Film zbiera kiepskie opinie, także nie dziwota, że nie dali tego do kin. Może przynajmniej muza będzie dobra?
1. Overture (2:10)
2. Ava and Michael (2:25)
3. Converging Overload (2:17)
4. Drifting in the Dark (5:35)
5. In the Wall (2:30)
6. Mutant Space Worms (6:44)
7. Jensen (4:40)
8. Molly (3:01)
9. Cassiopeia (5:00)
10. Airlock 6 (2:02)
11. A Message for Ava (5:44)
12. Magno-Putty (3:56)
13. Spacewalk (6:46)
14. Launch Sequence (8:46)
15. A Stable Beam (7:06)
16. The Cloverfield Paradox (7:35)
Film dzisiaj zobaczę, ale album w miarę słuchania tylko zyskuje. Ostatnie dwa kawałki to miazga.
Powiedziałbym, że nawet 4 Mi może też uda dziś się zobaczyć film, jutro jeszcze raz się posłucha i wyrobi opinie, na razie jak na taki tytuł znikąd jest naprawdę nieźle
Re: Bear McCreary
: wt lut 06, 2018 15:45 pm
autor: Ghostek
Fakt, dwa poprzednie również dają konkret, ale w kategoriach funu, to jednak finał wygrywa.
Re: Bear McCreary
: wt lut 06, 2018 17:06 pm
autor: swordfish
Schematyczne SF. Grupka naukowców uwięziona na stacji kosmicznej, gdzie zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Po kolei wszyscy giną. Ile już takich filmów oglądaliśmy?
Widzę, że do tego cyklu wciągają coraz większe nazwiska aktorskie. Aktorzy nawet grają przyzwoicie.
Nagromadzenie nerdowskich dyrdymałów. Twórcy dodają nam więcej pytań, niż wyjaśniają co jest grane.
Muzycznie jest nieźle, Bear próbuje dodać nieco suspensu.
Film zbiera kiepskie opinie, także nie dziwota, że nie dali tego do kin. Może przynajmniej muza będzie dobra?
Ano jest.
Czyli podobnie jak z Rebel In The Rye gdzie muzyka była świetna, ale film fatalny. A jakby co to te recenzje tego Cloverfielda nie są złe, one są tragicznie złe. I trochę szkoda, gdyż nawet jak Bear wychodzi ze swojego serialowego comfort-zone, to trafia na słabe filmy.