Althazan pisze:A poważnie, to faktycznie mogą mieć jakąś klasyfikację na lepszych i mniej lepszych klientów (to da się przecież zrobić). I jak ktoś kupuje więcej/częściej - to jest lepiej/szybciej obsługiwany?
To całkiem możliwe. Zresztą, ja generalnie do czasu realizacji moich zamówień specjalnych uwag nie mam (i to w zasadzie chyba dotyczy wszystkich sklepów, w których aktualnie kupuję). Jednak gdyby na stronach płyt było to co niżej napisałem to bym wiedział jak te zamówienia układać.
Choć z drugiej strony wątpię w takie wyrafinowanie ich oprogramowania. Jak nie potrafią zrobić, żeby zamówienia się łączyły... To już nawet polskie sklepy to mają...
Ba, nawet nic nie daje osobista rozmowa z Edkiem, czego świeżym przykładem jestem!
A co do tego łączenia i wycofywania/zmieniania zamówień to coś tam mają chyba napisane w tym temacie.
Ale skoro już jest temat zamówień (strony technicznej) to zastanawiam się jaki mają program do zarządzania zawartością magazynu. Bo mam takie podejrzenie (jednak teraz to napiszę, bo przecież i tak dowodu na to nie dostanę, szczególnie od Edka), że 2 płyty z tego zamówienia, które "wisi" muszą sprowadzać. Tylko pytanie jest takie: jeśli mają program do zarządzania magazynem to dlaczego nie wrzucają na strony jakichś informacji, że płyta jest chwilowo niedostępna? A może po prostu (to jest to moje podejrzenie) te płyty są dość mało popularne i oni wprawdzie dołączyli je do oferty, ale nie sprowadzili (może jakieś pojedyncze egzemplarze) i dopiero ściągają, gdy ktoś zamówi. Ale wówczas powinna być informacja na stronie płyty, że jest dostępna, ale sprowadzenie trochę zajmie. Zaznaczają płyty pre-order więc mogą i takie. Pamiętam kiedyś mieli problem z
Canibalami Ortolaniego. Realizacja zamówienia trwała chyba z miesiąc. Akurat tak się złożyło, że jak po tym miesiącu napisałem do Edka w sprawie zamówienia to płytę już skądś sprowadzili (pisał, że musieli jej szukać) i zamówienie poszło chyba następnego dnia. Podobnie było z
Lewisem i Clarkiem, jednak w tym przypadku się okazało, że płyty nie mają i nie dostaną. Po co więc była w ofercie? Teraz widzę, że od jakiegoś czasu nie mają
Loch Ness. Nie wiem, czy to znak, że "magazynier" zaczął wreszcie działać?