No trochę dziwne porównanie, bo nawet, jakby Malek umiał śpiewać, to Freddie uchodził za najlepszego wokalistę w historii rocka o niepowtarzalnej barwie i vibrato, najwierniejszą imitację jego głosu jaką słyszałem robi Marc Martel, który zresztą śpiewał w wielu scenach Bohemian Rhapsody, ale i tak często dało się poznać, kiedy śpiewał Martel a kiedy użyto taśmy z Freddiem. Nawet dobrze klasycznie wytrenowany aktor by tego nie pociągnął, więc co dopiero Malek, który nie ukrywał, że nie śpiewa, nie tańczy i nie gra na fortepianie :p
Re: Elton John
: śr lut 20, 2019 15:07 pm
autor: lis23
Pewnie Masz rację ale może już czas zatrudniać do takich ról aktorów, którzy mają pojęcie o śpiewaniu, jak do musicali?
Ja bym wcześniej nie powiedział, że Russell Crowe potrafi śpiewać, wielu zapewne nie wie, że Hugh Jackman zaczynał od ról w musicalach, itp. O ile pamiętam, Val Kilmer w "The Dors" śpiewał, podobnie Foxx w "Rey'u" a Egerton śpiewać potrafi:
Pewnie Masz rację ale może już czas zatrudniać do takich ról aktorów, którzy mają pojęcie o śpiewaniu, jak do musicali?
No ok, tylko ponownie, nie wiadomo jakie pojęcie o śpiewaniu by miał aktor, to i tak próbując imitować Freddiego byłby z góry na przegranej pozycji. Poza tym, trafienie na aktora, który i jest wystarczająco podobny, i podobnie brzmi, to też nie tak łatwo znaleźć.
Masz literówkę - powinno być De Dors Ale fakt, Kilmer dostał tę rolę, bo raz, że świetnie śpiewał (i to w stylu, którym się mocno inspirował Morrison – Wystarczy obejrzeć Top Secret, żeby przekonać się, że Kilmer się nadaje na imitatora Elvisa, a przynajmniej nadawał się, zanim mu wycieli pół krtani, bo wolał leczyć raka modlitwą niż medycyną), a dwa, że był dość podobny fizycznie do Morrisona. Przy czym nie miał tak ciemnego i głębokiego głosu, co bardzo wyraźnie słychać, przy czym bardziej to wychodzi w scenach dialogowych niż śpiewanych.
No i tak jak mówię - granie piosenkarza to nie lada wyzwanie, gdy ktoś chce sam śpiewać, bo raz, że trzeba to umieć, dwa że trzeba mieć zbliżoną barwę głosu, inaczej różnica staje się boleśnie widoczna (np. Joaquin Phoenix z zupełnie innym typem i barwą głosu niż Cash, mimo, że i tak bardzo się starał, żeby obniżyć swoją skalę o całą oktawę).
I w momencie, w którym mówimy o kimś takim, jak Freddie Mercury, którego się uważa za najlepszy i najbardziej rozpoznawalny głos w historii muzyki popularnej, do tego z prawdopodobnie najszybszym znanym vibrato (szybszym od Pavarottiego), to chyba żaden aktor by nie miał szans. Chyba, żeby im się trafił ktoś, kto naprawdę umie go naśladować, ale pozostają jeszcze dwa warunki do spełnienia - jakieś podobieństwo fizyczne i dobra gra aktorska. I jednak one są ważniejsze, niż imitacja głosu, bo zawsze można podłożyć coś z archiwum studiów, koncertów, czy zatrudnić imitatora. W The Doors używano śpiewu Kilmera na przemian ze śpiewem Morrisona. W bohemian rhapsody miano rzekomo używać miksu głosu Martela, Maleka, i Freddiego, ale nie wiem, czy z tego drugiego koniec końców zostało coś poza rozśpiewkami Freddiego. Najlepszą imitację Mercury'ego robi ten koleś, który zresztą podkładał mu głos w filmie, ale i tak różnica dla wielu fanów będzie zauważalna:
Jakby nie patrzeć, aktor ma przede wszystkim grać. Umieć śpiewać czy tańczyć też powinien, ale jakby nie patrzeć to jednak dodatkowy atut, bo czasem trafi się taka rola, że jak dobrze aktor by wytrenowany nie był, potrzeby będzie jakiś dubler/imitator
Bez kitu, przecież śpiew Crowe'a w "Nędznikach" został już obśmiany w internetach równie co głos Bale'a w Batmanach.
Re: Elton John
: śr lut 20, 2019 23:37 pm
autor: Wojteł
On swoją drogą jakieś płyty wcześniej nagrywał. W jego obronie to powiedziałbym, że to nie jest tak, że w ogóle śpiewać nie potrafi, ale na pewno nie specjalizuje się w takim bardziej klasycznym wokalu, więc na takiej ubogiej linii melodycznej jak ta w nędznikach, w dodatku w otoczeniu klasycznie trenowanych aktorów, to boleśnie wychodzi :p taki wokal może się dobrze sprawdzi przy jakichś folkowych odmianach rocka czy co on tam nagrywał, ale tu się męczy chyba jeszcze bardziej, niż Bob Dylan podczas nagrywania We Are The World
Rzeczywiście, podłożyć głos Mercurego jest na prawdę ciężko, choć jego wykony koncertowe aż tak mnie nie porywają, jak nagrania studyjne, są jakieś takie ... trochę po łebkach? Może dlatego, że wersje studyjne są dopracowane na maksa i trudno to odtworzyć na żywo?
Queen to mój pierwszy zespół, którego zacząłem słuchać w wieku 12,13 lat ale choć bardzo lubię głos Mercurego, to chyba jednak jako wokalistę wszech czasów bardziej cenię Sinatrę
W przypadku Egertona, wszystkie piosenki mają być jego interpretacją twórczości Eltona, zaaprobowaną przez oryginał, pomaga też fakt, że film nie jest typową biografią i ma zawierać elementy fantastyczne, inspirowane tekstami Taupina (może jakieś narkotyczne odloty? ).
Czy ja dobrze widzę, że najtańsze bilety na majowy koncert w Tauron Arenie kosztują 700-800 zł?
Re: Elton John
: pn mar 04, 2019 16:17 pm
autor: lis23
O, sporo ... A myślałem, że Collins na Narodowym jest drogi, ok. 450 zł ...
Tak się zastanawiam, na ile "Rocketman" będzie podobny (lub różny) do "Bohemian Rapsody"?
Wytrychem może być tutaj fakt, że to nie będzie typowa biografia i film będzie mieszał fakty z fantazyjnymi wizjami, inspirowanymi piosenkami (ciekawe, czy to będą wizje na haju?), więc Egerton powinien mieć znacznie więcej swobody, niż Malek. Ciekawe też, czy film odniesie podobny sukces, co film o Mercurym i czy nakręci go zbliżająca się premiera "Króla Lwa" z nowym utworem Eltona? Ciekawe, kto ma muzykę do filmu - Howard?
Re: Elton John
: pn mar 04, 2019 17:49 pm
autor: Wojteł
Ciekawe, ciekawe
Re: Elton John
: ndz mar 24, 2019 23:01 pm
autor: lis23
Poszła plotka, że Paramount chce cenzury w filmie "Rocketman" ale wypowiedział się reżyser filmu, Dexter Fletcher:
Ten film ma sprawić, że widzom szczęki opadną na podłogę. Elton powiedział: „Opowiedzcie to wszystko. Idźcie tak głęboko w kategorię R, jak będzie trzeba”. I z jego błogosławieństwem dokładnie to robimy. Będą wady i będzie cały geniusz.
Wygląda więc na to, że powtórki z "Bohemian Rapsody" nie będzie.
Elton nie cierpi kręcić teledysków i występować przed kamerą (tym bardziej dziwi występ w "Kingdman Złoty Krąg" i chęć na kolejne filmowe kreacje), więc Jego teledyski cechują się pomysłowością: w "I Want Love' grał Tony Stark ... Ekhm. Robert Downey Junior, a w "Thir Train Don't Stop There Anymore' grał Justin Timberlake, choć w klipie do "Original Sin" Elton pojawił się w roli fotografa: