Quincy Jones

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Quincy Jones

#1 Post autor: hp_gof » śr lut 07, 2018 16:57 pm

Poznajcie Quincy'ego Jonesa :D Ciekawy, ostry wywiad z nim.
http://www.vulture.com/2018/02/quincy-j ... ation.html

Obrazek

Wklejam fragment o muzyce filmowej, którym pozamiatał :mrgreen:
Are you as down on the state of film scoring as you are on pop?
It’s not good. Everybody’s lazy. Alexandre Desplat — he’s good. He’s my brother. He was influenced by my scores.

Again, when you say film composers are lazy, what does that mean, exactly, in this context?
It means they’re not going back and listening to what Bernard Herrmann did.
Yep, but what happened on The Color Purple that caused your breakdown?
What happened was that I was a producer on that movie and everybody went on vacation after we finished filming — everybody except me. I had to stay home and write an hour and 55 minutes of music for the movie. I was so fucking tired from doing that, I couldn’t see. I put too much on my plate and it took its toll. You learn from your mistakes and I learned I couldn’t do that again.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Quincy Jones

#2 Post autor: Adam » śr lut 07, 2018 17:08 pm

Oho, HP usłyszał o gościu bo ten pochwalił Olka :mrgreen:
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Quincy Jones

#3 Post autor: hp_gof » śr lut 07, 2018 17:17 pm

Błagam, wręczając Ennio Oscara też powiedział do niego my brother/mio fratellino! ;) Słyszałem o nim już dawno temu, chociaż przez moje "niesłuchanie wstecz" nie rozeznaję się jakoś szczegółowo w jego twórczości ;) Ale wywiad ciekawy :D Ostro ciśnie po wszystkich jak leci :D

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Quincy Jones

#4 Post autor: Kaonashi » śr lut 07, 2018 17:33 pm

Czekajcie, czekajcie, czy to nie czasem ten typ, od którego nazwiska pewien znany kompozytor muzyki filmowej przybrał swój pseudonim artystyczny?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Quincy Jones

#5 Post autor: Adam » czw lut 08, 2018 00:32 am

hp_gof pisze:
śr lut 07, 2018 17:17 pm
Ostro ciśnie po wszystkich jak leci :D
ma do tego prawo. największy producent muzyczny w historii zarówno jeśli chodzi o zarobki i wpływy jakie przyniosły rzeczy które produkował, jak i liczba nagród jakie ma na koncie - samych tylko Grammy ma ze 30 na jakieś 80 nominacji, a gdzie reszta nagród.. On się nie musi z nikim brandzlować czy ważyć słów.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Quincy Jones

#6 Post autor: Bucholc Krok » czw lut 08, 2018 09:02 am

"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Quincy Jones

#7 Post autor: Paweł Stroiński » czw lut 08, 2018 15:35 pm

Super wywiad, jeszcze jeden bardzo fajny jest tu:

https://www.gq.com/story/quincy-jones-has-a-story

Swoją drogą, do czego to doszło, że musisz dawać przypisy w wywiadzie, tłumaczące np. kto to był Sinatra.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Quincy Jones

#8 Post autor: Kaonashi » czw lut 08, 2018 17:25 pm

To ja też dorzucę jeden kawałek Jonesa. 8) :wink:


youtu.be/NKrmBNksTD8
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33785
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Quincy Jones

#9 Post autor: Wawrzyniec » pt lut 09, 2018 01:16 am

No cóż ja chyba jestem jedyny, któremu czytanie tego wywiadu nie sprawiało przyjemności. Może to celowy trolling, ale jakby co to Quincy Jones wychodzi w nim na wielkiego bufona, mitomana z ogromnym ego. A może to po prostu demencja starego człowieka? Te teksty o JFK, czy Ringo Star to nawet nie wiem jak komentować. Lub to, że spotkał się dwa razy z Ivanką Trump i już twierdzi, że byli razem. :roll:
Dlatego też sam nie wiem, czy tak bym się cieszył, gdyż w takim wywiadzie i takim stylu chwalił Johna Williamsa, czy Hansa Zimmera? :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Quincy Jones

#10 Post autor: Kaonashi » ndz lut 18, 2018 21:25 pm

Wojtek pisze:
śr lut 14, 2018 04:01 am

Nie wiem, na ile oceniać wiarygodność Jonesa, który mówi o tym, że wie kto zabił Kennedy'ego, The Beatles "were a band of non playing motherfuckers", Ed Sheeran jest świetny, i że Michael Jackson ukradł wiele piosenek (Tutaj się nie dziwię, bo sam zauważyłem, że Black or White ma riff podobny do jednej z piosenek Beatlesów.
Wywiadu nie miałem jeszcze okazji czytać, ale coś jest na rzeczy. Np. kawałek Ryuichiego Sakamoto "Music Plans" z 1980 r., z czasów jego działalności w zespole Yellow Magic Orchestra. Początek to żywcem jak "Smooth Criminal", a później wchodzi motyw przypominający "Bille Jean". No i Jackson dobrze znał twórczość YMO, bo coverował "Beyond the Mask", inny kawałek tego bandu, zresztą również napisany przez Sakamoto

Rzeczony kawałek Sakamoto:

youtu.be/v5WJ3BiJ5jg

Nawet ktoś zmiksował ten kawałek ze "Smooth Criminal":


youtu.be/NKewrJUlDUM
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ