Strona 1 z 5

Piłka nożna

: czw mar 30, 2006 15:04 pm
autor: Mariusz Tomaszewski
Jako iż zaginął nam temat o piłce nożnej (pewnie fani koszykówki nam go skasowali :evil: ), postanowiłem go reaktywować. No panie koper i panie Thedues, znowu se sami tu pewnie popierdzimy :D

: czw mar 30, 2006 16:53 pm
autor: Koper
A czemu mój nick z małej litery a Thedeusa z dużej... ;(

;)

To ja się tam naprodukowałem na temat wrażeń i spostrzeżeń z turnieju el. ME U-17 a ktoś wziął i skasował topic... :(

: czw mar 30, 2006 18:13 pm
autor: Mariusz Tomaszewski
Przepraszam panie Koper, moja wina. Ale najpierw napisałem to tak: No pani koper i panie Thedues... :lol: Więc i tak chyba wersja ostateczna nie była taka zła :wink: Ja też się naprodukowałem o Igorze S., a tutaj taki klops :roll: No cóż, ponownie admin dał ciała :P

: czw mar 30, 2006 19:14 pm
autor: Koper
Wybaczam. ;)

Ale czemu zaraz "panie"? :) Łukasz jestem. :D

No dobra, a teraz o piłce. :)
Jak wam się widziały ostatnie meczyki LM? :)

: czw mar 30, 2006 19:45 pm
autor: Mariusz Tomaszewski
Zatem panie Łukaszu... poza Arsenalem to kaszanka. Mam nadzieję, że będzie finał Arsenal vs. Barcelona. Bo jak będzie Milan vs. Inter czy Milan vs. Juventus, to nawet tego oglądać nie będę. Tak to zwykle jest, że w pierwszych meczach wszyscy się ze sobą pieszczą. Za tydzień powinno być dużo ciekawiej :)

: czw mar 30, 2006 20:06 pm
autor: Koper
Mariusz Tomaszewski pisze:Zatem panie Łukaszu...
Ale się uparł... ;)

Co do finału marzeń to zgadzam się w 100%. Co do pierwszych ćwierćfinałów, to mecz Barcy w Lizbonie też był niczego sobie- goli wprawdzie nie było, ale sytuacji do ich zdobycia nie brakowało, podobnie jak niezłych zagrań (i takich koszmarnych też :) ). Inter-Villareal to chyba też nie był taki zły mecz, ale w sumie to nie wiem, bo nie było mi dane obejrzeć. :) Natomiast Lyon-Milan to było prawie tak samo nudne jak wystepy ManUtd w fazie grupowej. :P I nie ma jak Carew czyhający na kontry. LOL :D

: czw mar 30, 2006 23:06 pm
autor: Thedues
Oj Macie troszke racji. Ogolnie to kicha. Poza ciekawym meczem w Londynie no i moze na Stadionie Światła w Lisbonie ogolnie te ćwiercfinaly byly strasznie nudne. Winą chyba należy obarczać te włoskie zespoły:/ Ich gra jest tak mało efektowna, że już meczy Towarzyski Polaków z AS był bardziej emocjonujący. Liczę ze w Finale faktycznie zagra bardzo nieźle prezentujący sie w CL zespoł Kanonierów i oczywiście Barcelona. Cóż Wynik może być tylko jeden;) Z szacunku dla FA Premier League powinienem kibicować Kanonierom, ale sercem od zawsze byłem za Barca;) Po prostu jej ten tytuł się należy:)

: pt mar 31, 2006 20:11 pm
autor: Koper
Widzę, że wśród miłośników soundtracków większość woli Barcę niż Kurews... yyy... Królewskich. ;)

A ja zacząłem rundę wiosenną i... ja pier... ale ja gram w słabym zespole. Wtopa na początek ze w sumie średnią drużyną, 2 czerwone kartki i to dla dwóch najlepszych (obok mnie :D ) piłkarzy, którzy będą pauzować w nast. kolejce. Lipa. :( Cały mecz zapierdzielałem jak nie przymierzając Radziu Sobolewski albo Marcin Baszczyński, przebiegłem tyle kilometrów, co nigdy na meczu, strzeliłem gola (z karnego, ale zawsze :) ) i co... i nic to nie pomogło. :( I AM UNHAPPY.
;)

: pt mar 31, 2006 20:13 pm
autor: Thedues
Nie martw sie Koper;) Każdemu się zdarza;) ja co prawda nie gram w gałe zawodowo;) Ale kiedy tylko mam okazje to wyskakuje przed Akademiki i bronie bramki:) Czasem wyglada to jak oblężenie turków pod Wiedniem, ale często po tem dostaje od chłopaków zasłużone klępnięcia po plecach;)

P.S. wpadki też nie są mi obce;) ale wole o nic nie mówic:D

: pt mar 31, 2006 21:08 pm
autor: Mariusz Tomaszewski
Ja również brykam co weekend na sali gimnastycznej. Trochę się to różni od gałki na murawie, ale potu zostawia się tam tyle samo. I kurcze ostatnio też dostałem do drużyny takie szmaty, że pożal się Boże. I tak samo chyba jak każdy, świetne zagrania przeplatam z takimi, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać :wink:

: pt mar 31, 2006 21:35 pm
autor: Thedues
LOL

: pt mar 31, 2006 21:45 pm
autor: Koper
Mariusz Tomaszewski pisze:Ja również brykam co weekend na sali gimnastycznej. Trochę się to różni od gałki na murawie, ale potu zostawia się tam tyle samo.
Ja właśnie nie przepadam za salą gimnastyczną. Jakoś nie ptrafię się tam odnaleźć. :) Duszno, ciasno, ściany blisko... ;) Poza tym podłoże twarde i np. przewrotki nie bardzo jest jak zrobić (tzn. już próbowałem prawdę mówiąc - ale trochę to bolesne :D). :)

A Ty Thedues, to taki Buffon, Dudek, Chilavert, czy może Campos? ;):D

: pt mar 31, 2006 23:00 pm
autor: Mefisto
i tak najlepiej gra się w wodzie - polecam wypróbować: parę nocek nieprzespanych z bólu gwarantowane :D

: sob kwie 01, 2006 13:43 pm
autor: Thedues
hmmmm możliwe;) ale gdzie znajdziesz sprawną ekpię, która nie dość, że dobrze pływa to jeszcze umie dobrze rzucać piłeczką:D:D
Poza tym pływalnia kosztuje;) a football uliczny jest za darmoche:D

: sob kwie 01, 2006 17:55 pm
autor: Mefisto
hehe, ale w wodzie, nie w sensie, żeby pływać - bardziej na wodzie, śliskiej powierzchni w sensie - nikt się nie utopi, bez obaw :D Za to kark skręcić i owszem, można