Najgorsi polscy recenzenci

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mariusz Tomaszewski
Szofer w RCP
Posty: 164
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Najgorsi polscy recenzenci

#1 Post autor: Mariusz Tomaszewski » pn cze 20, 2005 23:26 pm

Temat bardzo ciekawy, musicie przyznać :P Nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że do stworzenia tego tematu skłonił mnie dosyć podobny, tyle, że traktujący o debeściakach. Czytając opinie doszedłem do ciekawego wniosku. Mianowicie ci najgorsi po nazwiskach to: filmmusic.pl :D Jest jeden wyjątek, który tu nie pasuje, ale pomijając jedno nazwisko to filmmusic.pl składa się z samych wirtuozów, którzy jeszcze nie raz pokażą na co ich stać. Może nie dzisiaj, może nie jutro, może dopiero w następnym życiu, ale na pewno nam się uda :P

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10219
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

#2 Post autor: Ghostek » wt cze 21, 2005 11:11 am

Za najgorszego recenzenta uważam siebie. Robie sporo błedów stylistycznych i ortograficznych... prostą przyczyną tego jest, że zgubił mi sie słownik ortograficzny i moim jedynym konsultantem poprawnej pisowni są... google.pl :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Mariusz Tomaszewski
Szofer w RCP
Posty: 164
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#3 Post autor: Mariusz Tomaszewski » wt cze 21, 2005 11:14 am

Nie tak szybko, nie tak szybko :P Ja mam za mało recek, żeby pretendować do miana najgorszego recenzenta, ale jeszcze broni nie złożyłem :D Możesz czuć się zagrożony :lol:

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#4 Post autor: Łukasz Wudarski » wt cze 21, 2005 16:06 pm

Nie martwcie się chłopaki ja postaram się dorównać do Waszego poziomu. Czas stworzyć kilka klasycznych tekstów, pełnych błędów stylistycznych i ortograficznych, nie zapomnę tez o merytorycznych. Już nawet począłem robić researching, fałszywych informacji. Dokładnie przygotuje się aby puścić bubla którego wszyscy zapamiętają. Nie macie więc szans. Nie potrzebnie wchodziliście na ambicję.
Why So Serious !?

Seydorff

#5 Post autor: Seydorff » pn cze 27, 2005 10:16 am

Ciekawy temat ale nie pada tutaj żadne nazwisko tak na poważnie. Mimo że nie będzie to miłe to napiszę jednak że według mnie najgorzej z recenzjami radzi sobie Łukasz Waligórski. Chociaż ostatnio jest coraz lepiej to ciągle nie mam zaufania do jego opinii. Mam nadzieję że nikogo tym stwierdzeniem nie urażę.

M

#6 Post autor: M » pn sie 29, 2005 13:35 pm

Paweł Stroiński - dlaczego? Wyjaśniłam w komentarzu do "The Rock".

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#7 Post autor: Paweł Stroiński » pn sie 29, 2005 18:51 pm

Przykro mi, że moje recenzje ci nie odpowiadają pod różnymi względami. Twoje uwagi zostały przyjęte do wiadomości i na pewno następnym razem będę uważał, bo błędy, na które wskazujesz nie pojawiają się, jakby to powiedzieć, bez przyczyny. Najważniejsza jednak jest dla mnie argumentacja, żeby te teksty mówiły o czymś.

I tu przechodzimy do recenzentów, których cenię najmniej. Za najgorszego recenzenta uważam Adama Krysińskiego z soundtracks.pl. Powiem brutalnie, dla mnie jego długie elaboraty mówią tak naprawdę o niczym. Jest to połączenie informacji biograficznych (i uwag na temat wyglądu kompozytora) z opisem okładki. Nie ma tam właściwie żadnej argumentacji, która dotyczyłaby aspektów muzycznych (nie technicznych, zaznaczmy), łącznie np. z dokładniejszym opisem tematów i ich roli. Długim tekstem autor próbuje ukryć fakt, że czasem nie ma pojęcia o czym właściwie pisze.

Drugim takim recenzentem jest Maciej Gruszczyński, który przynajmniej nie pisze elaboratów.

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#8 Post autor: Thedues » pn sie 29, 2005 22:17 pm

No więc nie chciałbym tutaj nikogo oceniać. Czy ktoś zle pisze czy dobrze. Myśle ze każdy z nas zna swoja wartośc ale i możliwości i jeżeli jest źle to warto pisać nam o tym otwarcie. Ja nie uważam ze moja prace są szczególnie dobre. Sa przeciętne i to dzięki pomocy kolegów z redakcji stoją na poziomie umożliwiającym wam wszystkim przeczytanie któregoś z nich. Niemniej bede sie starał pisać lepiej i może osiągne styl pozwalający mi na większe eksperymentowanie z tekstem i przez to moje wieksze Ja bedzie widoczne w moich pracach.

Co do Pawła S. To musze przyznać, że Paweł potrzebuje wiekszej krytyki żeby zrozumiał że czase jego prace są na troszke "żenującym" poziomie ale jak mówie to jest chyba potrzebne nam wszystkim. Jeśli sa błedy to piszcie o nich a wtedy bedziemy starali sie ich unikać. Pawel(sorry) posłużyleś mi jako przykład ale o Tobie jest najwiecej ostanio na portalu (uwag dotyczacych pisowni).

Fajnie by było jakbyście napisali co uważacie za niezbędne aby zapisać w tekscie o omawianej scieżce dźwiekowej??
Czego takiego nienawidzicie w naszych tekstach a co uwielbiacie;)

Mysle ze nie ma sensu mieszac w nasze sprawy soundtracks.pl wszak Adam popelniał kiedys bledy ale i on potrafi napisac dobry tekst.

Whoever Wins... ....we LOSE
Przemek Korpus

Awatar użytkownika
Mariusz Tomaszewski
Szofer w RCP
Posty: 164
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#9 Post autor: Mariusz Tomaszewski » wt sie 30, 2005 03:39 am

Ja czegoś tutaj nie rozumiem. Założyłem ten temat dla żartu, tymczasem przerodził się w poważną dyskusję. No i stało się, nie róbmy z tego żadnej tragedii. Dla mnie przede wszystkim to wszystko potoczyło się w jakimś dziwnym kierunku. Wszyscy zaczęli sobie wszystkim słodzić, że to niby czytali z wypiekami na twarzy, że to jeszcze takiej recki nie było itp. Panowie, zachowujcie się, byle jak, ale się zachowujcie :P Dla mnie pisanie recek to nie jest żadna sztuka, a rzemiosło. Bogiem a prawdą mało kogo obchodzi co napiszemy i jak napiszemy. Tak więc stresowanie się reckowaniem jest trochę niepoważne. W dużej mierze to piszemy to tylko dla siebie. Wątpie aby kogoś, kto przelotnie interesuje się muzyką filmową, obchodziło to, czy ktoś napiszę taką czy siaką reckę. A z tymi można zrobić prawie wszystko, na upartego można je napisać od tyłu czy wierszem. Ja piszę tak jak piszę, bo nudzi mnie zwięzła forma, gdzie sztywno podąża się powielanym schematem. Jeśli komuś nie pasuje, nic się nie stało, jeśli komuś się podoba, to dobrze. Ale to tylko recki, a coraz częściej wydaje mi się, że zamiast komentować muzykę wszyscy przywiązują ogromną uwagę do tego co i jak zostało napisane. Naturalnie istnieje pewna granica poniżej której nie należy schodzić. Ostatnio w te ponure odmenty fatalnego stylu popadł Paweł, ale wierzę, że przy odrobinie dobrej woli i chęci osiągnie zadowalający wszystkich poziom. Tylko trochę więcej pokory :wink: Co zaś się tyczy 'kolegów' z soundtracks.pl. No skoro można ich chwalić, to można ich również ganić. No chyba, że o czymś nie wiem. A prawda jest taka, że jeśli ktoś się obraża po najmniejszych słowach krytyki, to znaczy, że sobie z takową nie radzi i nie powinien w ogóle zabierać głosu. Bo krytykować kogoś jest bardzo łatwo, jeśli zaś na nas samych spada krytyka, to już jest tragedia. Jeśli chłopaki z soundtracks.pl 'strzelą focha' po komencie Pawła, to znaczy tylko, że mają poważny problem. Nie wnikam w motywację Pawła odnośnie takiego a nie innego komentarza, ale miał prawo wypowiedzieć swoją opinię. Nie wydaje mi się, aby kogokolwiek tym uraził (aczkolwiek to mogło być jego intencją :P). Tymczasem cieszmy się, że po miesięcznej przerwie odżyło nam forum :D Pozdrawiam zarówno dobrych jak i kiepskich recenzentów :P
Seksowny redaktor portalu www.filmmusic.pl :P

Awatar użytkownika
Olek Dębicz
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 63
Rejestracja: pn cze 06, 2005 21:30 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#10 Post autor: Olek Dębicz » wt sie 30, 2005 19:21 pm

W stu procentach zgadzam się z Markiem. Pisanie recenzji to rzemiosło a nie sztuka! Ganić można tylko za niepoprawność językową czy merytoryczną, a chwalić jedynie wtedy, kiedy recenzent nie popełniając żadnych błędów napisał wszystko co najistotniejsze i nadał temu atrakcyjną formę.
Aleksander Dębicz - redaktor portalu Soundtracks.pl

Awatar użytkownika
Mariusz Tomaszewski
Szofer w RCP
Posty: 164
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#11 Post autor: Mariusz Tomaszewski » wt sie 30, 2005 20:27 pm

Ja mam tylko jedno pytanie. Czy Olku zgadzasz się ze mną, czy z kimś innym? Bo jeśli ze mną, to nie mam na imię Marek :P Chyba, że może idąc za przykładem fanów Transformers, chciałeś mnie w ten sposób obrazić :D Wyzywano mnie tu już np. od Tomków :D Nie wiem, może w innych rejonach kraju imię Marek uchodzi za obraźliwe :wink:
Seksowny redaktor portalu www.filmmusic.pl :P

Awatar użytkownika
Olek Dębicz
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 63
Rejestracja: pn cze 06, 2005 21:30 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#12 Post autor: Olek Dębicz » wt sie 30, 2005 22:34 pm

Wybacz mi Mariuszu mój błąd, który wyniknął jedynie z mojego roztargnienia. Nie jest to żadna prowokacja, ani zamierzona obraza. :)
Aleksander Dębicz - redaktor portalu Soundtracks.pl

Awatar użytkownika
Mariusz Tomaszewski
Szofer w RCP
Posty: 164
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#13 Post autor: Mariusz Tomaszewski » czw wrz 01, 2005 16:06 pm

'Pierwsze wydanie pochodzi z roku 1984 i wszystkie znajdujące się tam utwory zostały napisane, skomponowane i wyprodukowane przez grupę Toto, z wyjątkiem utworu "Prophecy theme".'
'obydwa te soundtracki są do siebie podobne - nie chodzi tu bynajmniej o podobieństwo jakichś konkretnych fragmentów, podobnej melodii czy instrumentarium'
'A część dźwięków w tle została przepuszczona jakby przez syntezator, została jakby zmixowana, a efektem jest dziwny czasem podkład'
'gdzie prócz śpiewu usłyszeć można jedynie grę na pianinie i bliżej niesprecyzowany podkład (ale tylko w niektórych jej fragmentach), a w jeszcze dalszej części w podkładzie pojawiają się delikatne smyczki.'

Jak widać, Paweł wcale nie jest taki kiepski. Znam dużo gorszych recenzentów :P To są fragmenty z dwóch recenzji, a takich kwiatków jest dużo, dużo więcej :D
Seksowny redaktor portalu www.filmmusic.pl :P

Alieen, KMF

#14 Post autor: Alieen, KMF » ndz wrz 04, 2005 01:42 am

Kurcze, wszedlem tutaj calkiem przypadkiem i nie myslalem, ze zastane
w tym temacie przytoczone fragmenty moich starych recenzji :) (wpis powyzej). No ale coz - to sa wlasnie starsze teksty, a kiedys recenzje
byly inne, co wynikalo z niedoswiadczenia i dopiero poczatkow pisania...
I jakos sie tego specjalnie nie wstydze, heh. Jesli jednak powyzsze zdania
sa naprawde jakies tragiczne czy cos - to szczerze mowiac wspolczuje, bo
jak dla Ciebie to jest mega-wielki-kwiatek, to brak mi komentarza :)
W kazdym razie nie sadzilem, ze Filmmusic.pl by bronic jednego
ze "swoich" zacznie "pic" w koncu i do nas - ale coz zrobic, takie zycie :)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10219
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

#15 Post autor: Ghostek » ndz wrz 04, 2005 12:19 pm

Alieen, KMF pisze: Jesli jednak powyzsze zdania
sa naprawde jakies tragiczne czy cos - to szczerze mowiac wspolczuje, bo
jak dla Ciebie to jest mega-wielki-kwiatek, to brak mi komentarza :)


Mi tym bardziej, jeżeli nie widzisz niczego złego w tych zdaniach... :]
Alieen, KMF pisze:W kazdym razie nie sadzilem, ze Filmmusic.pl by bronic jednego ze "swoich" zacznie "pic" w koncu i do nas - ale coz zrobic, takie zycie :)
Na Megaklesa! O losie, pokrętna fortuno! Rozwaliłeś mnie. :D Nie czepiamy się do nikogo. Gdybyśmy się czepiali, wtedy Mariusz podałby pod cytatami namiary na ich autora i miejsce publikacji, a tego nie zrobił... Po co więc było przyznawać się do tych tekstów? :lol:
Obrazek

ODPOWIEDZ