Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Takie coś to by mogło przejść jako underscore w jakiejś randomowej scenie, a nie temat.

1. Overture (2:02)
2. She Said – Main Title (0:57)
3. Work and Home (1:12)
4. Spies Watching You (1:00)
5. Those Records Would Have Been Destroyed (1:41)
6. Driving to Queens (1:16)
7. In the Park (1:39)
8. Reporter Twins (1:43)
9. Staring at a Brick Wall (1:01)
10. Bayside (1:15)
11. Laura (3:00)
12. So Many More Recent Offenses (1:35)
13. Sorry You Signed Up? (3:00)
14. Rowena (3:10)
15. Do What You Want With These (2:39)
16. Go Home It’s Late (2:02)
17. Yes (2:14)
18. Let Him In (1:23)
19. This Is Bad (2:21)
20. Conclusion (5:07)

Jak na Britella to score nie porywa. Brzmi trochę jak muza z thrillera i to jakiegoś niemrawego, a widzę, że to ten film o starcie ruchu Me Too Skromne środki wykonawcze, fortepian, wiolonczela, smyki, tematyka znikoma, emocji brak, pograło, porzępoliło i się skończyło, także nie tym razem Nikolasie, ale niech kompozytor sam się tłumaczy

https://variety.com/2022/artisans/news/ ... 8c78a97c36

A to, zważywszy "Andora", Britell się nie skończył?

Koper pisze: ↑

sob lis 19, 2022 20:28 pm

A to, zważywszy "Andora", Britell się nie skończył?

Disney zepsuł nam chłopaka.

W ten piątek (czwartek )



1. Overture – La Vie Errante (2:51)
2. L’Oiseau s’envole (3:25)
3. Aidan – L’Amour est loin (1:08)
4. Slip Away – Paul Mescal (1:49)
5. At the Mine – Il est là! (1:32)
6. Lullaby (1:44)
7. Attack – Si tu m’aimais, tu me suivrais (5:31)
8. Investigation – Regardons passer les gens (1:13)
9. The Motel – Je veux dire ton nom (2:11)
10. On the Run – Songe bien (2:57)
11. Oasis – Quand je vous aimerai (1:38)
12. Réponds-nous – Nicholas Britell & Tim Fain (2:59)
13. After the Dance – Le Ciel Même (1:46)
14. To Los Angeles (1:31)
15. Arrival – Ta Promesse (2:00)
16. Ven a Mí – Nicholas Britell, Rossy de Palma & Tim Fain (3:56)
17. Pour pays l’univers (1:09)
18. Calling Home – Le Destin (2:27)
19. Rooftops (2:53)
20. Masilda and Carmen (1:59)
21. The Beach – Tout Mon Etre (1:50)
22. Tú y Yo (1:48)
23. Cello Impromptu in F Minor – Nicholas Britell & Caitlin Sullivan (1:35)
24. Waltz Tango – Nicholas Britell & Tim Fain (2:05)
25. Jamais Carmen ne cèdera (3:00)
26. Je l’aime (1:12)
27. The Police – C’est l’Espada (3:53)
28. Lullaby / Beyond – Vive La Musique – Nicholas Britell, Melissa Barrera & Paul Mescal (2:45)
29. Rebelle (Bonus Track) (1:43)
30. Pelea – The D.O.C. (3:38)

Jeżeli przyszłoroczny "Król Lew: Mufasa" uda się także muzycznie to Britell może mieć fuchę na lata bo Disney chce zrobić z "Króla Lwa" sagę na miarę Gwiezdnych Wojen
Jeśli już, to "Król Lew" jest dobrym kandydatem na taki projekt, gdyż całość powstaje jako CGI, nie przeszkadza tu wiek aktorów, ważny jest tylko głos, dla mnie najważniejsze jest, czy pociągną dalej fabułę "Czasu Simby" i "Lwiej Straży", czy wymyślą całkiem nową fabułę? Powyższy film i serial są kanoniczne, wiec filmy live action powinny je uwzględniać a jeśli tak to czy uwzględnią też elementy magiczne obecne w "Lwiej Straży"? ( mamy tu prawie Moc z Gwiezdnych Wojen ), niemniej, chciałbym zobaczyć Kiarę i Kovu, Kiona i Rani w wersji live action

Z okazji startującego właśnie drugiego sezonu Winning Time: The Rise of the Lakers Dynasty ukazała się muza z pierwszego.



1. Sex and Basketball (1:22)
2. Welcome to LA (1:28)
3. We’ll Get It (2:35)
4. Momma’s House (1:13)
5. Training Camp (Palm Springs) (2:07)
6. Showtime (1:26)
7. 1969 (1:10)
8. Reflections (1:41)
9. Magic on the Court (2:57)
10. Family (1:26)
11. Players (1:26)
12. Cap (4:37)
13. Taking Over (2:29)
14. Wyoming (1:14)
15. A Word with You (2:15)
16. Tark (4:05)
17. All Is Well in Chaos (3:15)
18. Basketball and Jazz (3:06)
19. Guitar and Bass Story (1:24)
20. Nike (1:17)
21. Invisible Man (2:16)
22. Acceptable Loss (2:44)
23. The Joint #1 (2:01)
24. The Joint #2 (2:12)
25. Endgame (5:37)
26. Champions (2:41)
27. Kurupt’N Los Angeles (2:05)

Ciekawi mnie warstwa muzyczna filmu, wiadomo, że Zimmer to będzie temat Mufasy, będzie Britell i że zatrudniono Pharrella Williamsa, reżyser mówił, że w filmie będą piosenki więc zastanawiam się, czy wrócą Tim Rice i Elton John? Elton nie był zadowolony z tego, że nie został zawiadomiony o tym, że remake "Króla Lwa" powstaje ale ostatnio wraz z Disneyem zebrał nagrody za swój ostatni koncert w USA, więc może się ugnie?
Wiadomo, że fabularnie będą chcieli wyjaśnić różnicę w wyglądzie Mufasy i Skazy i

Kompletnie mnie ten film nie obchodzi, a powstaje tylko, bo poprzedni film o Królu Lwie zgarnął 1.65 mld i Disney poczuł kasę. Co prawda intryguje nieco wybór reżysera i poniekąd trochę muza, ale to głównie tyle.

A dla mnie to jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku, bo jestem ciekawy fabuły i właśnie warstwy muzycznej a pierwsza część to mój ulubiony remake live action Disneya ( gdyby był tylko dłuższy ... ) i najlepiej wyglądające CGI obok "Avatara"
Na "Moanę 2" nie czekam z wypiekami na twarzy ale na "Mufasę" już tak Wydaje mi się, że nie chodzi tylko o kasę, bo od 2015 roku Disney rozbudowuje uniwersum Króla Lwa i jestem też ciekaw, jak "Lwia Straż" zostanie wpisana w ten świat live action, w końcu w serialu mamy Moc a la Star Wars Tutaj prawdopodobnie Zazu będzie opowiadał dzieciom Simby i Nali historię ich dziadka i powinien pojawić sie Kion
Barry Jenkins oglądał "Króla Lwa" 95 razy

- Musiałem zrobić ten film, ponieważ kiedy miałem 14 lat i wychowywałem moich dwóch bratanków, była kaseta VHS, którą oglądaliśmy 95 razy w ciągu dwóch dni. Zawsze myślałem o Mufasie i o tym, jak został kimś wielkim. Mufasa jest wielki, ponieważ ma ze sobą rodzinę i przyjaciół.

95 razy w ciągu dwóch dni?

Tyle razy "Króla Lwa" oglądał tylko Stig
Chociaż moja siostra mogła się zbliżyć, w latach 90.tych po powrocie z przedszkola a potem ze szkoły oglądała w kółko cztery filmy: "101 Dalmatyńczyków", "Król Lew", "Hook" i "Titanic"

Mógł obejrzeć nawet 900 razy, rodzice z dziećmi często katują jeden tytuł, ale w 48 godzin ciężko obejrzeć 95 filmów, no chyba że trwają po 30 min, albo to tłumaczenie jest denne

No, nie jest to raczej możliwe w 48 godzin ( nawet jeśli nie spali ) bo film ma 89 minut a na VHS trzeba jeszcze przewinąć kasetę do przodu Ja z kolegą grałem na PlayStation w pierwsze Wormsy przez cały dzień, noc i kolejny dzień