Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#526 Post autor: Marcin » pt paź 24, 2014 00:39 am

Tomek pisze:Kolega mrcn24 również na uszy nie słyszał nowego Goldsmitha, tylko ma opinię osoby trzeciej.
Kolego Tomku (jeśli mogę się tak wyrazić :) ), tak się składa, że słyszałem nowego Goldsmitha (nawet teraz słucham) dzięki uprzejmości mojego znajomego (o czym już pisałem), który ma już to wydanie na półce i na moją prośbę podzielił się ze mną tą muzyką - właśnie po to, abym mógł porównać to wydanie ze starym FSM-u. Więc pisząc o znacznej poprawie jakości dźwięku w stosunku do starego wydanie, chyba wiem co piszę :) Oczywiście moja opinia, jak słusznie zauważyłeś, w dalszym ciągu nie jest poparta żadnymi dowodami - wszak skąd pewność że mówię prawdę? Może tak tylko napisałem, żeby zwrócić na siebie czyjąś uwagę? Nikt mnie tutaj przecież nie zna osobiście - poza moim nickiem, avatarem, no i faktem że mieszkam w jakiejś tam Gąsawie, nikt nic praktycznie o mnie nie wie :D W każdym razie napisałem to co chciałem napisać - zauważyłem znaczną poprawę jakości dźwięku nowego wydania, więc chciałem się tą wiedzą podzielić z innymi - może komuś się ona na coś przyda :wink:
Pozdrawiam
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#527 Post autor: Tomek » pt paź 24, 2014 06:43 am

Przepraszam, zwracam honor. Nieuważnie przeczytałem Twoją wypowiedź - myślałem, że Twoja opinia była na bazie odsłuchu znajomego, który porównywał nowe wydanie z bieżącym. Jak pisałem - nie chciałem umniejszyć wiedzy ani doświadczeniu, ani nie chciałem tym bardziej posądzać o brak szczerości. I oczywiście wierzę Ci w tej sytuacji na słowo :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#528 Post autor: Paweł Stroiński » pt paź 24, 2014 12:55 pm

Może zbiórka na okulary dla Kolegi Krzyśka?

Uwagi o tym, kto ma jak być traktowany proszę zostawić dla siebie. Od tego jest administracja forum, nie np. ty.

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1100
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: Japońskie (azjatyckie) wydawnictwa

#529 Post autor: Krzysiek » pt paź 24, 2014 20:40 pm

Mam okulary - z soczewkami progresywnymi :D dobrze dobrane i dobrego producenta (nie chińszczyzna). Taki już wiek, że są potrzebne :wink: A że ze słuchem (pomimo corocznych badań, które wykazują że wszystko ok) też może być nietęgo, więc zawsze mi zależy na opinii większego grona słuchaczy.
Paweł Stroiński pisze:Uwagi o tym, kto ma jak być traktowany proszę zostawić dla siebie. Od tego jest administracja forum, nie np. ty.
Nie wiem do kogo było kierowane "Ty" ale w swoich wypowiedziach nic nie pisałem o nierówności rasowej, etnicznej, wyznaniowej czy umysłowej :mrgreen: Zaproponowałem tylko wykasowanie zbędnych informacji w tym temacie (łącznie z uwagami jakie sam wpisywałem - jeśli już czytacie to dokładnie).
Ponieważ
Tomek pisze:japoński remaster płyty ma tyle wspólnego z tym tematem, że temat jest o japońskich wydawnictwach
w stosunku do plików muzycznych z jakiejś japońskiej strony jest absurdem. Ni te pliki kupić i odsłuchać na kompie nie też je jakoś porównać do "zwykłego" wydania, ani też przyrównać z czymś (płytą), której jeszcze nie ma się w ręce..... Tylko o to mi chodzi. Więc ten odnośnik był całkowicie zbędny a kilku Kolegów chce mi udowodnić, że strona jest o japońskiech płytach to może niedługo będziemy mogli dawać tu odnośniki do wszystkiego co japońskie..... Nie usłyszałem też od tych Panów, żadnej innej merytorycznej odpowiedzi na pytanie wcześniej postawione przeze mnie.... - A co mają zrobić Ci, którzy już to posiadają w "japończykach" ?? Nie mówiąc już o jakości dźwięku, ew. o oczekiwaniach jakie mają wraz z tymi remasterami....
Sądziłem, że osoby mające w kolekcji "japończyki", rzucą jakąś myśl - co dalej? Gdzie sobie postawić granicę kupowania płyt... Zwykłe wydanie, japońskie, remaster japoński, może gęste pliki? Co robić z wcześniej kupowanymi płytami? Czy ktoś jest zainteresowany ich zakupem, czy też z racji nowszych wydań będzie raczej polował na nie. Może w tym temacie by się wypowiedzieli moi oponenci?

ODPOWIEDZ