóle nie musiało być, ale twórcy mądrze postanowili wytłumaczyć widzom i nie wybielać nazioli, tak jak to ostatnio kino i telewizja robią regularnie - do Rosenthala podchodzi randomowy ruski żołnierz i mówi zdanie, że tu Niemcy mordowali masowo cywilów, takich opuszczonych obozów z trupami spotkaliśmy wiele w drodze na Berlin. Tego zdania w ogóle nie musiało być, co więcej, gdyby to reżyserował Glazer, to by pokazali scenę, jak naziol pije herbatkę... Cóż, na szczęście są produkcje, które potrafią piętnować i nazywać zło po imieniu.

Serial dla mnie wyraźnie odstaje od dwóch starszych braci, ale mimo tego jest to wciąż kawał dobrej produkcji. Nie wybitnej, jak poprzednicy, ale od lat nie było podobnego serialu o II Wojnie. Recenzje z tego co teraz sprawdzałem też są dość mieszane, czasem bardzo skrajnie.. Chciałbym oczywiście widzieć czwarty serial w tej serii - może tym razem o Monte Cassino albo działaniach w Afryce ? Byle nie za kolejne 10-15 lat...

7/10

(Kompania Braci - 10/10 , Pacyfik - 9/10)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23264
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Blake Neely

#33 Post autor: Mystery » pn mar 18, 2024 16:52 pm

Jestem na półmetku, także poczytam sobie później, ale póki co też na takie 7. Muza gra solidnie, choć pierwsze co się chciało zrobić po tych odcinkach to odpalić Secret Weapons Giacchino :wink: A ten dołączony dokument też oglądałeś? Warto?

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Blake Neely

#34 Post autor: Ghostek » pn mar 18, 2024 16:56 pm

Podtrzymuję co wyżej napisano. Świetny serial z ponadprzeciętną oprawą. Masa efektownych scen powietrznych walk zdobionych dobrą muzą.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Blake Neely

#35 Post autor: Adam » pn mar 18, 2024 17:49 pm

Mystery pisze:
pn mar 18, 2024 16:52 pm
A ten dołączony dokument też oglądałeś? Warto?
Nie oglądałem, nie wiem. Może w święta nadrobię bo zaległości serialowych tyle…
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33890
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Blake Neely

#36 Post autor: Wawrzyniec » pn mar 18, 2024 23:17 pm

Cóż ja widziałem na YouTubie parę urywków, łącznie ze sceną bombardowania Berlina, gdzie akurat efekty były dość rażące i podobnie jak podnióśle radosne muzyka, kiedy spadały pierwsze bomby.

Przy czym główny temat naprawdę udany.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ