James Horner

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#1186 Post autor: Adam » czw wrz 08, 2016 22:44 pm

nie wiem na ile w tym prawdy, a na ile robienie dobrego PR zmarłemu koledze, ale Horner miał podpisane umowy na, wg Franglena:

The Great Wall pana Yimou (które robi Djawadi) i Hacksaw Ridge Gibsona (które po Debneyu zrobił RGW).

http://popculturetonight.com/simon-fran ... y-the-max/
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: James Horner

#1187 Post autor: Ghostek » czw wrz 08, 2016 22:47 pm

O kurde, ale byłby ogień jakby to obskoczył :shock:
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: James Horner

#1188 Post autor: Mystery » czw wrz 08, 2016 22:51 pm

M7, Great Wall, Hacksaw Ridge i nie tylko, ależ James miałby rok :( Ale nie ma co się smucić, gdyż są godni następcy, Djawadi, Rupert Gregson Williams....

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: James Horner

#1189 Post autor: Ghostek » czw wrz 08, 2016 23:45 pm

Jak se teraz człowiek wróci do takiego Windtalkers, to cały hejt kierowany pod adresem tej pracy można w kiblu spuścić w obliczu "dzieł" tych następców.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#1190 Post autor: Adam » pt wrz 09, 2016 00:00 am

Nie chce mi się wierzyć w ten angaż do great wall, to sie nie trzyma kupy patrząc na studio i twórców. Tam nie mógł tego robić nikt spoza rcp, i widać że strona chińska jak i reżyser nie mieli tu nic do gadania. Reszta ok, ale w Mur to po prostu nie wierze.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: James Horner

#1191 Post autor: Ghostek » pt wrz 09, 2016 08:24 am

Patrząc na producenta faktycznie można snuć takie przypuszczenia, choć wiele z jego projektów ciągnęły takie osoby jak Desplat, Beltrami, Giacchino... Nie wiadomo jakie warunki stawiała też strona Chińska, więc potencjalny angaż Hornera mógł mieć miejsce. Jak by się to skończyło ostatecznie na finale produkcji - ciężko przewidzieć. James do najbardziej pokornych nie należy, choć w ostatnich latach przed śmiercią robił dużo, by wrócić do branży. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: James Horner

#1192 Post autor: lis23 » pt wrz 09, 2016 10:38 am

"Hacksaw Ridge" na 100% byłby Hornera. Dziwi tylko, że Gibson teraz dał angaż takiemu "godnemu następcy", jak Rupert Gregson Williams.... Wiadomo, dlaczego Debney zrezygnował?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#1193 Post autor: Adam » pt wrz 09, 2016 11:52 am

o filmie Gibsona było wiadomo już przed śmiercią Hornera, że to robi, bo sam o tym mówił w wywiadzie w marcu 2015..

"I’m going to do–and it’s extremely important to me historically–Mel Gibson’s next movie. He’s going to direct a film and it’s hugely important for him. He’s so brilliant and I want to be there in that moment in film history because I think Hollywood is so shallow, and what’s been done to him is so dreadful, and as a filmmaker he’s so brilliant… and it’ll only take one film–I just know how this stuff works–all he has to do is make one film and he’ll be re-embraced, whether it’s about the Maccabees or whatnot. And that’s what I’m working on next."
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1437
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: James Horner

#1194 Post autor: Pawel P. » czw wrz 15, 2016 10:15 am

Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem tej płyty - razem z nowym Vangelisem, który jest cudnym powrotem do elektroniki z przełomu lat 70. i 80., i Johannssonem (jeszcze nie słuchałem). Płytę szerzej opiszę pod koniec miesiąca, w nowym cyklu soundtrackowym, który będzie w Onecie, ale na teraz mogę na szybko powiedzieć, że kto lubi Hornera, nie powinien być zawiedziony. Dwa utwory z First in Flight może i brzmią jak mieszanka Cocoon, Braveheart, Deep Impact i Bicentenial Man i pewnie paru jeszcze, ale jest w nich coś megapięknego. To takie dźwięki, po których wysłuchaniu myśli się: "Właśnie dlatego wciągnąłem się kiedyś w soundtracki".

Z reszty utworów wyróżniają się tematy z Iris i For Greater Glory, nagrane przy udziale rodzeństwa Samulsenów (w Iris gra tylko Mari), pozostałe to po prostu jeden do jednego powielone tematy z płyt - Ludlows trochę wolniej niż w oryginale, a Aliens to minisuita. Ich obecność wynika z tego, że były wykonywane przez Hornera na jego ostatnim w życiu koncercie w roli dyrygenta, w norweskim Stavanger, tuż po premierze Collage.

Collage słuchałem na razie raz - kompozycja o niezwykłej intensywności, niemal impresjonistyczna, fantastycznie płynie, absolutnie nie nuży. Słychać w niej echa filmowych prac Hornera, jest też trochę z ducha Pas de Deux.

Płyta w wersji polska cena, taka dostałem, nie różni się niczym od zachodnich wydań, poza okładką - czyli białą obwolutą. Książeczka ma 12 stron.

Reasumując, dostajemy 37 minut premierowej muzyki Jamesa - a przecież wychodzi jeszcze Siedmiu wspaniałych :) No i Living in the Age of Airplanes, niestety nie na CD. Szkoda, że taki wrzesień już się nie powtórzy...

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: James Horner

#1195 Post autor: Ghostek » czw wrz 15, 2016 12:06 pm

Ja mam nadzieję dzisiaj dostać swoje egzemplarze i też nie omieszkam posłuchać. :)

Co do ostatnich takich wrześniów... Oj jeszcze sporo roboty przed wydawcami, by zrekompensować multum braków soundtrackowych z filmografii Hornera. No i czekamy na rozszerzenia kultowych ścieżek z lat 90 :)
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: James Horner

#1196 Post autor: lis23 » czw wrz 15, 2016 12:11 pm

Ja czekam przede wszystkim na muzykę z animacji do których tworzył Horner, a które nie są obecnie dostępne w Polsce, a oryginalne wydania są dosyć drogie.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: James Horner

#1197 Post autor: Ghostek » czw wrz 15, 2016 17:23 pm

No i bania. Słuchania dzisiaj nie będzie, bo kurier chyba robi sobie "first listen" :(
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: James Horner

#1198 Post autor: lis23 » czw wrz 15, 2016 17:38 pm

Empik też się nie kwapi do wysyłki "Siedmiu Wspaniałych" ... :(
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: James Horner

#1199 Post autor: Ghostek » pt wrz 16, 2016 17:07 pm

No i jessssssst!
Przez weekend dokładne oględziny a później troszkę szerzej o całym wydawnictwie na forum... bo na stronie tę przyjemność będzie miał Paweł. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#1200 Post autor: Adam » sob wrz 24, 2016 10:29 am

jakby kogoś interesowało to Collage za granicą wydali w grubym, 3 skrzydłowym digipaku. nie wiem jak u nas...
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ