Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Prawie jak w Black Swan, gdzie scorem były aranżacje muzyki z Jeziora Łabędziego. Tyle tylko, że tam Mansell miał okazję i możliwości by dodać coś od siebie do dzieła Czajkowskiego. Tu zaś, no niestety, Jóhann Jóhannsson ma pecha w tym roku.

niech nie pisze dronów, to nie będzie miał pecha było wrócić do korzeni i jego pięknych soundtracków <3
A Darren mógł brać Mansella jak zawsze, ale zachciało się eksperymentów i znów mamy przez to miesiąc przed premierą filmu taki news

nominacje za drony ostatnio to go nie dopuścili za taką muzę i nawet nie był na liście potencjalnych kandydatów oficjalnie wytypowanych w liczbie ok 150..

Bo było za dużo Richtera na początku i na końcu filmu.

Sicario nominowane było.

A tutaj już nawet nie było czasu na reject albo żeby kogoś zatrudnić, to kazali wybrać muze źródłową.. Film premierę już miał wczoraj.

Jesień mogła należeć do niego, dwa głośne filmy głośnych reżyserów, bierzemy Johanna, głośnego ostatnimi czasy kompozytora, ale jak przychodzi co do czego, to już jego muzyki nie chcemy...
Na nowym plakacie Blade Runner widnieje "Hans Zimmer and Benjamin Wallfish" czyli zapewne ostatecznie nawet jego smęty się tam nie ostały.

i tyle w temacie.. epic fail

? To chyba przespałeś minione niecale dwa miesiące...

Aha, czyli BR2 nie robi Zimmer tylko Wallfisch. Jak zwykle nazwisko Hansa do promocji, a robota na ręce Benjamina.

Hans spędził co najmniej dwa tygodnie nad tym.

Od 4:26 Darren mówi przez chwilę o pracy z Jóhannssonem: http://www.filmweb.pl/video/relacja+wid ... lmie-43934 i o tym jak jego muzyka podpowiadała widowni co mają odczuwać podczas danej sceny. I przez to z niej zrezygnowali.

Ten to ma pecha najpierw Blade Runner teraz to...

Może chcieli po prostu anonimową tapetę...

R.R pisze: ↑

śr wrz 06, 2017 12:31 pm

i o tym jak jego muzyka podpowiadała widowni co mają odczuwać podczas danej sceny. I przez to z niej zrezygnowali.

czyli typowy reject i niezrozumienie filmu przez kompozytora. i szacun że się reżyser z tym nie kryje, tylko mówi wprost.

Z tego co dzisiaj czytałem, to sam film jest słaby i niezrozumiały i wygwizdali to "dzieło" Aronofsky'ego w Wenecji Także ja bym tutaj tak na Johannku się nie wyżywał Bo wychodzi na to, że Johannsson chciał dobrze
https://m.onet.pl/rozrywka/film/wiadomosci,v5q8t4