Strona 1 z 2

Nitin Sawhney

: czw lis 29, 2018 18:44 pm
autor: Mystery
Obrazek

Hindusko-brytyjski muzyk, producent i kompozytor.


Obrazek

01. The Wolf Boy (01:19)
02. Changes (03:53)
03. Invocation (01:03)
04. Khan's Attack (00:29)
05. Bagheera Finds Mowgli (02:30)
06. Of Course You're Different / Straight Back to the Caves (02:58)
07. This Is the Jungle / Practice Running (02:16)
08. The Monkey (00:42)
09. Give Him to the Tiger (01:19)
10. You Are A Man Cub (02:28)
11. The Calm Before Khan / Stalking the Man Cub / The True Kings (04:00)
12. You Belong (02:00)
13. The Running of the Pack (02:55)
14. Mowgli's Failure (01:48)
15. The Monkeys Kidnap Mowgli (01:46)
16. Khan's Arrival in the Lair / Baloo and Bagheera Save Mowgli (02:58)
17. We're Not Special (01:22)
18. Kaa's Lair (03:53)
19. Khan's Takeover (02:07)
20. Mowgli's Banishment (01:39)
21. Bagheera's Visit (04:18)
22. Village Life (02:40)
23. Come Home (01:48)
24. Holi Festival (01:37)
25. Campfire (01:36)
26. Hathi's Tusk (01:52)
27. The Next Day (00:39)
28. Challenging Khan / The Fight / There's the Hunter (04:48)
29. Khan's End (01:46)
30. Lori (Lullaby) (01:04)

Score wyszedł już elektronicznie, film 7 grudnia na Netflix i jak można było przypuszczać, pierwsze recki wyglądają nie najlepiej.
Muzyka się podoba, dobry mariaż etniki (kojarzący się trochę z "Życie Pi") i orkiestry grającej w bardziej współczesnym tonie, ze sporą ilością brzmieniowych niespodzianek, do tego fajny temacik i oparta o niego piosenka, różnorodniejsze i ciekawsze od symfoniki Debneya w poprzedniej Księdze Dżungli.

Re: Nitin Sawhney

: czw lis 29, 2018 20:20 pm
autor: Adam
kolejne zaskoczenie w tym roku, super muzyka i fakt, mimo że nie tak dużo-orkiestrowa jak Debney, to znacznie ciekawsza i mniej odtwórcza.
widzę że to stały współpracownik Serkisa już, kolejny z rzędu film razem..

Re: Nitin Sawhney

: czw lis 29, 2018 23:31 pm
autor: Wawrzyniec
Netlix? :? Oj, biedny Andy Serkis, myślałem, że to wejdzie do kina. :( A pana kompozytora nie znam.

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 06:16 am
autor: qnebra
Kojarzę go tylko z napisanego razem z Jocelyn Pook "iTMOi", muzyką do przedstawienia tanecznego. Przyjemna rzecz.

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 16:44 pm
autor: Mystery
Ja go kojarzyłem z ostatniego filmu Serkisa "Breathe". Zrobi muzę do filmu "A Girl from Mogadishu" i serialu Jerusalem, czyli szufladkę gościa od etniki już ma :wink:

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 16:48 pm
autor: dougan
Twórca paru niezłych trip-hopowych kawałków, na które wpadłem kiedyś przypadkiem. Polecam się zapoznać z jego solową twórczością m.in "Beyond Skin" czy "Prophesy".

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 16:53 pm
autor: lis23
Bardzo lubię muzykę Debneya i w niczym nie przeszkadza mi jej odtwórczość, więc zobaczymy, czy ta wersja podoła.

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 19:47 pm
autor: Koper
lis23 pisze:
pt lis 30, 2018 16:53 pm
Bardzo lubię muzykę Debneya i w niczym nie przeszkadza mi jej odtwórczość
że tak powiem - Tobie generalnie nie przeszkadza odtwórczość, jak można zauważyć :D
Wawrzyniec pisze: Netlix? :? Oj, biedny Andy Serkis, myślałem, że to wejdzie do kina. :(
Czemu biedny zaraz? Za darmo mu tego przecież wyświetlać nie będą na Netfliksie. ;) Mi tam zresztą pasuje, będzie sobie można obadać na spokojnie w domu. Poza tym małe szanse były na sprzedanie tego w kinach, w tak krótkim czasie po wersji Disneya. Na dodatek pewnie ta wersja będzie bliższa książce, czyli mniej disnej-bajkowa no i mamy ten ryzykowny zabieg z przemycaniem twarzy aktorów do zwierzęcych pysków, przez co one wyglądają nieco (albo nawet i bardzo) creepy. Z tych powodów w kinach pewnie sale by świeciły pustkami, a na Netfliksie obada to spora grupa ludzi, więc Serkis powinien być happy. :)

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 20:08 pm
autor: lis23
Nie, nie przeszkadza mi, zwłaszcza, jeśli czerpie z dobrych źródeł, a muzie Debneya blisko do niektórych prac Barrego. Muza Debneya jest taka sympatycznie archaiczna, bo teraz takiej się już nie robi.

Od odtwórczości nie uciekniemy, bo nie da się ciągle i bez przerwy wymyślać czegoś nowego, dlatego nie rozumiem narzekania na sequele, prequele, remaki, itp. bo widz lubi to, co już zna, a jeśli coś nowego się przyjmie, to też chce więcej tego samego i tak było zawsze - gdyby nie to, komiksy, seriale, powieści w odcinkach, itp. nie miałyby prawa bytu. Kino i telewizja są obecnie tak pojemne, że każdy znajdzie coś dla siebie - od kinowego seansu, do serialu na Netflixie i ta różnorodność jest teraz właśnie tam. Ja, jako widz oczekuję, że tego, co mi się spodobało będzie więcej - może być nawet i 10 części, byleby były one dobre i trzymały poziom.

Co do samej "Księgi Dżungli" to już wersja Disneya z lat 60-tych była bardzo luźnie oparta na książce Kiplinga, pożyczając z niej tylko miejsce akcji i postacie i film z 2016, pomimo swoich wad (sceny śpiewane) jest ciut bliższy książce, niż animacja.

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 21:03 pm
autor: Adam
Księga Dżungli była tylko jedna, ale gimby nie pamiętajo :P


youtu.be/ty0OAtpEgLM

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 21:18 pm
autor: lis23
Nie przepadam za Anime ;)
Całkiem fajny był film z Jassonem Scottem Lee ale to też była wariacja + za żywe zwierzęta, które i tak filmowano oddzielnie.

Re: Nitin Sawhney

: pt lis 30, 2018 22:02 pm
autor: Koper
lis23 pisze:
pt lis 30, 2018 21:18 pm
za żywe zwierzęta
a to powinny być martwe? :shock:

Re: Nitin Sawhney

: sob gru 01, 2018 00:20 am
autor: Wawrzyniec
Tak zachwalacie ten score, aż dwa tematy na forum ma, że chyba będę musiał go przesłuchać. :wink:

Re: Nitin Sawhney

: sob gru 01, 2018 07:57 am
autor: Ghostek
Całkiem ładny, miły dla ucha score z tematem iście hornerowskim. Wykonanie jest już zgoła inne, ale i tak całkiem miło się przy tym spędza czas.

Re: Nitin Sawhney

: sob gru 01, 2018 11:34 am
autor: Kaonashi
Dobra, ale jak już ma swój temat, to piszcie tam o nim, a nie tutaj.