Intrada 19 I 2010 - Jerry Goldsmith - The Blue Max

[Adam]

hmm widzę że na FSM temacik z fabrycznie porysowanymi płytkami się trochę rozkręcił..

[Bucholc Krok]

Szlag mnie zaraz trafi z tym monitorem.. jaki temat ma ten wątek i w którym jest dziale?

[Adam]

http://www.filmscoremonthly.com/board/p ... &archive=0

daj piątaka

[Bucholc Krok]

Jeśli się spotkamy na jakimś zlocie to nie omieszkam przybić...

[Adam]

piątaka dać, za linka, a nie przybijać

[Althazan]

Nie no, na FSM-ie to tak sobie narzekamy na coraz gorszą kondycję toczni w Stanach - z tego co widać wszem i wobec. O Blue Max-ie to może jakaś tam wzmianeczka była, ale nie pamiętam, żeby ktoś się skarżył na potęgę... Była akcja z "Baby" Goldsmitha swego czasu - było sporo porysowanych płyt, wtedy była na ten temat szersza dyskusja. Nasz znajomy z forum - muaddib_dw tez miał swoje przygody z porysowanymi płytami.
A wniosek jest jeden - trzeba kupować japończyki, tyle, że nie wydają wszystkiego... Nikt nie spotkał porysowanego japończyka (zaraz po odfoliowaniu fabrycznej folii).

[Adam]

Polaka i koreańca też nie spotkałem

[Althazan]

Polaka i koreańca też nie spotkałem

Polaków to na pewno masz sporo - to się liczy, ale koreańców to nie masz chyba stu???

[Bucholc Krok]

A wniosek jest jeden - trzeba kupować japończyki, tyle, że nie wydają wszystkiego... Nikt nie spotkał porysowanego japończyka (zaraz po odfoliowaniu fabrycznej folii).

Jednak rozczarowania z innych powodów są..

[Adam]

polaków mam sporo, prawda, ale koreańców się z 10 chyba znajdzie i też rys nie było a co do japońców to sprawa oczywista, tylko że FSM,Intrady, Varese Clubu japońców nie kupisz i musisz się liczyć z tymi partaczami

[Adam]

chce ktoś kupic Blue Max w folii z intrady?