Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26145
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
a co Twój psycholog mówi na te sny?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Ja bym doradzał, aby odstawić RCP i słuchać więcej plumkania Desplata.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Póki na rynku dilerzy RCP handlują bez przeszkód a jego używanie nie jest niezgodne z prawem, to ta koncepcja pewnie będzie nie do przyjęcia dla Wawrzyńca. Ewentualnie może połączyć z chmielem, lawendą lub rumiankiem? Albo kolację jeść nie później niż o 19-tej.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Miałem dziwny sen. Otóż śniło mi się, że Ludwig Göransson skomponował muzykę do filmu o jakimś religijnym kulcie, czy wręcz sekcie. Tyko efekt był tego taki, że każdy kto przesłuchał ten soundtrack sam stawał się członkiem rzeczowego kultu. I ludzie normalnie, porzucali pracę, rodziny i niczym jak zombie po słuchaniu tej muzyki i w jej rytm szli w tym, ale nieznanym kierunku.
Jak brzmiała ta muzyka? Czym się ten kult charakteryzował i czy może sam Ludwig był jego przywódcą, tego już niestety nie wiem...
Jak brzmiała ta muzyka? Czym się ten kult charakteryzował i czy może sam Ludwig był jego przywódcą, tego już niestety nie wiem...
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26145
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Śmierdzi mi to zrzynką z jakiegoś horroru albo i kilku.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Najmocniej przepraszam, że mój sen był zbyt schematyczny. Chociaż nie kojarzę horrorów, gdzie kompozytor muzyki filmowej za pomocą swoich soundtracków hipnotyzował ludzi?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26145
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Filmowej nie, ale z muzyką i hipnozą gdzieś chyba coś było... A jak nie to i tak dość to podobne do wątku zamieniania ludzi w zombies przez sygnał z komórki czy co tam było u Kinga.
Chociaż jak na Ciebie to i tak całkiem normalny sen. Może posłuchałeś Bucholca i nie jesz po 19? W każdym razie na pewno nie jedz po północy. Jeśli oglądałeś Gremliny to wiesz dlaczego.
Chociaż jak na Ciebie to i tak całkiem normalny sen. Może posłuchałeś Bucholca i nie jesz po 19? W każdym razie na pewno nie jedz po północy. Jeśli oglądałeś Gremliny to wiesz dlaczego.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Przez tą całą debate z miksem, Hansem i Junkim przyśnił mi się dość dziwny sen:
Otóż nie wiedzieć czemu miałem skomponować muzykę do filmu o Hanie Solo. Co jest dziwne, gdyż ten film już istnieje, więc nie wiem, czy chodziło o seqeul, serial czy co znowu. Gdyż z jednej strony wyglądało jakby muzyka Williamsa i Powella już istniała. I co dziwniejsze tą osobą, która kazała mi coś zrobić był Koper,który usadowił mnie przed komputerem i kazał napisać jakiś temat. Ja coś argumentowałem, że nie jestem uzdolniony muzycznie i nie wiem jak to się robi, a Koper twierdził, że skoro Junkie to robi, to tym bardziej ja robię. Tylko aby było jeszcze bardziej abstrakcyjnie pokazał mi jakiś wcześniej napisany temat, który stworzył... Marek Łach. I Koper twierdził, że Marek przesadził i napisał coś zbyt dobrego, wyciągniętego z innej epoki i ja mam coś prostego zrobić.
I pamiętam tylko tyle, że bardzo się głowił jak tu coś stworzyć, skoro melodyjnie tylko mi coś jak "Wlazł kotek na płotek" wychodziło. A potem aby było zabawnie udałem się do jakiegoś hangaru, gdzie z sufitu na lince był zawieszony X-Wing. Koper mi go zerwał (nie wiem jak on to zrobił) i ja wsiadłem do niego i gdzieś poleciałem.
Otóż nie wiedzieć czemu miałem skomponować muzykę do filmu o Hanie Solo. Co jest dziwne, gdyż ten film już istnieje, więc nie wiem, czy chodziło o seqeul, serial czy co znowu. Gdyż z jednej strony wyglądało jakby muzyka Williamsa i Powella już istniała. I co dziwniejsze tą osobą, która kazała mi coś zrobić był Koper,który usadowił mnie przed komputerem i kazał napisać jakiś temat. Ja coś argumentowałem, że nie jestem uzdolniony muzycznie i nie wiem jak to się robi, a Koper twierdził, że skoro Junkie to robi, to tym bardziej ja robię. Tylko aby było jeszcze bardziej abstrakcyjnie pokazał mi jakiś wcześniej napisany temat, który stworzył... Marek Łach. I Koper twierdził, że Marek przesadził i napisał coś zbyt dobrego, wyciągniętego z innej epoki i ja mam coś prostego zrobić.
I pamiętam tylko tyle, że bardzo się głowił jak tu coś stworzyć, skoro melodyjnie tylko mi coś jak "Wlazł kotek na płotek" wychodziło. A potem aby było zabawnie udałem się do jakiegoś hangaru, gdzie z sufitu na lince był zawieszony X-Wing. Koper mi go zerwał (nie wiem jak on to zrobił) i ja wsiadłem do niego i gdzieś poleciałem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Wawrzek, to nie był sen.Wawrzyniec pisze: ↑czw gru 10, 2020 13:26 pmMiałem dziwny sen. Otóż śniło mi się, że Ludwig Göransson skomponował muzykę do filmu o jakimś religijnym kulcie, czy wręcz sekcie. Tyko efekt był tego taki, że każdy kto przesłuchał ten soundtrack sam stawał się członkiem rzeczowego kultu. I ludzie normalnie, porzucali pracę, rodziny i niczym jak zombie po słuchaniu tej muzyki i w jej rytm szli w tym, ale nieznanym kierunku.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
W moim śnie pojawiły się postacie w nietypowych dla nich rolach. Dlatego też za wykorzystanie ich najmocniej przepraszam.
Śniło mi się, że Adam miał sklep z klockami LEGO. Odwiedziłem go i Adam powiedział, że na strychu ma coś ekstra. Poszliśmy na strych i tam Adam stworzył z Lego szczyty gór, chyba Himalajów z ruinami buddyjskiej świątyni. Robiło to niesamowite wrażenie, ale Adam poprosił mnie, abym nie mówił tego Danielosowi i Kaonashiemu, gdyż oni tego nie docenią i nie zrozumieją.
Dlatego w sumie nie wiem, czy dobrze, że teraz tutaj o tym to mówię, mimo, że mnie Adam we śnie poprosił, abym tego nie robił.
Śniło mi się, że Adam miał sklep z klockami LEGO. Odwiedziłem go i Adam powiedział, że na strychu ma coś ekstra. Poszliśmy na strych i tam Adam stworzył z Lego szczyty gór, chyba Himalajów z ruinami buddyjskiej świątyni. Robiło to niesamowite wrażenie, ale Adam poprosił mnie, abym nie mówił tego Danielosowi i Kaonashiemu, gdyż oni tego nie docenią i nie zrozumieją.
Dlatego w sumie nie wiem, czy dobrze, że teraz tutaj o tym to mówię, mimo, że mnie Adam we śnie poprosił, abym tego nie robił.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26145
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Zapamiętam to sobie, jakbym się kiedyś zastanawiał czy można Ci powierzyć jakiś sekret.Wawrzyniec pisze: ↑pn kwie 26, 2021 12:32 pmDlatego w sumie nie wiem, czy dobrze, że teraz tutaj o tym to mówię, mimo, że mnie Adam we śnie poprosił, abym tego nie robił.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Śniło mi się, że udaliśmy się z redakcją FilmMusic.pl aby nagrać, czy być na koncercie Jimka (Jimeka - nie wiem jak to się odmienia). Szliśmy jakimiś pieczarami aż natrafiliśmy na kamienne drzwi, z których dochodziło światło. Były one jednak zamknięte i nie wiem jak, ale dowiedzieliśmy się, że nie mamy wstępu na ten koncert, czy tę sesję nagraniową. Ale możemy wygrać cenną nagrodę id Jimka/Jimeka jeżeli weźmiemy udział w wyścigu na trzy nogi. Co gorsza musieliśmy biegać w kaloszach i to w strasznym błocie. Bardzo się starałem i był to męczący bieg, ale udało mi/nam się wygrać. I w nagrodę otrzymałem te kalosze w których biegałem. I wtedy pojawił się Jarek (hp_gof) i powiedział mi, że moje kalosze są takie brudne, a jego są takie czyste. I w sumie tyle z tego snu pamiętam.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Krótko, ale treściwie śniło, że poznałem faceta, który ukrywał się przed Stevenen Seagelem, dla którego w przeszłości pracował gdyż odkrył, że jego napoje energetyczne Steven produkuje sikając do nich. I w sumie nic więcej z tego nie pamiętam, ani czy Steven go dopadł, czy też czy udało się ujawnić światu tę wiadomość.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
W sumie do końca nie wiem, czy tym śnie byłem aktorem, czy rzeczywiście partnerowałem Stevenowi Seagalowi. Chyba to pierwsze, gdyż wyglądało to jakby wiele rzeczy było zaplanowanych, jak ma nasza znajomość wyglądać. Właściwie to mieliśmy być coś jak "Buddy Cop Movie", tylko jedyny problem, że Steven Seagal prawie cały czas mnie ignorował, albo nie chciało mu się grać. I np. miałem wejść do klubu, w którym był Steven Seagal i miałem się z nim przywitać jak z dobrym kumplem co też zrobiłem, a Seagal ledwo podniósł rękę. I ogólnie tak cały czas, niby mamy być wielkimi kumplami, a Seagal ma to kompletnie gdzieś. I potem stało się coś dziwnego, gdyż Steven Seagal poszedł do sauny, a potem odnalazłem go nieprzytomnego (nie wiem czy martwego) w wannie. I próbowałem go wyciągnąć, ale był zbyt ciężki. I wiem, że potem w parę osób staraliśmy się go wyciągnąć z tej wanny, ale nie dało rady. I jakoś tak się ten sen kończył. Nie pamiętam, co było dalej, czy Steven Seagal był martwy, czy tylko nieprzytomny? Czy go wyciągnęliśmy czy nie. Jedynie to pamiętam, że przez cały czas bardzo starałem się udawać, że jestem jego przyjacielem, a jemu nawet się nie chciało starać.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Dawno nie miałem snu, gdzie naprawdę byłem bardzo, ale to bardzo zły, że się obudziłem i że budzik zadzwonił.
Otóż śniło mi się, że byłem na jakimś konwencie, spotkaniu z Emilią Clarke. I była długa kolejka po autografy i ja sam byłem na jej końcu. Nie wiedzieć czemu wiele osób przede mną miały do podpisania soundtracki z Harry'ego Pottera i Czary Ognia. I chyba jakoś sobie to tłumaczyłem, że chyba ludzie pomylili Emilię Clarke z Emmą Watson. Stojąc w kolejce zorientowałem się też, że mam jedynie białą kartkę papieru co było głupio i zacząłem się głupio czuć. W końcu przyszła na mnie kolej i dałem tę żałosną kartkę papieru i zacząłem rozmawiać z Emilią Clarke i naprawdę dobrze się nam rozmawiało. Aż pojawił się jakiś dacet z eventu i powiedział, że to już koniec eventu. I wtedy w tle zagrała muzyka Hansa Zimmera. I Emilia Clarke spytała się co to za wspaniała muzyka? Na co ja odpowiedziałem, że to muzyka Hansa Zimmera i mam jego muzyki więcej w samochodzie. I nie wiem jakim cudem, ale następnie co pamiętam to, że jechałem z Emilią Clarke samochodem (choć w realu nie posiadam) i włączyłem muzykę Hansa Zimmera. Następnie Emilia Clarke powiedziała, że musimy koniecznie pozostać w kontakcie, gdyż bardzo chciałaby posłuchać ze mną więcej muzyki Hansa Zimmera. I następnie... I następnie budzik zadzwonił i się obudziłem.
Otóż śniło mi się, że byłem na jakimś konwencie, spotkaniu z Emilią Clarke. I była długa kolejka po autografy i ja sam byłem na jej końcu. Nie wiedzieć czemu wiele osób przede mną miały do podpisania soundtracki z Harry'ego Pottera i Czary Ognia. I chyba jakoś sobie to tłumaczyłem, że chyba ludzie pomylili Emilię Clarke z Emmą Watson. Stojąc w kolejce zorientowałem się też, że mam jedynie białą kartkę papieru co było głupio i zacząłem się głupio czuć. W końcu przyszła na mnie kolej i dałem tę żałosną kartkę papieru i zacząłem rozmawiać z Emilią Clarke i naprawdę dobrze się nam rozmawiało. Aż pojawił się jakiś dacet z eventu i powiedział, że to już koniec eventu. I wtedy w tle zagrała muzyka Hansa Zimmera. I Emilia Clarke spytała się co to za wspaniała muzyka? Na co ja odpowiedziałem, że to muzyka Hansa Zimmera i mam jego muzyki więcej w samochodzie. I nie wiem jakim cudem, ale następnie co pamiętam to, że jechałem z Emilią Clarke samochodem (choć w realu nie posiadam) i włączyłem muzykę Hansa Zimmera. Następnie Emilia Clarke powiedziała, że musimy koniecznie pozostać w kontakcie, gdyż bardzo chciałaby posłuchać ze mną więcej muzyki Hansa Zimmera. I następnie... I następnie budzik zadzwonił i się obudziłem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys