Kaonashi pisze:Znowu mnie atakujesz, ale akurat bardzo dobrze się składa, bo teraz ty wpadłeś i sam sobie strzeliłeś samobója.
ciekawe kto 10 minut wcześniej uznał, że ja oceniam po klipach.
Domyślam się, że znasz też kino niejapońskie, trudno nawet by było inaczej, więc chyba nie powinieneś tego co napisałem traktować dosłownie.
Tym bardziej jednak dziwi mnie to udawanie, że Shimomura taką Amerykę odkryła. Oczywiście oryginalność może być rozpatrywana w różnym kontekście, stąd moje pytanie czy w kontekście gier to wrzucenie stylistyki znanej już z giallo i horrorów było faktycznie tak nowatorskie.
Wawrzyniec pisze:Kiedyś w przypadku innego kompozytora, który czasami lubi się inspirować różnymi włoskimi dokonaniami, mieliśmy podobną wymianę zdań. I ja napisałem coś w stylu: "O tutaj słychać parę nawiązań i inspiracji", a Ty na to "Taaaa, rżnie Goblinów, że aż miło".
Wtedy użyłem tego słowa (bo że Hansu rżnął z Goblinów to tak oczywiste jak to, że po nocy jest dzień), ale w tym temacie jednak nie.