Kupisz oryginalny score z muzyką z ''Incepcji''?

[Wawrzyniec]

Tom się przecież z tą płytą już dawno ogarnął. Od końca lipca ją posiadam, więc nie wiem skąd to dziwne bladowe pytanie
A Ty Adam skąd niby wiesz z kim i z czym ja śpię, podglądaczu jeden?

[Koper]

a nie z misiem?

[Adam]

[Wawrzyniec]

Misia to chyba każdy z nas miał w dzieciństwie i z nim spał. Ale nie mam tutaj zamiaru dyskutować o tym jak ja śnię.

[Koper]

Misia to chyba każdy z nas miał w dzieciństwie i z nim spał.

Ale nie każdy mówił do niego "Megan"

[Adam]

[Wawrzyniec]

Bardzo zabawne

[Mefisto]

a nie z misiem?

jeśli taki jak ten w AI to ja też chcę

[Mystery]

a nie z misiem?

jeśli taki jak ten w AI to ja też chcę

Ah Teddy

[Bucholc Krok]

Seria rozbudowanych wypowiedzi Sir Rabbita.

[Wawrzyniec]

Seria rozbudowanych wypowiedzi Sir Rabbita.

Jak to Nie dostrzegasz wewnętrznej głebi tych słów?

A misiek z "A.I." był świetny. Właściwie to on ukradł cały show w tym filmie.

[Turek]

A ja nie kupię tego scoru. Nie przemawia do mnie ani trochę ta muza. Tak chwalone "Time" jest oklepane jak blacha sprowadzonego z Niemiec kolizyjnego BMW. Niby jedzie ale kiedyś zgaśnie na dobre i tyle. Oczywiście bardzo dobra recka Pawła, nie zarzucam nic, ale ja po prostu... Nie trawię tworów Hansa od ostatnich kilku lat, choć podkreślam że to kwestia gustu raczej

[bladerunner]

No właśnie podejrzewam, że Maxowi też się nie podoba ta muza .

[Adam]

tak btw, to nie rozumiem zachwytów i maksowania tej muzyki piątkami za działanie w filmie... sporo osób z którymi dyskutowaliśmy o filmie jak wszedł do kin (jak się podobało? czy nolan zmiażdzył? itp itd) wyrażało się krytycznie że muza w filmie jest tak głosna, że rozwala uszy, i że stale jest ten sam motyw, a scena na sniegu gdzie nic się nei działo miała muze jakby apokalipsa nadchodziła.. były to osoby kompletnie nie interesujące się filmówką, więc skoro ich to drazniło to tym bardziej max za muzę w filmie się nie powinen należeć. nie były to odosobnione przypadki tylko przynajmniej z 10 róznych osób w przedziale wiekowym 18-60. i ja do nich też się zaliczam, jakiś kretyn mixował muze do tego filmu, żeby uszy trzeba było zatykać aż czasem, i do tego stale ten sam motyw w kółko zapętlony

[Koper]

To to nic. Najgorsze to było jak był jakiś dialog spokojny a Hansu napięcie buduje swoją muzą jakby co najmniej mieli właśnie wyjaśnić kto zabił Kennedy'ego.