A co to jest prawdziwy Dario? Jest to najprawdziwszy Marianelli, tylko nieco bardziej intensywny. I bardzo do mnie ten score trafia.
Re: Dario Marianelli
: pt lis 17, 2017 23:20 pm
autor: Adam
faktura tego scoru to nie Dario. chyba że go zmusili do pójścia we wspólczesność. cóż, skoro Desplat też elektronikę próbuje pisywać...
Re: Dario Marianelli
: ndz lis 19, 2017 09:47 am
autor: Mystery
Kto się spodziewał smętów i plumkania na pewno się tu zawiedzie, ścieżka jest epicka i intensywna. Słuchałem raz, więc wiele nie powiem, ale podobało mi się to z czym się tu spotkałem, szczególnie jeden z tematów zagrany choćby w "The War Rooms", choć z najlepszą aranżacją w ostatnim tracku, trochę taki Marianellowski "The Candidate" Naprawdę miłe zaskoczenie, szczególnie jak na takie zdawałoby się teatralne polityczne kino, ścieżka od pierwszej do ostatniej minuty na wysokich obrotach, gra ładnie, ożywczo i przyjemnie, nie raz się jeszcze wróci i aż pozytywnie nastroiła mnie do samego filmu, który dotychczas jakoś słabo mnie rajcował. Jednak Dario dla Joe to zupełnie inna jakość i będzie to najlepsza praca Marianelliego od czasu ich ostatniej kolaboracji czyli Anny Kareniny.
Mystery pisze:trochę taki Marianellowski "The Candidate"
Fakt, trochę zalatuje Desplatem - fortepianik, flecikowe ostinata, rytm perkusji...
No i polityka w tle
Re: Dario Marianelli
: ndz lis 19, 2017 11:13 am
autor: Adam
ja tu nie czuję Daria, tylko jakby mnie ktoś oszukiwał. No i album jest generic, ale 3,5/5 można dać.
Re: Dario Marianelli
: ndz lis 19, 2017 18:48 pm
autor: Paweł Stroiński
Nie, po prostu jest bardziej mrocznie. OK, jest tu więcej ostinat i temat wojny brzmi jak połączenie Idów marcowych z, trochę, Extremely Loud and Incredibly Close, ale generalnie rzecz biorąc, ja tu nic współczesnego w ogóle nie czuję. Dobry score i cieszę się, że Dario wrócił.
Re: Dario Marianelli
: ndz lis 19, 2017 18:59 pm
autor: Mystery
W stylu Marianelliego, źle, nie w stylu Marianelliego, też źle, nie dogodzisz
Re: Dario Marianelli
: ndz lis 19, 2017 22:14 pm
autor: Kaonashi
Ojoj, a jak Tyler napisał parę lat temu jakiś liryczny score, to już było windowanie oceny w górę, bo przecież to dla niego wyjście z comfort-zone.
I to też był generic-score.
Re: Dario Marianelli
: pn lis 20, 2017 08:47 am
autor: Adam
wiesz, jest róznica między gościem który po 15 latach kariery pisze pierwszy liryczny score ever, a między gościem który nic nie robi innego, tylko plumka całe życie.. taka "subtelna" różnica w której ta zmiana jest odczuwalna. i nie pamiętam żeby ktoś z tamtego scoru robił score roku, ja na pewno nie
a tu Dario po prostu pojechał ostinatami rodem z komedii romantycznych robionych przez RCP. i to co mi się najbardziej nie podoba - za duże uzycie fortepianu za którym nic specjalnie nie idzie, ani wirtuozeria, ani tematy. więc jak mówiłem 3/5 spokojnie, ewentualnie naciągnąć wyżej.
Re: Dario Marianelli
: pn lis 20, 2017 14:33 pm
autor: Paweł Stroiński
Jasne, bo znasz się na wirtuozerii technicznej bądź nie.
I jeśli to brzmi jak komedie romantyczne, to ja jestem laureatem Oscara.
Re: Dario Marianelli
: pn lis 20, 2017 14:38 pm
autor: Adam
przecież te ostinata są generic.
Re: Dario Marianelli
: wt lis 21, 2017 11:08 am
autor: Tomek
Sam jesteś generic
Re: Dario Marianelli
: wt lis 21, 2017 11:42 am
autor: Paweł Stroiński
Dokładnie. To nawiązanie do tradycji minimalistycznej. To tak jakbyś powiedział, że np. Philip Glass jest generic. Tzn. Ty pewnie byłbyś w stanie, ale to raczej nie o Glassie świadczy .
Re: Dario Marianelli
: wt lis 21, 2017 13:12 pm
autor: Wawrzyniec
To, że coś odwołuję się do jakiś tradycji, czy wzoruje na wielkich mistrzach, wcale nie znaczy, że nie może być 'generic'.