Hans Zimmer

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#61 Post autor: Adam » ndz sie 26, 2012 20:57 pm

tylko średniawo rockowo :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#62 Post autor: Wawrzyniec » ndz sie 26, 2012 21:28 pm

To wiesz w takim "Hate" z Point of no Return" od 0:40 do 2:20 minuty też mamy trochę rockowego brzmienia, które jednak ustaje miejsca elektronice.

W sumie to najbardziej rockowo brzmi to:

http://www.youtube.com/watch?v=I9PhfUsFvj0

Ale dla mnie rockiem też jest "Kraken" 8)

http://www.youtube.com/watch?v=eN5ExwsXUiQ

Słuchając tej muzyki od razu chce się robić headbanging. 8)

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#63 Post autor: Adam » ndz sie 26, 2012 21:29 pm

no jak Kraken jest niby rockowy to ja już wiem czemu Paweł chce Zimmerowi przypisywac zasługi z młodości w których nie brał udziału :P Iron Man to też nie rock. co najwyżej prosty glam z popowymi naleciałościami. szczególnie perki.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#64 Post autor: Wawrzyniec » ndz sie 26, 2012 21:31 pm

Kraken nawet jak grany na orkiestrę jest mega rockowy. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5925
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Hans Zimmer

#65 Post autor: kiedyśgrześ » ndz sie 26, 2012 22:01 pm

Wikipedia pisze:...Ważną cechą muzyki rockowej, nieobecną w muzyce poważnej, jest zespołowość. Muzyka tworzona zespołowo, trudna do odtworzenia, gdy nie jest grana przez oryginalny zespół (zob. tribute band), jest też często zespołowo komponowana.
:mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#66 Post autor: Paweł Stroiński » ndz sie 26, 2012 23:04 pm

Zimmer, jak sam mówi, popindalał tylko na keyboardzikach. Programować syntezatory nauczył się od zera dla Myersa.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#67 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 27, 2012 13:49 pm

kiedyśgrześ pisze:
Wikipedia pisze:...Ważną cechą muzyki rockowej, nieobecną w muzyce poważnej, jest zespołowość. Muzyka tworzona zespołowo, trudna do odtworzenia, gdy nie jest grana przez oryginalny zespół (zob. tribute band), jest też często zespołowo komponowana.
:mrgreen:
Tak, dokładnie. Zimmer montuje zespół, pisze na zespół i zespołowo. Traktuje to jak najbardziej w kontekście swoich wczesnych doświadczeń z lat 70./80.

Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#68 Post autor: Templar » śr sie 29, 2012 17:33 pm

Fajny, półtoragodzinny miks muzyki Hansa:

http://www.youtube.com/watch?v=zKuZ_3XjbA0

:)
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#69 Post autor: Adam » śr sie 29, 2012 17:51 pm

są jakieś zmiany?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#70 Post autor: Paweł Stroiński » wt wrz 04, 2012 00:41 am

Słucham ostatnio dość dużo Black Rain i parę obserwacji, jakie mam z tego score:

1. Etnika:

Po pierwsze, ten score jest dużo bardziej japoński niż Ostatni samuraj. Zimmer bardzo bezpośrednio używa skal japońskich przy odpowiedniej instrumentacji, partie na shakuhachi są po prostu świetne, takie kawałki jak Sugai/The Deal czy The Yakuza Codex broni właśnie wykorzystanie instrumentacji japońskiej w sposób prawie że "samurajski" w podejściu. W paru miejscach wręcz zastanawiałem się, czy temp-trackiem nie było Tora! Tora! Tora! Goldsmitha, tak podobny był materiał pod względem melodycznym, chociaż aranżacyjnie to zupełnie dwa różne światy i to nie tylko dlatego, że Jerry miał wykształcenie, a Hans nie.

Co do shakuhachi, partie są bardzo podobne do tego, co Horner zrobił w Another 48 HRS. Czy Horner stosował takie shakuhachi wcześniej w karierze? (w In Country nie można tego policzyć, bo to bardziej jak Legends of the Fall, czyli inny świat), czy można tutaj mówić o wpływie tempa na Jamesa?

2. Ilustracyjność

Kiedy Zimmer buduje klimat, wszystko jest super, radzi sobie z tym bardzo sprawnie (to bardzo "Ridleyowy" score pod tym względem, tak samo jak np. Thelma i Louise). Tak samo, jak robi tematyczną muzykę akcji (The Final Confrontation), ale jak próbuje być czysto ilustracyjny, to do tej pory (patrzcie Sherlocki) w tym leży. Tak brzmi np. The Restaurant/Sato czy Sato's Escape/Nick Arrested (Sato's Escape jednak zawiera świetny fragment pod koniec tego fragmentu).

The Final Confrontation to geniusz i megakult. Zabawnie brzmi to, że jeden moment Hans praktycznie zerżnął w Bird on a Wire.

3. Klimat

To bardzo Scottowski soundtrack, bardzo swoiście "miejski" i mroczny w brzmieniu. Buduje klimat, koncentrując się na tym. Hans jako jeden z niewielu kompozytorów rozumiał jakoś wewnętrznie specyfikę kina Ridleya. Goldsmith był oczywiście wybitnie inteligentny, ale jeśli spojrzymy z perspektywy filmowej, zwróćcie uwagę na oryginalne Main Title Goldsmitha i na jego wersję filmową w Alienie. Alien filmowy to różnica kolosalna i budowa klimatu, taki swoisty "Goldsmithiański" ambient.

Legenda to wina producenta, któremu uległ Ridley. Sam Scott przyznał, że to był totalny idiotyzm, wyrzucenie score'u Jerry'ego.

Mefisto

Re: Hans Zimmer

#71 Post autor: Mefisto » wt wrz 04, 2012 02:33 am

Paweł Stroiński pisze:Zabawnie brzmi to, że jeden moment Hans praktycznie zerżnął w Bird on a Wire.
Szczerze to wolę całe BOAW niż Rain

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#72 Post autor: Wawrzyniec » wt wrz 04, 2012 15:25 pm

Jako, że tematy o kompozytorach zostały wedle myśli Adama założone, aby wstawiać sweetaśne fotki, to i w tym temacie nie może być inaczej. Ja taką fajną sweetaśną fotkę znalazłem:

Obrazek

:)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Hans Zimmer

#73 Post autor: swordfish » wt wrz 11, 2012 13:52 pm

W telewizji niemieckiej zaplanowano na 26.12.2012 "epokowe" wydarzenie. Prawdziwy świąteczny prezent! :)

http://www.spiegel.de/kultur/tv/tagessc ... 55067.html

Ciekawe jaki ghost-writer mu w tym pomoże?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#74 Post autor: Adam » wt wrz 11, 2012 14:08 pm

Hans "Long John" Zimmer nie ma ghostwiriterów. On nimi jest. 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Hans Zimmer

#75 Post autor: Wojteł » wt wrz 11, 2012 15:35 pm

Adam pisze:
hp_gof pisze:Nawet nie wiesz jak to delikatnie plumkanie działa na rozemocjonowanych nastolatków/-i. Jak pięknie oddaje ich kruche emocje, ich wyjątkowość, ich problemy nierozumiane przez otaczający ich świat.
:o mam na imię Wojtek i mam 12 lat :D
Chrzań się :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ