Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#1 Post autor: Łukasz Waligórski » sob sty 23, 2010 20:10 pm

Widzę, że sporo tutaj osób siedzących w temacie i sprowadzających płyty z najróżniejszych zakątków. Ja ostatnio dość sporo płyt zamawiałem z Japonii, Korei i Chin. W grę wchodziły i aukcje na eBay'u jak i tamtejsze sklepy. Jak się pewnie domyślacie najbardziej interesowało mnie wszystko podpisane Hisaishi. Wracając do tematu... jestem pod ogromnym wrażeniem płyt wydawanych w Japonii. Jakość poligrafii i zawartość wkładów jest na ogół niesamowita. Moim liderem jest obecnie "Minima_Rhythm" Hisaishiego, wydane w sposób, jakiego jeszcze nie widziałem. I do tego dwupłytowo - CD + DVD.

Co myślicie o japońskich wydawnictwach? Czy taka jakość to reguła? Macie coś w kolekcji z tego kraju?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#2 Post autor: Adam » sob sty 23, 2010 20:19 pm

Z tymi wydaniami trzeba uważać. A z Ebayem szczególnie. Wszystkie japończyki Hisaishiego wystawione w tej chwili przez te niby duże sklepy poniżej 16$ to podróby, chyba że jest to wydanie koreańskie Pony Canyon legalne (ale w tym przypadku w grę wchodzi tylko Ponyo, Zamek Hauru, Porco Rosso, Totoro, Kiki's..)...Miałem ten temat założyć własnie jako ostrzeżenie gdy wyskoczyła sytuacja z Predatorem na allegro, ale mnie uprzedziłeś więc, się uzupełni jako przestrogę.

Co do wydań japońskich i ich formy, to tak ,wszystkie są doskonałe, pachnące, nabite grubym porządnym papierem i książeczką, no i płyty są grubszej gramatury, tłoczone audiofilsko. A w swoich zbiorach mam 26 płyt Hisaishiego i 30 Iwashiro, od najstarszych do najnowszych tegorocznych. Kupuję te tytuły na których mi zależy, a nie wszystko jak leci. No i oczywiście jeśli coś nie kosztuje 50$ :) Co do Minima_Rhytm, nie mam tego wydania i mieć nie będę bo muzyka mi się kompletnie nie podoba, ale widziałem je na fotkach i.. są lepsze od tego :)
Ostatnio zmieniony sob sty 23, 2010 20:45 pm przez Adam, łącznie zmieniany 2 razy.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#3 Post autor: Bucholc Krok » sob sty 23, 2010 20:32 pm

Łukasz Waligórski pisze:Ja ostatnio dość sporo płyt zamawiałem z Japonii, Korei i Chin. W grę wchodziły i aukcje na eBay'u jak i tamtejsze sklepy.
A w jakich sklepach kupowałeś?
Co myślicie o japońskich wydawnictwach? Czy taka jakość to reguła? Macie coś w kolekcji z tego kraju?
Sam nie mam tego zbyt wiele, jednak ogólnie zauważyłem, że są lepsi i gorsi wydawcy. Radzę omijać wytwórnię Verita Note, która wydaje sporo Włochów. Reedytują tytuły, które wcześniej wydał włoski GDM (czasem mam wrażenie, że to jest ich filia) i równie jak oni partolą.. Połaszczyłem się na jednego ichniego Morricona. Niestety, partanina jak na Japonię straszliwa. Konkretnie mam pretensje dot. poligrafii. Nie ma książeczki, tylko jakaś nędzna wkładka. Morricone jest znany, więc dali 2 kartki zapełnione w 90% zdjęciami i kadrami z filmów. Papier dobry i jakość zdjęć też (w kolorze oczywiście), ale co z tego? 2 kartki jak na Morricone to mało. Taki mniej znany Savina ma tylko pojedynczą wkładkę. Gdzie tam im do cudeniek amerykańskiej Percepto, która pod względem przygotowania edytorskiego przebija IMO wszystkie japończyki.. :?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#4 Post autor: Adam » sob sty 23, 2010 20:38 pm

W chwili obecnej na Ebayu jesli chodzi o Hisaishiego wystrzegac się userów:

"green_n_found"

Wszystko od zawsze tylko podróbki.. Najbardziej rozpleniony sprzedawca ebayowy tego typu jesli chodzi o Hisaishiego.. Część płyt to "Miya records" - bootlegownia.Przynajmniej daje nazwę wytwórni w opisie aukcji więc łatwo poznać.. gorzej że z innymi tytułami (np Brother czy Scenes At Sea) pisze ze to oryginał japoński a to dobrze zrobiony piracko klon - alter ego ostatnio predatora na allegro). Prawdziwy japończyk w folii nie może kosztować mniej niż 25$ jeśli to sprzedaje duży sklep. Wyjątki to niskobudżetowe wznowienia płyt Joa przez WonderLand (pierwsze solowe czy Scenes At The Sea lub Futari) - one sa nawet w Japonii po 17-19$.


"jautumn888"

same podróby.

Zwrócić uwagę na :

"ebuysell2008"

Często wystawia chińskie wydania (legalne oczywiście pełnoprawnie odpowiedniki japońskich - takie tam mają prawo że dana płyta czesto wychodzi w chinach po paru tygodniach z dopiskiem "for sale only outside japan"), a pisze że to japończyki. jednak to nie to samo. z reguły taka wersja na chiny ma troszkę gorszy papier i cieńszą płytę.. i obi i numery seryjne są zawsze inne. Oczywiście takie np "The Sun Also Rises" wyszło tylko w Chinach i Hong Kongu i nie róznią się niczym. Ale już np "Best Of Piano Stories 82-00" w wydaniu Universal music japan , a chińczyk Universal Sigma są zupełnie inne poligraficznie wewnątrz (chińczyk jest biedniejszy). okładka przednia jest ta sama tylko.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

Re: Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#5 Post autor: Łukasz Waligórski » sob sty 23, 2010 20:46 pm

Bucholc Krok pisze:A w jakich sklepach kupowałeś?
www.cdjapan.co.jp

Ceny są wysokie, przesyłka też (EMS), ale wszystko przyjeżdża świetnie zapakowane, bez żadnych uszkodzeń i bardzo szybko. Niedawno zamawiałem kilka płyt i od momentu zapłaty do chwili gry kurier zapukał do moich drzwi minęło raptem 10 dni.

Adamie - ostatnio kupiłem "The Sun Also Rises" i mocno zastanawiałem się czy to oryginalna płyta. Niby miała hologram, zapakowana w folię, ale jakość wykonania jakoś mnie nie przekonywała. Masz jakiś egzemplarz? Możesz opisać jak wygląda, albo chociaż podać numery seryjne?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#6 Post autor: Adam » sob sty 23, 2010 20:48 pm

GE0029C. Ten score wyszedł tylko w chinach i hong kongu. Papier jest taki lekko chropowaty. Nie ma japończyka. Ale na tym przykładzie masz obraz jak wyglądają wersje oryginalne wydane w chinach - są poprostu gorsze od pieczołowitych japończyków.

http://cgi.ebay.com/Joe-Hisaishi-Sun-Al ... 588438e9ee

jak kupileś tutaj, to nic się nie martw, masz oryginał. Taki charakterystyczny hologram mają właśnie chińczycy. taki sam znajdziesz np. na piano stories best of (w wydaniu chińskim universal sigma) lub np na Chinise Tall Story (wydanie Hong kong - w pudełku dvd z obwolutą kartonową.

http://cgi.ebay.com/Joe-Hisaishi-A-Chin ... 1c0dc3c8fa
Ostatnio zmieniony sob sty 23, 2010 20:53 pm przez Adam, łącznie zmieniany 2 razy.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#7 Post autor: Bucholc Krok » sob sty 23, 2010 20:51 pm

Adam Krysiński pisze:z reguły taka wersja na chiny ma troszkę gorszy papier i cieńszą płytę.. i obi i numery seryjne są zawsze inne.
Kiedyś, gdy jeszcze miałem mocne parcie na Kitaro, z ciekawości kupiłem na Ebayu od jakiegoś Chińczyka jedną jego płytę. Jak przyszła okazało się, że nie jest chińska, tylko tajwańska (punkt siedzenia itd.. :) ) a w dodatku została wydana w jakości HDCD, podczas gdy nawet japońskie wydanie było zwykłe. Dodatkowo dopchali na oba krążki inne utwory Kitaro, m.in. z The Soong Sisters :D Niestety, płyty były zabezpieczone i na zwykłych czytnikach komputerowych słychać było trzaski. Poza tymi płytami wszystko już było w normie, czyli chińska tandeta.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#8 Post autor: Adam » sob sty 23, 2010 20:52 pm

ten Kitaro to akurat zalega allegro od lat choć oczywiście w wersji us/uk.. polecam bo genialna płyta.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

#9 Post autor: Łukasz Waligórski » sob sty 23, 2010 20:55 pm

Adam Krysiński pisze:GE0029C. jak kupileś tutaj, to nic się nie martw, masz oryginał. Taki charakterystyczny hologram mają właśnie chińczycy. taki sam znajdziesz np. na piano stories best of (w wydaniu chińskim universal sigma) lub np na Chinise Tall Story (wydanie Hong kong - w pudełku dvd z obwolutą kartonową.
To mnie uspokoiłeś bo właśnie z tej aukcji mam tę płytę. Kilka miesięcy wcześniej kupiłem u tego samego gościa też "Chinese Tall Story", a i w tej chwili czekam na większą przesyłkę od niego... Kilka krążków Hisashiego i Taro Iwashiro.

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#10 Post autor: Bucholc Krok » sob sty 23, 2010 20:55 pm

Łukasz Waligórski pisze: www.cdjapan.co.jp
A w jakichś koreańskich?
Ceny są wysokie, przesyłka też (EMS), ale wszystko przyjeżdża świetnie zapakowane, bez żadnych uszkodzeń i bardzo szybko. Niedawno zamawiałem kilka płyt i od momentu zapłaty do chwili gry kurier zapukał do moich drzwi minęło raptem 10 dni.
Ale pewnie VAT Ci policzyli?
Adam Krysiński pisze:ten Kitaro to akurat zalega allegro od lat choć oczywiście w wersji us/uk.. polecam bo genialna płyta.
A po co mi wersja UK/US? :D
Ostatnio zmieniony sob sty 23, 2010 20:56 pm przez Bucholc Krok, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#11 Post autor: Adam » sob sty 23, 2010 20:55 pm

ogólnie rzecz ujmując by nie drążyć niepotrzebnie tematu.. omijać wszystkie Ebayowe cudownie tanie (<15$) oferty kup teraz.. Wyjątkiem jest sklep którego linki dwa wkleiłem wyżej do Suna i Chinese.. To są chińskie/hong końskie wydania i innych nie ma, dlatego są takie tanie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#12 Post autor: Bucholc Krok » sob sty 23, 2010 20:57 pm

A czy "drogo" coś gwarantuje? Niedawno miałeś Predatora za 150zł.. ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#13 Post autor: Adam » sob sty 23, 2010 20:59 pm

Nie gwarantuje, ale nowe japońskie wydanie w folii na ebayu nie może kosztować 15$ Bucholc, uwierz mi , jeszcze takiego nie spotkałem .. Nie mówię oczywiście gdy jakaś osoba prywatna wystawi na licytację. Chodzi mi o sklepy które sprzedają brand new.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#14 Post autor: Adam » sob sty 23, 2010 21:00 pm

Łukasz Waligórski pisze:To mnie uspokoiłeś bo właśnie z tej aukcji mam tę płytę. Kilka miesięcy wcześniej kupiłem u tego samego gościa też "Chinese Tall Story", a i w tej chwili czekam na większą przesyłkę od niego... Kilka krążków Hisashiego i Taro Iwashiro.
To jest solidna firma. A co kupiłeś Iwashiro u nich? Bo z Joe'a to poza tymi Sun i Chinese, chyba tylko jakieś stare Piano Stories wystawiąją chińskie i Encore.. ? A z Taro nic chyba.. ?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

Re: Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#15 Post autor: Łukasz Waligórski » sob sty 23, 2010 21:02 pm

Bucholc Krok pisze: A w jakichś koreańskich?
Nie. To jedyny sklep azjatycki, w którym się zaopatruję.
Ale pewnie VAT Ci policzyli?
A bo ja wiem... EMS kosztuje tyle co jedna dobra płyta więc w sumie zamawiając trzy, płaci się jak za cztery. Niemniej jestem przekonany do wiarygodności sklepu, więc za ten spokój mogę zapłacić.

Adam... masz to "Chinese.."? Pytam bo w tym wydaniu jest jeszcze płyty VCD, która mi nie chce ruszyć w żadnym napędzie. Dotarłeś do jej zawartości?

ODPOWIEDZ