Ok, więc poszukałem trochę intensywniej i znalazłem odpowiedzi na moje pytania jednakże chce się z wami podzielić tą wiedzą bo może kiedyś się komuś ona przyda
Zdecydowałem się na Berklee ponieważ program nauczania jest najbardziej rozbudowany ze wszystkich możliwych i oprócz typowych Film Scoringowych xP zajęć są również zajęcia z Kształcenia Słuchu, Harmonii, Kontrapunktu, Fortepianu, Instrumentacji itd. itd. a z doświadczenia wiem że te przedmioty baaardzo rozwijają.
Poza tym Berklee współpracuje z Paramount Picture i jest to duży plus.
Berklee posiada również znakomite laboratoria i studia nagraniowe.
NY też jest ok jednakże jest to troche bardziej okrojona wersja tego co można nauczyc się w Berklee.
Plusem jest Mark Snow który tam wykłada.
No i poza tym to w końcu New York xD
Co do USC Thornton to byłby to chyba NAJLEPSZY Z MOŻLIWYCH WYBORÓW bo znajduje się w centrum LA, współpracuje z Hollywoodzką filmówką, wykładają tam sławy takie jak choćby Jerry Goldsmith,
jednakże aby zdawać na ten kurs trzeba mieć licencjat z kompozycji bądź większe doświadczenie z kompozycją muzyki do filmów, oraz oczywiście ulubiony przez wszystkich egzamin TOEFL.
Tak czy siak ten program mozna potraktować jak wisienke na torcie i odłożyć go na przyszłość po zwykłych studiach.
Pacific Northwest też oferuje podobny kurs ale ja osobiście jeżeli juz to wybrał bym USC.
O UCLA do tej pory nic nie słyszałem. Adam, czy mółbyś mi coś więcej powiedzieć o tej szkole ?
pozdrawiam wszystkich