John Barry (1933-2011)
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7853
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Nie mają stażu Tamci w latach 60 i 70 tworzyli wiele wspaniałych prac do wielu wspaniałych filmów, których ludzie do dziś oglądają, słuchają i podziwiają. Zresztą pewnie sam Zimmer obraził by się za jakiekolwiek porównanie go do rangi Morricone, no nie żartujmy.DanielosVK pisze:Czemu? Obaj mają swój styl, inspirują innych, wnieśli coś do gatunku, mają rozpoznawalne prace i głośne tytuły.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7853
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33874
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Do Williamsa też. Zresztą w związku z pamiętnym niby angażem Zimmera przy nowym "Supermanie" sam stwierdził, że nie jest w stanie napisać coś lepszego od Williamsa plus na zakończenie dodał:Mystery Man pisze:Zresztą pewnie sam Zimmer obraził by się za jakiekolwiek porównanie go do rangi Morricone, no nie żartujmy.
"I'm not thinking of rewriting Beethoven’s ninth, either,"
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Dokładnie, pisząc o gigantach mam na myśli kompozytorów urodzonych w latach 20, 30 którzy przez całą swoją karierę i następne dekady prowadzili ten gatunek. Zimmer, Horner, Elfman to nieco inna liga.Adam Krysiński pisze:a cześć z nich, gdy Ci Wielcy tworzyli do ponadczasowych filmów, obijała się jeszcze tatusiom między prawym a lewym jajem, albo wchodziła na baczność pod stół
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33874
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
I agree. Ale też przed tą wymienioną trójką nic straconego. Dlatego też nic nie wyklucza, że za jakieś 20 do 30 lat pojawię się na forum i Wam napiszę:Mystery Man pisze:Dokładnie, pisząc o gigantach mam na myśli kompozytorów urodzonych w latach 20, 30 którzy przez całą swoją karierę i następne dekady prowadzili ten gatunek. Zimmer, Horner, Elfman to nieco inna liga.
"A nie mówiłem! Suckers!"
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Oby I nie musisz czekać 30 lat. Hans i James, rozpoczynają już 4 dekadę i obecnie w Hollywood to oni uchodzą za gigantów gatunku, Horner to w ogóle prezentuje się jak jakiś weteran i emeryt, przez ostatnie 2 lata wydano mu już z kilkanaście starszych jego soundtracków, a następne w drodzeWawrzyniec pisze:I agree. Ale też przed tą wymienioną trójką nic straconego. Dlatego też nic nie wyklucza, że za jakieś 20 do 30 lat pojawię się na forum i Wam napiszę:Mystery Man pisze:Dokładnie, pisząc o gigantach mam na myśli kompozytorów urodzonych w latach 20, 30 którzy przez całą swoją karierę i następne dekady prowadzili ten gatunek. Zimmer, Horner, Elfman to nieco inna liga.
"A nie mówiłem! Suckers!"
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age