Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Klasyka.

Teraz się mówi: "J.J. za oryginalność" Chociaż akurat to określenie dla Vangelisa byłoby krzywdzące. Znowu sobie odpaliłem ten album i bardzo przyjemnie mi gra. Jak mnie GEMA nie zablokuje to może nawet se na FB zapodam mój naj ulubiony kawałek z tej ścieżki.

Tym razem tekst ode mnie, na temat Rosetty właśnie. Jednocześnie kończy to naszą małą serię recenzji Vangelisa.

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2284

Dziś przyszła przesyłka z Udiscovermusic.com. W przeciwieństwie do polskiej wersji, jest to digipack, niestety z płytą wsuwaną w kartonik - ale to żaden problem, będę dalej słuchał identycznego krążka z edycji z polską okładką.

W środku książeczka, z pierwszą stroną inną niż w edycji PL. Autograf Vangelisa wygląda na odręczny, a nie "pieczątkowy", jak się niektórzy obawiali, bo tak kiedyś było z pierwszą wersją El Greco, kiedy sprzedali 3 tysiące "signed copies"

<3

Wydają 13-płytowy box z remasterami klasyków Vangelisa + jakimiś B-side'ami i 4 niewydanymi wcześniej utworami.

http://store.udiscovermusic.com/*/*/Del ... b3e28dfd23

najśmieszniejsze, że ta oryginalna wersja zachodnia Rosetty w digipaku, kosztuje ledwo SIEDEM zł więcej w media marktach, niż leżąca obok na półce polska wersja w zwykłym pudełku i z szpecącymi obramówkami okładki. ehhh kiedy ta bzdurna moda na szpecenie zagranicznych wydań zniknie z tego naszego rynku

Adam pisze:najśmieszniejsze, że ta oryginalna wersja zachodnia Rosetty w digipaku, kosztuje ledwo SIEDEM zł więcej w media marktach, niż leżąca obok na półce polska wersja w zwykłym pudełku i z szpecącymi obramówkami okładki. ehhh kiedy ta bzdurna moda na szpecenie zagranicznych wydań zniknie z tego naszego rynku

Tak się złożyło, że mam obie - zachodnią kupiłem ze względu na autograf - ale jeśli mam wybierać między zachodnim digipackiem z bezsensownie wsuwaną płytą a polską wersją, w klasycznym pudełku, to wolę jednak polską. Mimo szpecących obramówek.

"Delectus will be released on February 3, 2017 and features many of his best known recordings: Earth, L’Apocalypse Des Animaux, China, See You Later, Antarctica, Mask, Opera Sauvage, Chariots of Fire, Soil Festivities and Invisible Connections, plus his collaborations with Jon Anderson of Yes (as Jon and Vangelis) – Short Stories, The Friends of Mister Cairo and Private Collection."

Cena w Amazonie 95 funtów.

Ciekawa analiza muzyki do Blade Runnera:
https://www.youtube.com/watch?v=4T_sSSka9pA

jak ktoś chce kupić to Vangelis sprzedaje swój luksusowy dom w Londynie tuż przy Royal Albert Hall - http://www.telegraph.co.uk/property/buy ... is-market/

już lece

Tak swoją drogą, dlaczego Vangelis nie robi nowego "Łowcy Androidów"?
Nie chce mu się już robić filmówki? Ostatni był chyba "Alexander" z 2004 r.

Pisze filmówkę raz na ruski rok, choć do mało znanych filmów (w tym dokumentalnych). Ostatni miał bodajże w 2014 roku, a po "Aleksandrze" miał co najmniej kilka tytułów (wydane chociażby "El Greco").

Szkoda, że akurat on nie robi muzyki do Łowcy Androidów. Zdecydowanie bardziej bym wolał jego niż nawet samego Zimmera.
Alexander to było mistrzostwo!