Strona 2 z 3
Re: Karl Jenkins
: sob sie 17, 2013 21:45 pm
autor: DanielosVK
Hihi
Re: Karl Jenkins
: ndz sie 18, 2013 02:36 am
autor: Templar
DanielosVK pisze:Hrrrm... niby wszędzie pisze, że 7 lipca, ale coś nie widzę nic, by ktokolwiek o tym pisał, ani zassać ni ma skąd...
Na Spotify jest.
Re: Karl Jenkins
: ndz sie 18, 2013 17:36 pm
autor: Kaonashi
O, dzięki za cynk
Re: Karl Jenkins
: ndz paź 13, 2013 16:06 pm
autor: DanielosVK
Re: Karl Jenkins
: pn paź 14, 2013 12:53 pm
autor: muaddib_dw
Posiadam w zbiorach River Queen - mocna rzecz! Jenkins zaiste interesującym kompozytorem jest.
Re: Karl Jenkins
: pn paź 14, 2013 18:34 pm
autor: Adam
bo zrobił jedną w/w rzecz w filmówce. fakt, zaiste
Re: Karl Jenkins
: pn paź 14, 2013 18:38 pm
autor: DanielosVK
Bo to, że robił inne świetne rzeczy nie może świadczyć o tym, że jestem interesującym kompozytorem.
Re: Karl Jenkins
: pn paź 14, 2013 18:39 pm
autor: Koper
To z tego wniosek że 3/4 idoli Adama to lamy niesamowite.
Re: Karl Jenkins
: pn paź 14, 2013 18:39 pm
autor: Adam
to forum o muzyce filmowej a nie innych pierdołach
Re: Karl Jenkins
: pn paź 14, 2013 18:41 pm
autor: DanielosVK
Sam jesteś pierdoła.
Re: Karl Jenkins
: ndz paź 20, 2013 15:52 pm
autor: Kaonashi
Dzisiaj w Zabrzu Jenkinsa grają o.O A Mass for peace. Wstęp wolny, kurna gdybym wcześniej wiedział to bym sobie inaczej dzień zaplanowal
Re: Karl Jenkins
: ndz paź 20, 2013 19:01 pm
autor: Kaonashi
No a jednak udało mi się być na koncercie. Koncert spoko, nagłośnienie tylko było bardzo średnie i jak leciało takie Charge to głosniki nie wyrabialy i było słychać trochę szumów. W każdym razie fajnie, że filharmonia gra też kawałki współczesne.
Re: Karl Jenkins
: ndz paź 20, 2013 19:07 pm
autor: DanielosVK
Dzięki za cynk, Kaonashi. W ostatniej chwili powiedziałem o tym koledze studiującemu w Zabrzu. Od razu na to poleciał i dzięki temu zainteresowałem kolejną osobę Jenkinsem.
Re: Karl Jenkins
: ndz paź 20, 2013 19:44 pm
autor: Kaonashi
O, super
Fanów Jenkinsa nigdy za wiele
Re: Karl Jenkins
: pn sty 27, 2014 02:03 am
autor: Kaonashi
Przesłuchałem jakiś czas temu tego nowego Adiemusa i odczułem pewien zawód. Piszę dopiero teraz, bo tak się zastanawiałem ile z niego będę pamiętał no i powiem, że niewiele. Niby jest różnorodnie, oryginalnie, jest flow, ale jakoś też bez takiej "bożej iskry" i nie jest to poziom poprzednich Adiemusów. Ledwo dwa, trzy tracki mi zapadły w pamięć i do nich może będę wracał.