Harry Gregson-Williams

[Paweł Stroiński]

Newsy oficjalne (wtedy jeszcze music from the movies i Mikael Carlsson) o tym trąbiły, że ma ten score pisać z Oakenfoldem.

[Tomek]

Music From the Movies - tak, to była bardzo dobra strona, szkoda że nie istnieje... Dzięki za info.

[Mystery]

Mann odpowiedział Gregsonowi, ale w sumie nic konkretnego:
http://variety.com/2015/biz/news/michae ... 201406396/

[Wawrzyniec]

To Ryan Amon też jeszcze był w to zaangażowany. Cóż nie jest to pierwszy raz, kiedy Mann miesza różne utwory i twórczość różnych kompozytorów. Wszak w "Zakładniku" to był chyba jeszcze Pinto, a i Vangelis z 1492 się znalazł.
A co do samego filmu, to sam nie wiem czy się wybrać, czy nie. Jak na razie to jedyne nazwisko głównego bohatera brzmi zachęcająco.

[qnebra]

Nawet nie rzucają w siebie błotem, tylko spokojnie wymienili opiniami.

Harry - nie słyszałem zbyt wiele mojej muzyki w tym filmie i większość materiału poszła na przemiał, ale i tak na niego idźcie.
Michael - HGW to utalentowany kompozytor, a jego muzykę przerobiono by lepiej pasowała do filmu. Był jednym z ekipy kompozytorów, których praca znalazła się w filmie.

Z tej wypowiedzi Manna wychodzi, że Gregson-Williams napisał za bardzo klasyczną pracę jak na potrzeby filmu i ją lekko unowocześniono.

[Tomek]

ale w sumie nic konkretnego

Nie tak do końca. Z odp. Manna można się dowiedzieć, że oprócz HGW i Rossów było jeszcze dwóch kolejnych kompozytorów, w tym Ryan Amon od Elizjum. Czyli razem piątka.

Oczywiście nie powinno to dziwić porównując ghost-writerową koncepcję powstawiania ścieżek choćby w studiu Zimmera, choć różnica zasadnicza jest taka, że tak jak tam kompozytorzy między sobą pracują tak tutaj pracowali pewnie zupełnie niezależnie. No tak "działa" Mann, wybiera sobie co chce i Harry musi to przeboleć Zresztą ładnie to argumentuje że "muzyka wymagała dopasowania współczesnej tematyki i ambicji mojego filmu". Cóż, Mann to mistrz kina więc jednak ufam jego ocenie sytuacji.

Z tej wypowiedzi Manna wychodzi, że Gregson-Williams napisał za bardzo klasyczną pracę jak na potrzeby filmu i ją lekko unowocześniono.

Hmm... Trochę dziwne i coś mi się nie chce wierzyć, biorąc pod uwagę, że HGW to jeden z najbardziej stechnicyzowanych/modernistycznych kompozytorów (projekty do filmów Tony Scotta chociażby), którego "pierwotnym" medium jest jednak elektronika.

[Wawrzyniec]

Z tej wypowiedzi Manna wychodzi, że Gregson-Williams napisał za bardzo klasyczną pracę jak na potrzeby filmu i ją lekko unowocześniono.

Brzmi to mega abstrakcyjnie zważywszy, że w ostatnich latach HGW całkowicie się odklasycznił i przeszedł bardziej w elektro-rąbankę.

[qnebra]

Całkiem możliwe, że źle zrozumiałem sens tej wypowiedzi Michaela.

“Harry’s a talented composer whose music needed editing and remixing to fit the very contemporary subject and ambitions of my picture.

[Tomek]

Znalazłem jeszcze taką wypowiedź Manna (wywiad dla Collidera):

There are three composers who contributed a lot of music, probably in this order: Atticus Ross, Harry Gregson-Williams, and then Ryan Amon, who got an additional music credit. But he has 25 minutes of music in the movie and he’s quite terrific. He’s done some really great work. He did Elysium, scored Elysium, and he’s a young guy from Janesville, Wisconsin originally. He’s very good.

[Mystery]

HGW nie ma co się przejmować, bo i tak mało kto usłyszałby jego muzykę w tym filmie, Blackhat zarobił w weekend otwarcia katastrofalne 4 mln $, słowem offtopa American Sniper zgarną 90 mln $

[kiedyśgrześ]

i tak nieźle, te cztery bańki to tych kilka osób które nie widziały trailera swoją drogą Blackhata w sieci nie widziałem, a Sniper to się chyba ze dwa tygodnie już buja, firmy ubezpieczeniowe wykorzystają to przeciwko cwaniakom wrzucającym swoje niewypały do sieci w oczekiwaniu odszkodowania zamiast wpływów przy kasie, tak Stallone o tobie mówię między innymi

[Wawrzyniec]

W sumie trochę mi wszystkich szkoda. HGWu, że jego muzyka w ogóle się nie znalazła, podobnie jak i Manna, że film strasznie słabo przędzie w Box-Office. Plus od diehard fanów Manna słyszę głosy, że to podobno jego najgorzej umuzyczniony film.

[bladerunner22]

Gregson wraca do gry nagrywa na abbey score Może po 4 latach oczekiwań na muzykę doczekam się czegoś sensowniejszego niż eqalizer

[Tomek]

A mógłbyś podzielić się infem do czego nagrywa ten score w Londynie, czy znowu bezsensownie porzucisz rozpoczęty i niedoinformowany wątek?

[Paweł Stroiński]

Abbey Score? Nie znam tego miejsca. Byłem w Abbey Road, ale o Abbey Score pierwsze słyszę...

Swoją drogą niedługo uzasadnię, że Equalizer jest całkiem sensowny. I muszę cię rozczarować. On, z tego, co mi wiadomo, woli robić Equalizery niż Shreki