Re: HD / SA / SHM / DVD-Audio i inne remasteringi
: wt sty 19, 2016 19:11 pm
Bucholc żyje
muzyka filmowa i nie tylko...
https://forum.filmmusic.pl/
To przecież ostatnio standard, ale wśród dość popularnych płyt, soundtracki do nich nie należąBucholc Krok pisze:Pierwsza wersja to zwykła SHM-ka za jakieś 2700 jenów. Druga wersja to Platinum SHM za 3250 jenów. I trzecia SHM-SACD za ok. 4000 jenów. Pytanie jest, czy ktoś słuchał tego SHM-SACD i czy jakiś soundtrack tak wydali?
O, kur... już wiem, co zgłosić jako wydarzenie roku do resume u Mefista.Adam pisze:Bucholc żyje
Adamie, jeśli coś się zmieni to będziesz pierwszym, który się dowie, obiecuję.Adam pisze:Bucholc żyje
W pewnym sensie należą (piszę o różnych wersjach, a nie o tych konkretnych, jeśli dobrze zrozumiałem), bo jedna wytwórnia wyda swoją wersję danego tytułu, za jakiś czas kolejna wytwórnia...Althazan pisze:To przecież ostatnio standard, ale wśród dość popularnych płyt, soundtracki do nich nie należą
Jeśli PSHM jedzie TYLKO na czytnikach, które odtwarzają także CDR, natomiast zwykła SHM jest czytana na wszystkich, to po kiego to wydawać? Na dodatek PSHM jest droższa.Zwykły SHM różni się od Platinum SHM tylko nośnikiem.
Nie chodziło o porównywanie, tylko wrażenia z odsłuchu na normalnym sprzęcie. Mówiąc zwięźle, czy warto się w to pakować.SHM-SACD to inny standard przecież, więc nie da się jej porównywać z pierwszymi dwiema, zwłaszcza, że jej nie odtworzysz na zwykłym CD...
Jest droższa, bo jest (z reguły) lepsza, czasem wyraźnie lepsza, wygugluj sobie kilka różnych recenzji...Bucholc Krok pisze:Jeśli PSHM jedzie TYLKO na czytnikach, które odtwarzają także CDR, natomiast zwykła SHM jest czytana na wszystkich, to po kiego to wydawać? Na dodatek PSHM jest droższa.Zwykły SHM różni się od Platinum SHM tylko nośnikiem.
Na normalnym sprzęcie SHM-SACD nie odtworzysz, więc o jakie wrażenia Ci chodzi?Bucholc Krok pisze:Nie chodziło o porównywanie, tylko wrażenia z odsłuchu na normalnym sprzęcie. Mówiąc zwięźle, czy warto się w to pakować.SHM-SACD to inny standard przecież, więc nie da się jej porównywać z pierwszymi dwiema, zwłaszcza, że jej nie odtworzysz na zwykłym CD...
SHM to lepszy materiał tworzywa a "platinum" to podkład - coś jak "złote pyty" to te są "platynowe"....Althazan pisze:Jest droższa, bo jest (z reguły) lepsza, czasem wyraźnie lepsza, wygugluj sobie kilka różnych recenzji...Bucholc Krok pisze:Jeśli PSHM jedzie TYLKO na czytnikach, które odtwarzają także CDR, natomiast zwykła SHM jest czytana na wszystkich, to po kiego to wydawać? Na dodatek PSHM jest droższa.Zwykły SHM różni się od Platinum SHM tylko nośnikiem.
Na normalnym sprzęcie SHM-SACD nie odtworzysz, więc o jakie wrażenia Ci chodzi?Bucholc Krok pisze:Nie chodziło o porównywanie, tylko wrażenia z odsłuchu na normalnym sprzęcie. Mówiąc zwięźle, czy warto się w to pakować.SHM-SACD to inny standard przecież, więc nie da się jej porównywać z pierwszymi dwiema, zwłaszcza, że jej nie odtworzysz na zwykłym CD...
To znaczy, że Japończykom już się pomieszało "wełbach" od tej różnorodności, bo nie wiedzą, co na czym działa.Krzysiek pisze:Co do tego, który czytnik czyta jakie płyty jest chyba pewne niezrozumienie. Zarówno SHMy jak i wersje Platinum SHM są odtwarzane przez wszystkie odtwarzacze CD, a nie tylko te, które łapią CDRy lub nie.
Właśnie się zastanawiam, bo trafiłem też na taką entuzjastyczną recenzję:Płyty SHM Platinum to już inna klasa dźwięku, i tu słychać będzie różnicę nawet na "zwyklych popierdółkach". Wydano ich tyle ile widać, czyli niewiele.W głównej mierze starszy rock, którym rajcują się Japończyków. Ale klasyka, czy te wydania Queen, Dire Straits - szczeka opada. Warto byś jedną taką kupił na próbę.
No i doszliśmy do sedna. SHM-ka odpada, skoro jest najgorsza. Pozostają 2 wydania. Gdzieś czytałem, że generalnie SHM-SACD jest lepsza od PSHM.SHM-SACD, cóż... nadal nie mam na czym przesłuchać
Nie. SHM-ka nie jest najgorsza, jest lepsza od wszystkich regularnych wydańBucholc Krok pisze:No i doszliśmy do sedna. SHM-ka odpada, skoro jest najgorsza. Pozostają 2 wydania. Gdzieś czytałem, że generalnie SHM-SACD jest lepsza od PSHM.
Ale nie jest lepsza od PSHM. Przecież nie dyskutujemy o zwykłej płycie. Pisałem, jakie są wersje do wyboru.Althazan pisze:Nie. SHM-ka nie jest najgorsza, jest lepsza od wszystkich regularnych wydań
Panie, to już wiemyPlatinum SHM jest lepsza od zwykłej SHM-ki.
Ale wkładając dwie płyty do napędu chyba jesteś w stanie stwierdzić, która płyta lepiej Ci "gra"?A SHM-SACD to INNY FORMAT ZAPISU i nie da się go porównać do SHM czy SHM-Platinum.
Czyli wynika z tego, że w PSHM nie ma się co bawić.Obrazowo, na SHM/Platinum SHM masz ok. 800MB danych, w SACD 4.7GB. Dynamika 96dB/120dB, bitrate 4,13/26.16 Mbit/sek, w SACD masz noise shaping, czyli brak szumu (właściwie jest, ale poza pasmem), więc nie wiem jak chcesz porównywać SACD do jakiegokolwiek CD?
Porównywać to możesz zwykłe SACD do SHM-SACD
Nie, bo tam gdzie odtworzysz SHM możesz nie odtworzyć SACD.Bucholc Krok pisze:Ale wkładając dwie płyty do napędu chyba jesteś w stanie stwierdzić, która płyta lepiej Ci "gra"?
Tak, jest. Jak już koniecznie chcesz porównywać mercedesa i fiata, to tak, można, pewnie. Tylko po co?Bucholc Krok pisze:Ale jest taki sprzęt, który odtwarza jedno i drugie?
A masz dobry odtwarzacz SACD?Bucholc Krok pisze:I nie można było pisać od razu, żeby kupować SACD?