Strona 4 z 4

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: pt sty 28, 2022 22:30 pm
autor: Wawrzyniec
Śniło mi się, że oglądałem jakąś z jakiegoś najnowszego Spider-Mana i naprawdę bardzo podobała mi się muzyka. I wiedziałem, że to była muzyka Michaela Giacchino. I jakoś sam nie mogłem sobie uwierzyć, że tak bardzo podoba mi się wykorzystanie muzyki w filmie Marvela. I kiedy to do mnie utarło, nagle sen skręcił w regiony sequelów Matrixa. Otóż zaczęli się pojawiać moi znajomi i na pewno był tam Koper i Wojtek, Marek chyba też. I wiele innych osób, którzy poruszali się jak Agent Smith, z tą różnicą, że zamiast ciemnych okularów mieli napis MARVEL na czołach. I podobnie jak Agent Smith dotykali inne osoby, które zamieniały się w miłośników Marvela, którym pojawiał się napis MARVEL na czołach. I tak te wszystkie zmarvelowane osoby zaczęły kierować się w moją stronę. Jako, że i ja muszę zostać fanem Marvela i oglądać wyłącznie filmy Marvela. I już nie wiem, czy to był Koper, czy Wojtek, ale wiem, że ktoś podobnie jak Agent Smith zadał mi cios. Ale czy przemieniłem się w fanboya Marvela, też już ze snu nie pamiętam...

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: sob sty 29, 2022 17:22 pm
autor: Koper
A tak z ciekawości... Przed snem bierzesz jakieś LSD albo co?

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: sob sty 29, 2022 17:55 pm
autor: qnebra
Koper pisze:
sob sty 29, 2022 17:22 pm
A tak z ciekawości... Przed snem bierzesz jakieś LSD albo co?
Słucha Junkiego XL

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: sob sty 29, 2022 19:48 pm
autor: Koper
Nie, no... zdecydowanie powinien to odstawić.

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: wt lut 01, 2022 11:50 am
autor: Wawrzyniec
Bardziej słucham Hansa Zimmera, czy Johna Williamsa.

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: ndz cze 26, 2022 12:39 pm
autor: Wawrzyniec
Miałem dziwny i smutny sen z Hansem Zimmerem w jednej z ról.
Otóż nie wiem czy było to dokładnie w Krakowie na Rynku, czy na Floriańskiej, ale na pewno gdzieś w Polsce. Hans miał chyba dać jakiś koncert na zewnątrz. Było wiele ludzi i ja z Hansem ustawialiśmy cały sprzęt. I pamiętam, że potem gdzieś poszliśmy, po resztę rzeczy. I jak wróciliśmy całego ekwipunku Hansa już nie było, podobnie jak wszyscy obecni wcześniej ludzie uniknęli.. I Hans Zimmer był bardzo smutny, że zabrano mu cały muzyczny sprzęt. A ja też byłem przygnębiony i zacząłem bezmyślnie chodzić i biegać z nadzieją, że go znajdę.
I więcej już z tego snu nie pamiętam. Ale pamiętam, że bardzo mi się żal zrobiło w nim Hansa. :(

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: śr lip 19, 2023 18:20 pm
autor: Wawrzyniec
Śniło mi się, że, ja Wojtek, oraz Andrzej Szachowski byliśmy u Elliota Goldenthala. Oglądaliśmy jakiś horror, gdzie ludzie składali się z myszy i szczurów, które wygryzały się od środka narządów na zewnątrz. Trochę jakby pożerały w kawałkach ludzi of środka. Trudno powiedzieć, czy był to po prostu seans filmowy, czy też spotting session. (Może to był mój film i Elliot komponował do niego muzykę.). Za to co wiem, to że była to noc. I nagle pojawiła się Julie Taymor, zła że jest już późno w nocy, a my nie śpimy. Mówiła też coś, że normalni ludzie chcą o tej porze spać. Tak też smutbi wyłączyliśmy film. I jak już Julie Taymor wyszła, to wtedy Wojtek powiedział, że to wszystko moja wina.

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: czw lip 20, 2023 16:23 pm
autor: Wojteł
Ktoś opierdalający mnie za to, że oglądam filmy w godzinach, w których normalni ludzie śpią, to najbardziej realistyczna rzecz jaka kiedykolwiek Ci się przyśniła.

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: wt lip 25, 2023 18:41 pm
autor: Wawrzyniec
Tak, tylko, że w tym przypadku, najpierw wszyscy zostaliśmy ochrzanieni, a potem jeszcze Ty mnie osobiście ochrzaniłeś.

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: śr lip 26, 2023 00:52 am
autor: Wojteł
To tez brzmi jak coś, co bym zrobił

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

: sob lip 29, 2023 14:56 pm
autor: Wawrzyniec
Miałem dziwny sen, w którym pojawiło się kilka osób z polskiego świata miłośników i ekspertów od muzyki filmowej. Zaznaczam, że to był tylko sen, a więc zachowanie niektórych osób nie musi odpowiadać rzeczywistości i nie ma na celu nikogo obrazić.

Otóż śniło mi się, że byłem w Berlinie, aż tu niespodziewanie przypłynęli na statku żaglowym Andrzej Szachowski ,Wojteł, Danielos , Bartek Trzewiczek (i resztę osób nie jestem w stanie sobie przypomnieć). Jakim cudem przypłynęli takim statkiem do Berlina? Nie mam pojęcia. Ale chłopaki zapytali mnie czy nie chcę się z nimi popłynąć, przeżyć przygodę i być jak pirat? Naturalnie się zgodziłem i nie wiem jak, ale potem byliśmy już na otwartym morzu. Ja uważałem, że skoro jesteśmy żeglarzami to powinniśmy słuchać muzyki z Piratów z Karaibów Hansa Zimmera. Reszcie załogi to się nie podobało jak i to, że wziąłem ze sobą soundtracki z Piratów z Karaibów. Po czym było coś dziwnego, gdyż mimo, że byliśmy na otwartym morzu (a może nawet oceanie), nalegałem, żebyśmy zabrali ze sobą Hansa. Znowu załoga była przeciwna, szczególnie Daniel, który twierdził, że Hans jest słaby technicznie i zje cały nasz prowiant. Następnie zostałem wsadzony do szalupy ratunkowej i zostawiony na otwartym morzu. I jedyne co pamiętam, że widziałem jak statek odpływa, a ja sam jestem w tej łodzi. Czy chociaż dano mi moje soundtracki z Piratów z Karaibów,? Tego też nie wiem, podobnie jak co się stało potem...