John Williams
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams
A czego tam miałby szukać Lucas? On już oddał markę, więc temu panu dziękujemy.
Dla mnie, zagadką jest postawa i determinacja Spielberga. Ciekawe, czy prawdą jest, że "The BFG" (którego jeszcze nie widziałem) to był sabotaż ze strony Stevena, żeby wypisać się z układu z Disneyem? Myślę, że tak doświadczony reżyser nie zrobiłby czegoś takiego świadomie i z rozmysłem i myślę, że w przypadku Indiego będzie bardziej zdeterminowany.
Dla mnie, zagadką jest postawa i determinacja Spielberga. Ciekawe, czy prawdą jest, że "The BFG" (którego jeszcze nie widziałem) to był sabotaż ze strony Stevena, żeby wypisać się z układu z Disneyem? Myślę, że tak doświadczony reżyser nie zrobiłby czegoś takiego świadomie i z rozmysłem i myślę, że w przypadku Indiego będzie bardziej zdeterminowany.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams
A Indy 4 to też sabotaż?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams
A Lincoln?
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams
Indy 4 to Lucas, a "Lincoln" jest całkiem fajny, ma dwie, świetne główne role.
Jednak nie zestawiajmy tych dwóch filmów: "Królestwo" to słaby scenariusz i słabe CGI, a "Lincoln" to film kameralny i bez CGI (chyba ).
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams
Chodzi mi tylko o to, że jak Spielbergowi powinęła się noga w Indy 4, to i mogła się powinąć w BFG.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: John Williams
Przecie to oczywiste - oba filmy to dalekie echa jego najlepszych filmów kina rozrywkowego. Zdziecinniałe i urocze do wyrzygania BFG szczególnie Choć wiele rzeczy w ostatnim Indianie też żenuje...
A tego, że częścią dealu Lucasa z Disneyem było to, że Disney w pakiecie kupi zarysy fabuł dla Epizodów VII-IX. Lucas je przygotował a Disney z Abramsem wyrzucili je do kosza i postanowili pójść wg swoich pomysłów.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Williams
Ekhm, ekhm... Swoich pomysłów jak chociażby z droidem, który trafia na pustynną planetę z planami broni, która ma siłę rażenia mogącą zniszczyć planetę(ty)? Nie no Lucas by czegoś takiego nie wymyślił.
A co do Indy'ego V to gdzieś czytałem wypowiedź Spielberga, który mówił, że bez Lucasa sobie tego projektu nie może wyobrazić. Zobaczymy co to będzie, ale też patrząc jak Lucas był szczęśliwy na ostatnim konwencie Star Wars w Orlando to wcale się nie zdziwię jeżeli da tutaj sobie siana.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams
Ale z drugiej strony kazali mu ostatnio siedzieć na star wars celebration i udawać, że z nich dalej dobre ziomki
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Williams
No dla Lucasa i Forda to chyba był jeden z "piękniejszych" dni w ich życiu, patrząc po nagraniach
https://www.youtube.com/watch?v=Rg_OWrMvjXU
https://www.youtube.com/watch?v=Rg_OWrMvjXU
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: John Williams
"Swoje" znaczy się pseudo-remake'i i jechanie na nostalgii oraz sentymencie (jak to Papcio określił (i co mu się nie spodobało) retro-nostalgia, czy jakoś tak)Wawrzyniec pisze: ↑śr kwie 26, 2017 23:34 pmEkhm, ekhm... Swoich pomysłów jak chociażby z droidem, który trafia na pustynną planetę z planami broni, która ma siłę rażenia mogącą zniszczyć planetę(ty)? Nie no Lucas by czegoś takiego nie wymyślił.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Williams
Niektórzy nazywają to "requelem"
A tutaj co Lucas dokładnie sądzi i tak używa słowo "retro":
https://www.youtube.com/watch?v=O8hQVlRgFlU
A tutaj co Lucas dokładnie sądzi i tak używa słowo "retro":
https://www.youtube.com/watch?v=O8hQVlRgFlU
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams
RedLetterMedia nazywają to "Soft rebootem", podobnie jak Mad Max i Jurassic World, czyli niby sequel, ale ma wszystkie elementy oryginału, żeby dało się to oglądać bez znajomości poprzednich filmów
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Williams
Jurassic World OK, ale już Mad Max: Fury Road bym do tego zestawiania nie dawał. Nie wspominając, że określenie "soft reboot" do The Force Awakens to jakby określić gwałt wyłącznie kontaktem seksualnym. Gdyż w tym niczego "soft" nie ma.
Nie wspominając vol. 2, że RedLetterMedia uważam za współodpowiedzialnych za The Force Awakens i dlaczego ten film wygląda tak jak wygląda. Dlatego też nie przepadam za nimi.
Nie wspominając vol. 2, że RedLetterMedia uważam za współodpowiedzialnych za The Force Awakens i dlaczego ten film wygląda tak jak wygląda. Dlatego też nie przepadam za nimi.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams
O ile pamiętam, to Spielberg, a przede wszystkim Ford najbardziej nastawiali na Indiego 5, więc powinni mieć jakąś wizję.
Odnoszę też wrażenie, że Ford nie lubi postaci Hana Solo, inaczej nie pozwoliłby go uśmiercić. Ja to się mu osobiście dziwię, mógł pojawiać się w filmach raz na jakiś czas, nie musiał już grać pierwszoplanowej roli, wystarczyłoby tylko, żeby był na ekranie a dalej grzałby się w ciepełku nowej trylogii, a tak Hana już nie ma, wkrótce zabraknie Lei i pozostanie nam tylko Luke.
Odnoszę też wrażenie, że Ford nie lubi postaci Hana Solo, inaczej nie pozwoliłby go uśmiercić. Ja to się mu osobiście dziwię, mógł pojawiać się w filmach raz na jakiś czas, nie musiał już grać pierwszoplanowej roli, wystarczyłoby tylko, żeby był na ekranie a dalej grzałby się w ciepełku nowej trylogii, a tak Hana już nie ma, wkrótce zabraknie Lei i pozostanie nam tylko Luke.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John