Mark Mothersbaugh

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#61 Post autor: Adam » śr paź 10, 2018 08:52 am

bo go zrejectowali, albo odpuścił projekt z powodu konfliktu w kalendarzu. przeciez były newsy o tym że to Beck robi.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Mark Mothersbaugh

#62 Post autor: Kaonashi » sob paź 13, 2018 22:27 pm

Wawrzyniec pisze:
śr paź 10, 2018 00:52 am
Sam Adam podawał myląc przy tym Ethana Cohen z braćmi Coen. :P
Dobre, że nie pomylił z Leonardem. :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#63 Post autor: Adam » pt lis 23, 2018 16:31 pm

Holmes & Watson:

CD - Sony Classical EU - 21.12.2018


youtu.be/-AKU-T7_rDA
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#64 Post autor: Adam » śr gru 05, 2018 09:07 am

Obrazek

1. The New Kid
2. Main Titles
3. Hats
4. Mosquito Fight
5. Dutch Jig
6. Sherlock Arrives in Court
7. Birthday Party Source
8. Cutting the Cake
9. Watson in Love
10. Follow the Tattoos
11. Meet Braun
12. Toilet Sized Chunks
13. Men's Club Source
14. Dr. Watson is the Killer
15. Take Him Away
16. What is this Tear?
17. Moriarty's Daughter
18. Sherlock Can't Think
19. Watson Hailed as Hero
20. 10-Gallon Hats
21. End Credit Suite
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Mark Mothersbaugh

#65 Post autor: Mystery » pt gru 21, 2018 10:20 am

No i nawet klawo wyszedł ten "Holmes & Watson" :) Jak na tak zwariowaną komedię, ilustracja całkiem na poważnie, choć skocznych rytmów nie brakuje. Fajnie spędzone 40 minut, gdzie nawet spora obecność minutówek nie stanowi problemu, jak dla mnie lepsze od Zimmerów i Arnoldów, brakuje tylko trochę tego przewodniego tematu z prawdziwego zdarzenia.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Mark Mothersbaugh

#66 Post autor: Ghostek » pt gru 21, 2018 12:52 pm

Mystery pisze:
pt gru 21, 2018 10:20 am
No i nawet klawo wyszedł ten "Holmes & Watson" :) Jak na tak zwariowaną komedię, ilustracja całkiem na poważnie, choć skocznych rytmów nie brakuje. Fajnie spędzone 40 minut, gdzie nawet spora obecność minutówek nie stanowi problemu, jak dla mnie lepsze od Zimmerów i Arnoldów, brakuje tylko trochę tego przewodniego tematu z prawdziwego zdarzenia.
Też jestem za. Fajny, łatwo wchodzący score, bez nadęcia i bez zbytniego odchyłu w stronę komediowego grania. Przyjemne słuchowisko.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#67 Post autor: Adam » czw gru 27, 2018 09:53 am

Holmes i Watson z rekordem 2018 roku na RT - magiczne... 0 % przy wielu recenzjach :?

Obrazek

to teraz już wiemy, czemu Beck odpuścił projekt na ostatnią chwilę..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#68 Post autor: DanielosVK » czw gru 27, 2018 10:48 am

Gdyby była mowa o jakimkolwiek kompozytorze, z którym Adamowi nie po drodze, byłaby beka, że haha zrecejtowali plumkacza etc. Ale w tym wypadku oczywiście Beck, wysoce prestiżowe nazwisko, pozwolił sobie na rezygnację z projektu niegodnego jego nazwiska. :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#69 Post autor: Adam » czw gru 27, 2018 10:53 am

Albo sam zrezygnował jak zobaczył rough cut, albo konflikt terminów, dwie opcje, bo Goldwasser pisał, że nie było w ogóle sesji nagraniowej, więc nie wiem po co te uszczypliwości. I jak Beck jest wysoce prestiżowym nazwiskiem, to ja nie mam pytań :lol: Junkie przy nim ze swoim CV wyrasta na najpoczytniejszego kompozytora Hollywood :mrgreen: I zarówno z Beckiem jak i z Markiem jest mi nie po drodze, nie znam ich twórczości kompletnie poza Antmanem i Thorem 3. Tak więc same pudła dziś Danielos, chyba nie pojadłeś na święta..
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Mark Mothersbaugh

#70 Post autor: hp_gof » czw gru 27, 2018 11:10 am

DanielosVK pisze: Gdyby była mowa o jakimkolwiek kompozytorze, z którym Adamowi nie po drodze, byłaby beka, że haha zrecejtowali plumkacza etc. Ale w tym wypadku oczywiście Beck, wysoce prestiżowe nazwisko, pozwolił sobie na rezygnację z projektu niegodnego jego nazwiska. :D
:mrgreen:

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#71 Post autor: DanielosVK » czw gru 27, 2018 22:21 pm

Adam pisze:
czw gru 27, 2018 10:53 am
Albo sam zrezygnował jak zobaczył rough cut, albo konflikt terminów, dwie opcje, bo Goldwasser pisał, że nie było w ogóle sesji nagraniowej, więc nie wiem po co te uszczypliwości.
Nie było sesji, ale mogły być demówki, to primo. Secundo, nawet gdyby demówek nie było, Tobie by to w pewnych przypadkach nie przeszkadzało, żeby zlolować i zrotflować. :P
Adam pisze:
czw gru 27, 2018 10:53 am
Ale w tym wypadku oczywiście Beck, wysoce prestiżowe nazwisko, pozwolił sobie na rezygnację z projektu niegodnego jego nazwiska. :D
I jak Beck jest wysoce prestiżowym nazwiskiem, to ja nie mam pytań :lol: Junkie przy nim ze swoim CV wyrasta na najpoczytniejszego kompozytora Hollywood :mrgreen:
Ty byś nie wyłapał sarkazmu nawet, jakby Cię nim po twarzy bili, co? :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#72 Post autor: Adam » pt gru 28, 2018 10:08 am

DanielosVK pisze:
czw gru 27, 2018 22:21 pm
Tobie by to w pewnych przypadkach nie przeszkadzało, żeby zlolować i zrotflować. :P

:arrow: "Ty byś nie wyłapał sarkazmu nawet, jakby Cię nim po twarzy bili, co? :D "

Filmmusic.pl czyli widzimy tylko swoich po swojej partyjnej ścieżce, klasyka... :)

Wracając do tematu scoru z H&W - bardzo fajna, radosna muzyka, a płytka już na półce. Na pewno jest to najbardziej komediowy score z filmów o tych bohaterach i znacznie lepszy od Zimmerów - co trudne nie było jak wiemy - ale nie jest lepszy od Arnolda. Przede wszystkim Arnold stworzył z pricem kupę muzy i jest to jednak inne brzmienie i ciężar gatunkowy kompozycji żeby je porównywać. Sam mam na półce tylko Vol 3, bo uważam że jest najlepszy i najprzystepniejszy. Score Marka już na półce też.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#73 Post autor: DanielosVK » pt gru 28, 2018 11:21 am

Prawda w oczy kole. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#74 Post autor: Adam » pt gru 28, 2018 11:24 am

chyba was bo mi to wisi i ja tu nikomu nic nie wypominam, za to prawicowy odłam forum stale przeżywa, że ktoś śmie robić podśmiechujki z plumkaczy. i będą one robione dalej, bo dają do tego paliwo swoją nieudolnością w innych gatunkach, które kończą się tym, że ludzie piszą "Jabło wróć". :roll: na szczęście plumkacze są wypierani sukcesywnie z rynku i robią coraz mniej. 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Mark Mothersbaugh

#75 Post autor: DanielosVK » pt gru 28, 2018 11:48 am

O widzisz, niewiele wystarczyło, by wyszedł Adam z Adama. ;) Btw jaki prawicowy odłam forum? Ty żyjesz w jakimś swoim świecie. :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ