Szalone lata 80-te...

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#46 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 10, 2013 21:22 pm

Tylko że do tej pory nikt mi przekonująco nie wyjaśnił, dlaczego ta metoda jest słuszna. Tylko się na sentymenty powołujecie. Dajcie mi argumenty, a nie po prostu rzucajcie, że nie rozumiem epoki i generalnie jestem idiotą, bo geniuszu nie jestem w stanie zrozumieć. DLACZEGO ta muzyka jest w filmach tak dobra?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#47 Post autor: Adam » ndz lis 10, 2013 21:25 pm

nikt nie mówił że jesteś idiotą :| jak mam y Ci wytłuamczyć dlaczego ta muzyka w tych filmach jest tak dobra, skoro widziałeś te filmy jak i my i tego nie zauważasz? Jak mamy Ci wytłumaczyć że w tych filamach co 5 minut jest ikoniczna scenka z ikoniczną muzą, czego Ty nie widzisz? Commando to tylko rzeczony przykład... btw, oglądać ten film pierwszy raz dopiero 4 lata temu, to chyba centralnie trzeba by było być przybyszem z innej planety ;-) ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#48 Post autor: Adam » ndz lis 10, 2013 21:30 pm

i błednie też spłycasz argument, że niby całe kino akcji epoki vhs, to megakultowe scory. nikt tak nie twierdzi/ł. jest sporo filmów z tamtych lat z muzą której nikt nie pamięta, i to wcale nie tylko ze złych filmów. tak, takie też wtedy były.

ale mam inny pomysł - tak poważnie...

powinieneś zagadać do jakiegoś kompozytora od "tych" scorów - w sumie mozesz zacząc od Hansa bo najłatwiej Ci będzie. umówić się z nim na jakiś "wywiad" - sądzę że w godzinę by Ci wytłumaczył dlaczego Rain Man czy Days Of Thunder brzmiały tak a nie inaczej - i sądzę że również wytłuamczył by Ci dlaczego Miami Vice, Top Gun, czy mase innych brzmiały własnie tak, a nie inaczej :) Tylko siedzieć, nie odzywać się, i słuchać jak tłumaczy, a nie pytać o pierdoły co będzie w Intersellar :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#49 Post autor: Krzysiek » ndz lis 10, 2013 21:36 pm

Jesteś humanistą a nie masz za grosz szacunku do historii :( :wink:

Faktycznie, kiepskie to były czasy, kiedy człowiek cieszył sie z każdej rzeczy jaką kupił czy dostał. Okropne to były czasy kiedy nawet na Malucha nie było stać każdego. Smutne to były czasy kiedy rodzice zafundowali koledze kolorofon i zrobiliśmy imprezę na cały blok (słuchając oczywiście nieprawomyślnej muzyki z przemycanych kaset).
Teraz stać Cię na telefon za 2 tys zł w abonamencie, ale już nie każdego stać kupić szkiełko za 500zł jak się zbije :D Teraz każdego stać na samochód ale wszyscy klną na ceny paliwa i części do swoich gruchotów
Paweł Stroiński pisze:Cały nurt Norrisa, Stallone'a czy Schwarzeneggera to czysty eskapizm, który pozwalał ludziom ZAPOMNIEĆ o dość przerażającej rzeczywistości dokoła.
Zaiste, bardzo ciekawe masz poglądy na czas przeszły.... :? A mi się zawsze wydawało, że oglądając tamte filmy dobrze się bawiłem.... :D
Paweł Stroiński pisze:Biorąc pod uwagę, co się wtedy działo (Afganistan, stan wojenny u nas, Reagan w USA i jego mocno konfrontacyjna polityka wobec ZSRR), nie należy patrzeć na tę epokę z perspektywy bycia cool czy z łezką na to, że się zajechało VHS-a, tylko trzeba dostrzec coś, co ja doskonale rozumiem.
Ciekaw jestem jak tę epokę i XXI w. ocenią potomni skoro Ty w taki a nie inny sposób oceniasz czasy w których się wychowywali Twoi Rodzice.....

Wybacz, poddaję się.....

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#50 Post autor: Krzysiek » ndz lis 10, 2013 21:42 pm

"Kibiców" za to jest sporo :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#51 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 10, 2013 21:42 pm

Adam pisze:nikt nie mówił że jesteś idiotą :| jak mam y Ci wytłuamczyć dlaczego ta muzyka w tych filmach jest tak dobra, skoro widziałeś te filmy jak i my i tego nie zauważasz? Jak mamy Ci wytłumaczyć że w tych filamach co 5 minut jest ikoniczna scenka z ikoniczną muzą, czego Ty nie widzisz? Commando to tylko rzeczony przykład... btw, oglądać ten film pierwszy raz dopiero 4 lata temu, to chyba centralnie trzeba by było być przybyszem z innej planety ;-) ;-)
Po pierwsze, nie oglądałem Commando przez tyle lat, bo mi się po prostu nie chciało. Tak prosta jest odpowiedź na to pytanie. W końcu stwierdziłem, a co tam, i obejrzałem, bo akurat w TV leciało. Nie jest to typ kina, do którego mam wielki szacunek i oglądanie takiego filmu to dla mnie decyzja pokroju tego, czy obejrzeć Fast and Furious 6 czy nie. Odpowiedź jest dość jasna.

Po drugie, jeśli nie jesteś w stanie czegoś wytłumaczyć, to znaczy, jak to kiedyś pięknie powiedział Einstein, że sam tego nie rozumiesz. Czyli znowu... Rządzą sentymenty, a nie racjonalizm. I nie istnieje reguła, że coś brzmi tak, bo miało brzmieć. Skoro zdecydowano się na jakieś brzmienie, to z jakiegoś powodu i pytam, dlaczego kompozytor, który technikę kompozytorską ogarnia tak jak ja obsługę tokarki, jest niby takim geniuszem.

I widzę, że nikt nie jest mi w stanie racjonalnie tego wytłumaczyć. Tylko robicie sobie jaja z tego, że ja tego "nie rozumiem". To tak, jak ja bym zaczął nagle rzucać piątkami dla czwartych Piratów, sorry, i twierdzić, że wy tego nie rozumiecie. I wcale nie uzasadniał, dlaczego tak uważam, tylko twierdził, że nie jesteście w stanie docenić geniuszu i ja jestem lepszy. Sorry, ale wasza argumentacja w tym temacie jest właśnie na takim poziomie.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#52 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 10, 2013 21:43 pm

Moi rodzice w latach 80-tych byli akurat koło trzydziestki, a nie się wychowywali.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#53 Post autor: Adam » ndz lis 10, 2013 21:48 pm

jak pisałem - umów się na rozmowę :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#54 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 10, 2013 21:50 pm

Z gościem, który najchętniej by o tych Days of Thunder, Rain Manach, itd. zapomniał? :mrgreen: Powodzenia.

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#55 Post autor: Krzysiek » ndz lis 10, 2013 21:51 pm

Ręce opadają..... nie wiem już który raz piszę to samo.... Takiej muzyki wtedy wszyscy słuchali, przy takiej się bawili i nikt nie kwestionował jej nieprzydatności. Dzisiaj kto z młodych słucha J.M. Jarre ? kto podnieca się Jego kompozycjami? Idę o zakład, że gdyby nie koncert w Gdańsku to połowa dzisiejszych licealistów nawet by nie znała tego nazwiska i krzywiła się na samą propozycję słuchania takiej muzy.

A tak od innej strony (proszę nie traktować tego jako spamu) polecam Koledze Pawłowi książkę Kissinger'a - Dyplomacja. O wiele lepsza niż wykłady historyków w szkole

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#56 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 10, 2013 21:53 pm

Bo to jest argument, który dla mnie nie jest argumentem. Ja się pytam, dlaczego ta muzyka brzmi tak jak brzmi, a ty mi mówisz, czego słuchałeś na imprezach, bo nie miałeś wyboru. W ogóle unikasz tematu i odpowiadasz mi nie na temat.

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#57 Post autor: Krzysiek » ndz lis 10, 2013 21:57 pm

Paweł Stroiński pisze:Moi rodzice w latach 80-tych byli akurat koło trzydziestki, a nie się wychowywali.
Czyli Ty masz ok 30stki (nie ważne w którą stronę) tym lepiej. Zapytaj się czego wtedy słuchali, przy jakiej muzyce się bawili, na czym (jaki "sprzęt") był w posiadaniu Ich lub znajomych. Czy faktycznie byli tak sfrustrowani tamtymi czasami? I przede wszystkim - jaki mieli wybór muzyczny do słuchania (kasety, płyty - skąd i jak to posiedli by posłuchać).

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#58 Post autor: Krzysiek » ndz lis 10, 2013 22:00 pm

Paweł Stroiński pisze:Bo to jest argument, który dla mnie nie jest argumentem. Ja się pytam, dlaczego ta muzyka brzmi tak jak brzmi, a ty mi mówisz, czego słuchałeś na imprezach, bo nie miałeś wyboru. W ogóle unikasz tematu i odpowiadasz mi nie na temat.
To może już lepiej przeprowadź wywiad ze Skawińskim i Łosowskim dlaczego stworzyli Kombi i tyle tam było elektroniki..... jakby Bach miał syntezator to pewnie by też coś na niego skomponował :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#59 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 10, 2013 22:01 pm

Byli sfrustrowani tym, że nie było niczego w sklepach, tym, że mama musiała ubić kurczaka, by dać w środku stanu wojennego bratu coś do jedzenia i do tej pory nie znosi drobiu.

Czego słuchali? Raczej rzeczy z poprzedniej dekady, Abby, Boney M., tata to wielki fan The Beatles, na których się wychował. Modern Talking na przykład oboje po prostu nie tolerują. Lubili bardzo polski rock - Perfect, trochę Lady Pank (choć nie bardzo lubią Panasewicza), generalnie w kierunku rockowym szli. Limahla i takich rzeczy raczej unikali, z tego, co mi wiadomo. Oboje są raczej fanami muzyki rockowej, tata Beatlesów i rocka progresywnego, mama jest wielką fanką Led Zeppelin, Hendrixa, Janis Joplin.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LLL - Elfman - RESTLESS, Zimmer - DAYS OF THUNDER

#60 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lis 10, 2013 22:02 pm

Krzysiek pisze:
Paweł Stroiński pisze:Bo to jest argument, który dla mnie nie jest argumentem. Ja się pytam, dlaczego ta muzyka brzmi tak jak brzmi, a ty mi mówisz, czego słuchałeś na imprezach, bo nie miałeś wyboru. W ogóle unikasz tematu i odpowiadasz mi nie na temat.
To może już lepiej przeprowadź wywiad ze Skawińskim i Łosowskim dlaczego stworzyli Kombi i tyle tam było elektroniki..... jakby Bach miał syntezator to pewnie by też coś na niego skomponował :mrgreen:
O... Skawińskiego moi rodzice zaczęli lubić dopiero, jak stworzył ONA :mrgreen:

ODPOWIEDZ