Szalone lata 80-te...
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Szalone lata 80-te...
Do jasnej cholery. Czy ja mówię, że ja wspominam te czasy GDZIEKOLWIEK?! Nigdy nie mówiłem, że coś przeżyłem. I nim palniesz, to pomyśl trochę, co piszę.
Jak mówię, że Commando miało być ucieczką od przerażającej rzeczywistości Zimnej Wojny, to nie dlatego, że ty to oglądałeś w tym celu, tylko że taki był cel i taki był target realizatorów. Ile razy w tych kultowych filmach czarnym charakterem byli Rosjanie? I, swoją drogą, ile z kultowych gwiazd tamtej epoki to zdecydowani republikanie? No właśnie. Czy to przypadek? Nie. Więc nie wkładaj mi w usta czegoś, czego nie powiedziałem, i zacznij czytać ze zrozumieniem. Czy ja kiedykolwiek mówiłem, dlaczego TY pożyczałeś Rambo na straganie? Nie, nigdy. A jeśli dalej będziesz się pultał nad moją tezą, którą niby mieliby odrzucić w pracy magisterskiej, znajdź sobie dowolny słownik i przeczytaj pojęcie "eskapizm". Może dotrze.
Próbujesz mnie uczyć wychowania, a sam żeś pierdzielnął temat na temat zbiórki pieniędzy na głośniki dla użytkownika, który słucha muzyki tak jak chce, a nie tak, jak ty chcesz. Czyli co, nagle się TWOJEJ opinii nie szanuje, bo skasowałem posta, w którym komuś odmawiasz MORALNEGO PRAWA do wypowiedzi na temat przytaczanych faktów? To co, może historyk średniowiecza nie ma prawa napisać książki o krucjatach, bo nie brał w nich udziału?!
Na takie standardy tu nie pozwolę. Przeinaczasz moje słowa i robisz to ciągle. Dostosowujesz rzeczywistość do siebie a nie na odwrót.
I MAM moralne prawo mówić o historii lat osiemdziesiątych, bo NIGDZIE NIE POWOŁUJĘ SIĘ NA MOJE WŁASNE DOŚWIADCZENIA Z TYCH CZASÓW, biorąc pod uwagę, że nawet Okrągłego Stołu nie pamiętam. Pamiętam tylko jako berbeć w przedszkolu albo na początku szkoły, że miałem jakąś dyskusję na temat bodaj Tymińskiego (!), na którego by chciał głosować kolega (tak, wyobraź sobie, że sześcio-siedmiolatki na ten temat dyskutowały). Nie mów mi, że nie mam prawa przytaczać własnej wiedzy historycznej, bo jeśli taką wiedzę (a nie DOŚWIADCZENIE, chyba że nie potrafisz tego rozróżnić, a coś widzę, że nie) posiadam, to MAM prawo się na nią powoływać. Rozmawiałem też kiedyś na pewne tematy komiksowe z jednym kolesiem (dziś po czterdziestce) i na przykład mówił mi, jak tę całą niezbyt przyjemną atmosferę odwzorowywały komiksy w tamtych czasach (pytałem się, mówiąc ściśle, o Lexa Luthora i jak mógł w 1977 roku przejść Luthor w wersji Hackmana wśród wielkich fanów komiksów o Supermanie).
I z tego, co mi mówił, te puste Batmany Nolana np. bardzo dużo czerpią właśnie z lat 80-tych.
Jak mówię, że Commando miało być ucieczką od przerażającej rzeczywistości Zimnej Wojny, to nie dlatego, że ty to oglądałeś w tym celu, tylko że taki był cel i taki był target realizatorów. Ile razy w tych kultowych filmach czarnym charakterem byli Rosjanie? I, swoją drogą, ile z kultowych gwiazd tamtej epoki to zdecydowani republikanie? No właśnie. Czy to przypadek? Nie. Więc nie wkładaj mi w usta czegoś, czego nie powiedziałem, i zacznij czytać ze zrozumieniem. Czy ja kiedykolwiek mówiłem, dlaczego TY pożyczałeś Rambo na straganie? Nie, nigdy. A jeśli dalej będziesz się pultał nad moją tezą, którą niby mieliby odrzucić w pracy magisterskiej, znajdź sobie dowolny słownik i przeczytaj pojęcie "eskapizm". Może dotrze.
Próbujesz mnie uczyć wychowania, a sam żeś pierdzielnął temat na temat zbiórki pieniędzy na głośniki dla użytkownika, który słucha muzyki tak jak chce, a nie tak, jak ty chcesz. Czyli co, nagle się TWOJEJ opinii nie szanuje, bo skasowałem posta, w którym komuś odmawiasz MORALNEGO PRAWA do wypowiedzi na temat przytaczanych faktów? To co, może historyk średniowiecza nie ma prawa napisać książki o krucjatach, bo nie brał w nich udziału?!
Na takie standardy tu nie pozwolę. Przeinaczasz moje słowa i robisz to ciągle. Dostosowujesz rzeczywistość do siebie a nie na odwrót.
I MAM moralne prawo mówić o historii lat osiemdziesiątych, bo NIGDZIE NIE POWOŁUJĘ SIĘ NA MOJE WŁASNE DOŚWIADCZENIA Z TYCH CZASÓW, biorąc pod uwagę, że nawet Okrągłego Stołu nie pamiętam. Pamiętam tylko jako berbeć w przedszkolu albo na początku szkoły, że miałem jakąś dyskusję na temat bodaj Tymińskiego (!), na którego by chciał głosować kolega (tak, wyobraź sobie, że sześcio-siedmiolatki na ten temat dyskutowały). Nie mów mi, że nie mam prawa przytaczać własnej wiedzy historycznej, bo jeśli taką wiedzę (a nie DOŚWIADCZENIE, chyba że nie potrafisz tego rozróżnić, a coś widzę, że nie) posiadam, to MAM prawo się na nią powoływać. Rozmawiałem też kiedyś na pewne tematy komiksowe z jednym kolesiem (dziś po czterdziestce) i na przykład mówił mi, jak tę całą niezbyt przyjemną atmosferę odwzorowywały komiksy w tamtych czasach (pytałem się, mówiąc ściśle, o Lexa Luthora i jak mógł w 1977 roku przejść Luthor w wersji Hackmana wśród wielkich fanów komiksów o Supermanie).
I z tego, co mi mówił, te puste Batmany Nolana np. bardzo dużo czerpią właśnie z lat 80-tych.
- Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1104
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Polkowice
Re: Szalone lata 80-te...
By zadośćuczynić napiszę: "Nie możesz człowieka nauczyć niczego. Możesz mu tylko pomóc odnaleźć to w sobie"Wojtek pisze:Jak na kogoś, kto tak lubi rzucać mądrymi cytatami, Krzysiek.....
Albo inne tego samego autora: "Eppur si muove"
I pomyśleć, że przez prawie 400 powinno się myśleć inaczej - ponieważ dopiero w 1992 roku "zrehabilitowano" Galileusza. Co jednak nie przeszkadzało Ratzingerowi powiedzieć: "W epoce Galileusza Kościół był o wiele wierniejszy rozumowi niż sam Galileusz. Proces przeciwko Galileuszowi był zasadny i słuszny".....
- Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1104
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Polkowice
Re: Szalone lata 80-te...
"fekaliów" jakimi mnie wtedy i wcześniej obrzucano na forum nikt nie kasował Pomimo że nie były w temacie i całkowicie naruszały nie tylko zasady Forum ale i dobre obyczaje.Paweł Stroiński pisze:Próbujesz mnie uczyć wychowania, a sam żeś pierdzielnął temat na temat zbiórki pieniędzy na głośniki dla użytkownika, który słucha muzyki tak jak chce, a nie tak, jak ty chcesz.
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Szalone lata 80-te...
Widzę, że Twój problem z cytatami nie dotyczy tylko tego forum. To są słowa Paula Feyerabenda, Ratzinger go tylko zacytował i wcale nie po to, żeby się z nim zgodzić.Krzysiek pisze:Co jednak nie przeszkadzało Ratzingerowi powiedzieć: "W epoce Galileusza Kościół był o wiele wierniejszy rozumowi niż sam Galileusz. Proces przeciwko Galileuszowi był zasadny i słuszny".....
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
Re: Szalone lata 80-te...
Akurat w Commando nie ma Ruskich To raz.Paweł Stroiński pisze:Jak mówię, że Commando miało być ucieczką od przerażającej rzeczywistości Zimnej Wojny, to nie dlatego, że ty to oglądałeś w tym celu, tylko że taki był cel i taki był target realizatorów. Ile razy w tych kultowych filmach czarnym charakterem byli Rosjanie?
Ucieczka od Zimnej Wojny w latach 80 w kinie Amerykańskim, ok - ale bynajmniej nie w przypadku przewijających się w tym temacie tytułów. DOT czy Commando to po prostu rozrywkowa rozwałka (jedna na torze wyścigowym, druga... cóż, wszędzie ) - dopisywanie do tego jakiejkolwiek polityki jest zabawne.
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9828
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER
Współczuję, ale nie bardzo rozumiem w jaki sposób ten brak czucia przekłada się na to, że używasz funkcji cytuj, ale rzadko kiedy poprawnie dopasowujesz autora posta do cytowanego tekstuKrzysiek pisze:Funkcji czy formy? Co do funkcji, mogę się zgodzić, ponieważ trudno jest pisać kiedy w 4 palcach nie ma się czucia.Wojtek pisze:Jak na kogoś, kto tak lubi rzucać mądrymi cytatami, Krzysiek ma duże problemu z używaniem odpowiedniej funkcji na forum
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5935
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Szalone lata 80-te...
wszystko jest polityką Mefisto, niestety a tak obok, to ja się w ogóle w ocenie historycznej rzeczywistości z Pawłem nie zgadzam, dokładnie o 180 stopni, wtedy to był czasy nadziei, dziś już mało kto ma złudzenia na lepsze jutro, wykluczam z tego obrazka Afgańczyków, u nich jest constans, u nich się tylko okupanci zmieniają kartonowi herosi doskonale opisywali tamten świat złudzeń, dzisiejsi pokręceni i mroczniejsi niż smoła opisują naszMefisto pisze:Akurat w Commando nie ma Ruskich To raz.Paweł Stroiński pisze:Jak mówię, że Commando miało być ucieczką od przerażającej rzeczywistości Zimnej Wojny, to nie dlatego, że ty to oglądałeś w tym celu, tylko że taki był cel i taki był target realizatorów. Ile razy w tych kultowych filmach czarnym charakterem byli Rosjanie?
Ucieczka od Zimnej Wojny w latach 80 w kinie Amerykańskim, ok - ale bynajmniej nie w przypadku przewijających się w tym temacie tytułów. DOT czy Commando to po prostu rozrywkowa rozwałka (jedna na torze wyścigowym, druga... cóż, wszędzie ) - dopisywanie do tego jakiejkolwiek polityki jest zabawne.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Szalone lata 80-te...
Widzę, że muszę jednak przeczytać Watchmenów Moore'a
- Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1104
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Polkowice
Re: Szalone lata 80-te...
Fakt, masz całkowitą rację - mój błąd. Ja przynajmniej potrafię się przyznać Ale to nie zmienia w niczym tego czego dotyczy moja wypowiedźTemplar pisze:Widzę, że Twój problem z cytatami nie dotyczy tylko tego forum. To są słowa Paula Feyerabenda, Ratzinger go tylko zacytował i wcale nie po to, żeby się z nim zgodzić.Krzysiek pisze:Co jednak nie przeszkadzało Ratzingerowi powiedzieć: "W epoce Galileusza Kościół był o wiele wierniejszy rozumowi niż sam Galileusz. Proces przeciwko Galileuszowi był zasadny i słuszny".....
- Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1104
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Polkowice
Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER
Kiedy i gdzie?Wojtek pisze:Współczuję, ale nie bardzo rozumiem w jaki sposób ten brak czucia przekłada się na to, że używasz funkcji cytuj, ale rzadko kiedy poprawnie dopasowujesz autora posta do cytowanego tekstuKrzysiek pisze:Funkcji czy formy? Co do funkcji, mogę się zgodzić, ponieważ trudno jest pisać kiedy w 4 palcach nie ma się czucia.Wojtek pisze:Jak na kogoś, kto tak lubi rzucać mądrymi cytatami, Krzysiek ma duże problemu z używaniem odpowiedniej funkcji na forum
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER
http://www.filmmusic.pl/forum/viewtopic ... 15#p210415Krzysiek pisze:Kiedy i gdzie?
wszystkie te 4 cytaty są Pawła, a nie Mefisto
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
- Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1104
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Polkowice
Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER
Piszesz o latach 70-80 ; 80-85 ; 85-90 ? Wszak pisałem, że dekada to przepaśćswordfish pisze:A ja bym bronił radiowej Dwójki! W latach 80. grali różną muzykę (nie tak jak obecnie tylko muzyka poważna). W niedzielę wieczorem była audycja "Wieczór z płytą CD", gdzie Marek Gaszyński i Tomasz Beksiński puszczali nowiutkie płyty przywiezione z Berlina Zachodniego. Czasem zdarzało się, że jakieś płyty nie dowieźli, wtedy przepraszali słuchaczy, że niepotrzebnie ją zapowiadali. Puszczano wtedy płyty w CAŁOŚCI (bez przerw na reklamy, bez zagadywania). Jak miałeś dobry sprzęt i czystą kasetę magnetofonową, to można było nagrać w dobrej jakości nową płytę (pełnili wtedy funkcję jak obecnie peby czy inne chomiki). Dwójka jako jedyny program na UKFie w całej Polsce był nadawany w STEREO. Trójka była w STEREO tylko w wybranych miastach, u mnie była w MONO. I dlatego Dwójkę chętnie słuchałem dla tej stereofonii.Paweł Stroiński pisze:Moi rodzice nie słuchali jedynki ani dwójki. Przecież w tych czasach bardzo dobrze funkcjonowała radiowa Trójka (jeśli w ogóle radia słucham to właśnie Trójki, ostatnią niedzielę przesiedziałem z ojcem 2 godziny słuchając Minimaxu i zbierając szczękę z podłogi). Tata jest wiernym słuchaczem Trójki od lat siedemdziesiątych, tak naprawdę i właśnie to rządziło u nas w domu.
To właśnie w tym programie po raz pierwszy zainteresowałem się filmówką, dzięki Tomkowi Beksińskiemu. Jako bondofil grał soundtracki z serii o agencie 007 (na pewno pojawił się "Moonraker"). Ale też poznałem, kto to jest Ennio Morricone. Zagrał składankę ze spaghetti-westernów. Zainteresował mnie opowieścią o utworze "Człowiek z harmonijką", który do dziś jest dla mnie kultowy.
Płytę z "Miami Vice" Jana Hammera znałem na pamięć już na 2-3 lata przed polską premierą serialu.
Vangelis, Tangerine Dream, J.M. Jarre - to była domena Jerzego Kordowicza i grał w całości te płyty w czwartek wieczorem.
A na dyskoteki to nagrywało się piątkowego Bogdana Fabiańskiego z jego Italo Disco i remixami.
A jak ktoś był Metalowcem to obowiązkowo musiał słuchać niedzielnego poranka. Tam grano w całości płyty z muzyką Heavy-Metalową. W radiowej Trójce metal był obecny w poniedziałkowe popołudnia. Jedynie słuchałem zapowiedzi, gdyż Grzegorz Miecugow zabawnie opisywał okładki.
Tak więc jakiś dostęp do muzyki w PRLu był. Choć jak włączałem Radio Luxembourg na falach średnich to grali utwory, których u nas nie było. Muzyczny POP uzupełniałem również o listę przebojów Billbordu Wojtka Żórniaka z Głosu Ameryki i UK Top 10 Dariusza Rosiaka z sekcji polskiej BBC.
a Kolega Paweł:
iKiedy się skończyły lata 80-te, ja nie mogłem chodzić na prywatki, bo miałem wtedy 6 lat
iBiorąc pod uwagę, co się wtedy działo (Afganistan, stan wojenny u nas, Reagan w USA i jego mocno konfrontacyjna polityka wobec ZSRR), nie należy patrzeć na tę epokę z perspektywy bycia cool czy z łezką na to, że się zajechało VHS-a, tylko trzeba dostrzec coś, co ja doskonale rozumiem
iPo prostu chodziło mi o to, by mu wyjaśnić, że to nie były cudowne czasy, jak mu się wydaje z dzieciństwa
i na koniec najlepszeto mnie, który urodził się w roku zamordowania Popiełuszki, przyznam, trochę krew zalała, bo to nie były takie piękne czasy
i to wszystko napisał człowiek, który urodził sie w 1984r. Zaiste, powinni postawić Ci pomnik: moralizatorstwaCzy ja mówię, że ja wspominam te czasy GDZIEKOLWIEK
- Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1104
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Polkowice
Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER
Ok, już poprawiam, i bardzo przepraszam, iż nie jesteś tak domyślny by wiedzieć o kogo chodziło a bardzo Cenię przy tym Twoją spostrzegawczość oraz uwagi merytoryczneTemplar pisze:http://www.filmmusic.pl/forum/viewtopic ... 15#p210415Krzysiek pisze:Kiedy i gdzie?
wszystkie te 4 cytaty są Pawła, a nie Mefisto
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Szalone lata 80-te...
Ja wyliczałem fakty historyczne, które się wtedy działy. Ponawiam pytanie.
Czy jeśli nie brałem udziału w krucjacie, mam prawo o niej pisać? Bo wychodzi na to, że twoim zdaniem badania historyczne są niemoralne!
Czy jeśli nie brałem udziału w krucjacie, mam prawo o niej pisać? Bo wychodzi na to, że twoim zdaniem badania historyczne są niemoralne!
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9828
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER
Krzysiek pisze:Ok, już poprawiam, i bardzo przepraszam, iż nie jesteś tak domyślny by wiedzieć o kogo chodziło a bardzo Cenię przy tym Twoją spostrzegawczość oraz uwagi merytoryczneTemplar pisze:http://www.filmmusic.pl/forum/viewtopic ... 15#p210415Krzysiek pisze:Kiedy i gdzie?
wszystkie te 4 cytaty są Pawła, a nie Mefisto
Nie bardzo wiem, czy odnosisz się teraz do mnie czy do Templara, ale jeśli nie bylibyśmy wystarczająco domyślni, by wiedzieć o kogo chodziło, nie bylibyśmy w stanie dostrzec błędu, tak więc przeczysz sam sobie w tym zdaniu
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara